Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ona i ja

Polecane posty

Gość gość

Cześć zainteresowanym, Poproszę o wypowiedź osoby, które mogą coś wnieść dla mojego pojmowania sprawy. Kobiety matki szczególnie. Poznałem interesującą kobietę. Starszą o sporo. Nie wiem dokładnie, ile ma lat. Nie odważyłem się zapytać, ale wiem, że 10 lat to minimalna różnica. Jest matką, prawdopodobnie samotną, ale ojca z dzieckiem widuję. Prawdopodobnie przychodzi w odwiedziny. Ona nie ma nikogo. Pewności nie mam, ale dotychczasowa obserwacja tego dowodzi. Od jakiegoś czasu próbuję zwrócić na siebie jej uwagę, ale jestem lekceważony. Uśmiech za uśmiech, cześć cześć, ale nic więcej. Czuję, że ona mnie lubi, ale z jakiegoś powodu nie dopuszcza bliżej. Kiedyś udało mi sie spotkać ją na spacerze, z dzieckiem oczywiście i to było przeżycie, po którym nie mogłem dojść do siebie przez dwa dni. Format jej jako człowieka przekracza wszystko, co znam. Nie ma nikogo w moim otoczeniu, kto się jej równa. Jest tak mądra, cierpliwa i uważna, że to się nie zdarza normalnie u ludzi. Miałem podejrzenie, że udaje, ale czuję, że nie - ona taka naprawdę jest. Jest też ładna, ale nie rzuca się to w oczy, co mnie akurat cieszy. Ma skromny sposób bycia, ale widać, że nic jej nie brakuje, przeciwnie. Chcę z nią być, ale wygląda na to, że skupiła się na dziecku zupełnie i zrezygnowała z mężczyzn. Proszę o wypowiedź kobiety-jak mam się do niej zbliżyć? Jak przekonać do siebie? Czy fakt, że jest starsza bardzo przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że kobieta z małym dzieckiem jeśli w ogóle jest otwarta na jakikolwiek związek to raczej nie z 10 lat młodszym facetem. Co jej masz do zaoferowania oprócz uczucia? Stabilizację finansową, pomoc przy dziecku, które bywa chore i marudne? Po co Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nie z młodszym? Właśnie o to mi chodzi! Co myślą kobiety o związku z młodym mężczyzną? Czy największą obawą jest, że zostawi dla młodszej? Czy widzicie jakieś plusy z bycia z młodszym partnerem? Przecież nie o metrykę chodzi. Zarabiam dobrze i ona pewnie się tego domyśla, bo rozmawialiśmy o mojej pracy. Chłopiec chodzi do podstawówki i jest ogarnięty, z charakteru taki jak ona. Pewnie, że nie bedę dla niego ojcem. Nie o to chodzi. Mogę przecież być przyjacielem, czy to nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedaczek został uwiedziony ,uuulalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z punktu widzenia 34-latki powiem, że 10 lat to spora różnica. Ja bym się chyba bała reakcji otoczenia ale i różnic mentalnych. Inaczej patrzy na świat kobieta po przejściach niż dwudziestokilkulatek... inne doświadczenia, wspomnienia, tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwiedziony? Chciałbym, żeby mnie uwodziła, ale nie doczekam się, jeśli nie wezmę sprawy w swoje ręce. Na pewno patrzy inaczej na życie, niż ja. Ale nie sądzę, żeby patrzyła z perspektywy krzywdy. Żal to nie jej klimat. Ona myśli konstruktywnie, obiektywnie. Taka cicha woda. Nie idzie jej odczytać, ale przecież ona musi mieć potrzebę bliskości. Kobiety czują to silnie, prawda? Tematów na rozmowę w parku mieliśmy tyle, że godziny zleciały nie wiadomo kiedy. Ona ma bardzo dużą wiedzę i ciekawość, to nas łączy. Ja mam 26 lat, ona może z 10 więcej, nie wygląda, ale jak się uśmiecha to ma dużo zmarszczek pod oczami. Poza tym, co mi z resztą nie przeszkadza, wygląda dużo młodziej. Ma też energię młodej dziewczyny. Poproszę o wskazówki! Czym mam ją oczarować? Co by na Was zrobiło wrażenie, szanowne Kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona już ma dziecko, po co jej jeszcze drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie drugie, o czym Ty piszesz? Dzieckiem nie jestem od dawna, od kilku lat pracuję i utrzymuję się sam. Perspektywy mam bardzo dobre, jeśli chodzi o pieniądze, nie choruję na nic i fizycznie jestem ok. Dlaczego więc nazywasz mnie dzieckiem? Ja chcę być partnerem i wiem, że mogę być. Nie znasz mnie i sugerujesz zupełny nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że wypowiedzą się doświadczone kobiety. Poproszę o odpowiedź na pytanie Co mogę zrobić, żeby jej zaimponować, przełamać opór, przekonać do siebie? Jaki powinienem być, aby kobieta, która nie szuka partnera w ogóle, zwróciła na mnie uwagę? Cokolwiek Wam przyjdzie do głowy, sztuczki i fortele, jak wytrącić ją z tej nieprzystępnej równowagi? Znikam, ale się pojawię, piszcie Panie, grzecznie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj się zbliżyć do niej, nic nie tracisz. Kobiety lubią młodszych ale się nie przyznają. Jak jest sama to dzialaj i się nie zastanawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij od zaproszenia na kawę, idź z nią do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czasem różnica wieku się zaciera równolatkowie też sie rozstają i masz racje że to Ty musisz wziąć sprawy w swoje ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno nie ma sensu kierowac sie tym co ludzie powiedzą czy pomyslą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za sugestie. Nie mam odwagi proponować kina. Czuję, że odmówi. Z drugiej strony, na pewno się domyśla, że jestem nią zainteresowany, ale nie zna moich intencji. Może być też tak, że żadnego mężczyzny nie chce. Jak zrobić, żeby zachciała? Mnie konkretnie oczywiście Mam się czaić na nią, gdy z dzieckiem spaceruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×