Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bosa we mgle

Czym zajmują się urzędnicy poza utrudnianiem ludzim życia?

Polecane posty

Na adres gdzie jestem stale zameldowana przyszedł list polecony z PZU aby opłacić składki OC za motorower. Po motorowerze tym nie ma dziś nawet śladu, bo należał do mojego ś.p. dziadka, a dziadek od dawna nie żyje. Nie żyje, a mimo to list przychodzi adresowany właśnie na jego nazwisko. Zadzwiniłam w tej sprawie do PZU i najpierw mi wmawiano, że oni nic nie wiedzą o jego śmierci ale na moje pytanie jakim cudem wypłacili zasiłek pogrzebowy skoro nic nie wiedzieli, pani zrobiło się głupio i nie wiedziała co odpowiedzieć a potem szybciutko zmieniła śpiewkę, że nie we wszystkich pokojach wiedzą. Ona nie wie. Na parterze jest dział od zasiłków pogrzebowych i tam pewnie wiedzą ale na piętrze już nie. A teraz najlepsze. Poradzono mi abym osobiście przyjechała i obleciała wszystkie pokoje na piętrach informując wszystkich o tym, o czym od dawna wiedzą na parterze. Przepraszam, czy ktoś rozumie to pojepane myślenie urzędników? Czy obywatel to jest darmowy posłaniec od jednych drzwi do drugich? To po co one tam wszystkie siedzą w tych pokojach? Czy robią coś poza utrudnianiem ludziom życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj pracy kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie kobieta to debil używający wcześniej nicku "baron pancerny" idiota, nierób, faszysta, onrowiec i ogólnie mówiąc ludzki śmieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest kwestia utrudniania ludziom życie tylko kwestia zatrudniania ludzi z takim a nie innym poziomem inteligencji w urzędach państwowych. Zwyczajowo siedzi tam kumoterska klika, która nie nadaje sie do niczego innego jak do układania pasjansa na komputerze, jak nie było komputerów to grali w kółko i krzyżyk. Takich kwiatków znam więcej i ktoś kiedyś powinien sie pokusić o zebranie takich historyjek, spisanie i wydanie w formie książkowej. Będzie bestseller.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×