Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mężczyzna dojrzały i uczuciowy

Polecane posty

Gość gość

Czy jest możliwe, by takiego mężczyznę poznać? Takiego, przy którym kobieta mogłaby czuć się bezpiecznie i dac z siebie co najlepsze. Gdzie można poznać kogoś takiego jak się jest po tzw. przejściach i ma się ponad 40 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i są tacy ale nie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40tka po przejściach chce coś dawać? Co??? Wyrąbany przodek, zryty beret i bachorka??? Dzięksssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy co to jest to najlepsze. Bo jeśli inni tego nie chcieli, cienko to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety polscy mężczyźni poza paroma wyjątkami nie nadają się na mężów. Latami niańczeni i wyręczani przez matki, niedojrzali emocjonalnie, niedojrzali na założenie rodziny, straszne lenie- nie potrafią wbić gwoździa w ścianę, ewentualnie uczą się tej czynności po 30-ce. Niestety zona jest maszyną do rodzenia dzieci i zarabiania pieniędzy, ok. 35-45 roku życia uwielbiają uwodzić naiwne panienki, najgorsza wada: nieuki, tępi, zero ambicji- ich zony wyprzedzają polskich mężczyzn o parę poziomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raport z badań ludności w wieku produkcyjnym realizowanych w 2010 r. w ramach projektu „Bilans Kapitału Ludzkiego” wskazuje, że struktura wykształcenia według płci wygląda następująco: wykształcenie podstawowe / gimnazjalne – kobiety: 17,2%, mężczyźni: 20,1%; wykształcenie zasadnicze zawodowe – kobiety: 22,3%, mężczyźni: 33,4%; wykształcenie średnie– kobiety: 42,1%, mężczyźni: 34,2%; wykształcenie wyższe – kobiety: 18,5%, mężczyźni: 12,3%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raport z badań ludności w wieku produkcyjnym realizowanych w 2010 r. w ramach projektu „Bilans Kapitału Ludzkiego” wskazuje, że struktura według organu wygląda następująco: organ z worem – kobiety: 0,2%, mężczyźni: 99,6%; organ bez wora – kobiety: 99,6%;, mężczyźni: 0,2% phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toś się popisał "mężczyzno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak i ty "kobiedo z wygształceniem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 24 11
Uczuciowość nie jest cechą typowo męską. Dojrzały mężczyzna ma wiele cech, a jeśli chodzi o uczucia, to nie tyle będzie "uczuciowy", co będzie ŚWIADOMY RÓŻNIC W TYM TEMACIE MIĘDZY KOBIETĄ A MĘŻCZYZNĄ. Będzie wiedział, jak ważne dla kobiety są emocje Jeśli jakiś mężczyzna to wie i rozumie, to już jest bardzo dobrze. Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miarę, jak kobiety będą się starały sikać na stojąco i wykazywać swoją "wyższość" i "mądrzejszość" (jak chociażby ta z "wyksztaUceniem dÓRZo wySZszym)) - ich emocje będą coraz mniej kogokolwiek obchodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moim zdaniem to prawda (odnośnie powyższego wpisu). I piszę to jako kobieta. Zatracamy to co najważniejsze: różnice. To jest absurdalny pomysł. Fascynacja i "obchodzenie" są oparte właśnie na różnicach! Żeby nie było: sama popełniałam ten błąd. Tak łatwo wpaść w tę pułapkę. Zwłaszcza przy boku mężczyzny, który chętnie odda kobiecie odpowiedzialność za kolejne rzeczy.. Odda, bo tak mu łatwiej. Bo teraz taki trend. Bo mama zawsze rządziła w domu, więc niech baba dla świętego spokoju też rządzi. A baba, całkiem bez sensu, bierze na siebie więcej, i więcej, i więcej. I karierę będzie robić, i supermatką będzie i wszystkiemu podoła. Aż zatraca siebie w tej samodzielności, emancypacji i niezależności. Trudne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ci powiem co będzie jak takiego poznasz. Z doświadczenia. Ja też byłem taki jak opisałaś. Efekt jest taki że moja żona się znudziła takim fajnym misiem co pomoże, naczynia pomyje i dzieci zabawi i przypieprzyła mi takie rogi z chamskim prymitywem - alkoholikiem że mi cała dobroć przeszła. Teraz jestem cynicznym bydlakiem i dobrze na tym póki co wychodzę. Znajdź sobie takiego, po roku czasu ci się znudzi i zacznie cię nosić na boki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety najpierw szukają lwa a jak znajdą, to próbują z niego za wszelką cenę zrobić misiaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak już zrobią to zaczynają go nienawidzić i szukają sobie kolejnego lwa... Na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku chodzi o równowagę, ale nie taką jak po wojnie czy w latach 60-tych, gdzie mąż pracował a kobieta siedziała w domu i rodziła dzieci . Kobiety powinny pracować, chociażby po to żeby spełnialy swoje marzenia, ale to mężczyzna powinien być filarem rodziny, wtedy kiedy kobieta rodzi dzieci powinien zapewnić jej bezpieczeństwo finansowe, by nie musiala po pół roku gnać do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polski mężczyzna ma problem z inteligentną kobietą, bo to już jest zrównoważone partnerstwo - a jak tu pogodzić równego z równym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlatego że polska kobieta ma dziwną wizję partnerstwa. Full przywilejów I rzeczy które się jej "naleza" ale bardzo mało obowiązków i chęci kompromisu. Musi być tak żeby jej było dobrze, wtedy jest partnerstwo. W jej mniemaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Polski mężczyzna ma problem z inteligentną kobietą,..." Inteligentną?? Wyszczekanie, tupet, rozdartego ryja i wyższe wykształcenie (najczęściej pedagogiczio-psychologiczno-marketingowo-administracyjne) nazywasz INTELIGENCJĄ???? Twoja prapra..babka w XVII wieku była inteligentniejsza od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Zwłaszcza przy boku mężczyzny, który chętnie odda kobiecie odpowiedzialność za kolejne rzeczy.. Odda, bo tak mu łatwiej. Bo teraz taki trend." Chętnie? Łatwiej? Trend? Sama wiesz że piszesz bzdury - odda - bo jak nie odda,to będzie musiał z tobą walczyć. A że jest inteligentny - to wie że przegra (bo darcie ryja, jazgot, ciche dni... i tego typu sprawy). Więc ma dwa wyjścia - poddać się. Albo sp...lać. p.s. Domyślam się że twój sp..lił (tylko nie buduj się twierdząc że "ale pSZecieSZ to ja sie z nim rozwiodłam!!" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak Bardzo
Ja jestem dokladnie po 40 i mam problem bo ogolnie za dobry czlowiek jestem nic mi z tego w zyciu nie przyszlo dochodze do wniosku ze nie warto . samotny we dwoje bez sensu bez celu bez spelnionej milosci do d....y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Bardzo -> najbardziej urzekło mnie zakończenie twojego postu: "bez spelnionej milosci do d....y. " W związku z tym mam pytanie. Czy chodzi ci o twoją miłość do: - dopy? - damy? - czy diviny? Początek też jest niezły:"Ja jestem dokladnie po 40" Z jaką dokładnością? x x p.s. Czuję że ciekawy z ciebie "gość" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mam ci napisac ile dni temu minela 40tka ..prosze cie A jak myslisz inteligencie o jakiej moglem myslec milosci chyba nie do pluszowego misia ... Sie uczepiles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hah, gość od rogów z alkoholikiem - tak jakbym czytał o swoim małżeństwie. Też byłem takim idealnym mężem i też skończyło się to przypieprzeniem mi takich rogów że też mi cała dobroć przeszła. Co prawda mieszkamy póki co z sobą ze względu na dzieci ale jesteśmy po rozwodzie z jej winy i oboje wiemy że jak tylko dzieci wyprowadzą się z domu to każdy pójdzie w swoją drogę. Co prawda "żona" twierdzi że zrozumiała swój błąd i żałuje i nie ma na boku żadnych więcej gachów (w to akurat uwierzę, po tym jak jej zakomunikowałem że po upokorzeniu jakie mi zafundowała na pewno nie będzie na starość żyć z mojej emerytury i przepchnąłem rozwód z jej winy, chociaż sędzina stawała na cyckach żeby to uniemożliwić i wcisnąć bez orzekania o winie, musiała po raz pierwszy w życiu zacząć na siebie pracować i zdaje się że po prostu nie ma siły na rżnięcie na boku) ale prawdę mówiąc ... mam to w doopie. Teraz to ona może się pieprzyć z całą drużyna piłkarską, nie rusza mnie to. Ja też korzystam teraz z życia bez wyrzutów sumienia. Nie opłaca się być w związku taki jak życzy to sobie nasza dzielna autorka. Kobieta to wykorzysta bez skrupułów i będzie sobie tak żyła z służącym ale doopy to mu nie da, od tego będzie lejący ja po pysku cham z sąsiedztwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepsza była w tym wszystkim argumentacja sędziny i adwokatki mojej "ukochanej". Twierdziły że lepiej rozwód bez orzekania o winie bo UWAGA !!! dzieci będą miały złe zdanie o matce!! co może spowodować że będą ją w przyszłości źle postrzegać (dzieci 14 i 15 lat). Cyrk na kółkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja autorka
gość dziś Nie opłaca się być w związku taki jak życzy to sobie nasza dzielna autorka. Kobieta to wykorzysta bez skrupułów i będzie sobie tak żyła z służącym ale doopy to mu nie da, od tego będzie lejący ja po pysku cham z sąsiedztwa. xxxxxxxxxxxx Nie zaglądałam długo na ten wątek i prawdę mówiąc nie sądziłam, że ktoś się zainteresuje tematem. Rozumiem Twój cynizm, ale czy straszne przeżycia upoważniają Ciebie do "wkladania" wszystkich kobiet do jednego worka? Otóż wyobraź sobie, że bedąc w 25 letnim w sumie związku (z moim byłym już mężem) oraz później w 6 letnim nigdy nie zdradziłam żadnego mojego mężczyzny. To mąż mnie zdradzał, upokarzał i gnębił psychicznie i dlatego odeszłam. Również nigdy nie wykorzystywałam finansowo ani w żaden inny sposób mężczyzny. No i jeśli chodzi o sprawy intymne, nie byłam nigdy oziębła, wręcz odwrotnie jestem czułą osobą. Takich kobiet jest cała masa, a że Wy panowie często zachwycacie się i wiążecie z innymi, to nie możemy odpowiadać za zachowania całej populacji tzw płc***ięknej :) To tyle w temacie.. Szczęścia życzę i pomyślnego fizycznego uwolnienia się od toksycznego związku oraz pomimo wszystko wiary w to, że znajdzie się jeszcze jakaś fajna kobieta do życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bedąc w 25 letnim w sumie związku (z moim byłym już mężem) oraz później w 6 letnim nigdy nie zdradziłam żadnego mojego mężczyzny." i w dodatku " jeśli chodzi o sprawy intymne, nie byłam nigdy oziębła, wręcz odwrotnie jestem czułą osobą." Hmmmm. Masz takie same niby-zalety, a znów musisz szukać KOLEJNEGO faceta? O co kaman???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda. kobieta pragnie stabilizacji i bezpieczeństwa a jak już to ma to zaczyna ją to nudzić i szuka sobie wraźeń na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym słowem: peesda rządzi, peesda radzi, peesda zawsze kiedyś zdradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdradzi jeśli będzie się jej cały czas fundować emocje. I pozytywne i negatywne. Tylko kto ma siłę całe życie tak się szarpać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×