przestał się odzywać

przestał się odzywać mimo nalegania na spotkanie, na wspólne piwko / spacer. nie spotkałam się, bo miałam za dużo spraw do ogarnięcia, a potem byłam chora. najpierw pisało się spoko, potem coraz rzadziej, aż w końcu wygasło. pojawiały się tematy byłej dziewczyny, może po to aby sprawdzić moją reakcję (?), ale na każdą z dygresji chłodno odpowiadałam, że: nie mi to ocenić, to nie moja sprawa, bo faktycznie mnie to nie obchodzi. były momenty, że napalał się wręcz na spotkanie: dawaj na spontanie, na piwko spotkajmy się, nie bądź taka, ale wymówka itd. myślicie że facet szukał łatwego kąska? dodam, że rozmawialiśmy na różne tematy, dobrze wiedział, że nie szukam przygód, że nie jestem naiwna, więc spontaniczne przygody mógł sobie wybić z głowy.

szukał łatwego kąska czyli na przeoranie twojej p**dencji ;)

gość pewnie ma kogoś, a robi rozpoznanie czy warto się rozstać czy nie (na przykład). wyskakuje spontanicznie o spotkanie akurat wtedy gdy nie koliduje to z jego dziewczyna, albo jak im się plany nie powioda to uderza do Ciebie- zapchajdziura. przestał się odzywać bo:1) nie odpowiada mu sens rozmów i poznawania- on chce przygody a Ty związku 2) ma problemy w związku i nie może się narażać pisząc z Tobą

dobrze wiedział, że nie szukam przygód, że nie jestem naiwna x Tak ci się tylko wydaje, znam niejedną taką co też tak twierdziła, a po niedługim czasie sama wskakiwał mi do łóżka... nawet wtedy kiedy otwarcie mówiłem że nie chce związków. Pierwsze efekty facet już osiągnął, bo myślisz o nim tak intensywnie, ze aż musiałaś założyć temat na forum, jakby się gość postarał to najdalej za 3-4 tygodnie miałby cię w swoim łóżku, a znając realia wyrobiłby się w 2 tygodnie :)

jestem facetem i chcę związku, stabilizacji, ułożyć życie, przygód nie szukam.

Myślę, że jesteś królewną z drewna, która nic od siebie nie daje, stosuje jakieś gierki żeby się nie spotkać, zadziera nosa, nie ma w sobie w dodatku nic spontanicznego. Więc cię olał, proste, każdy by tak zrobił.

Kazdy jest jaki jest :)