Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wzięli jej na chrzestną bo była narzeczoną a nie żoną. Katolskie przegięcie?

Polecane posty

Gość gość
dziś 14:41 "ile takich narzeczonych może jeszcze być" no współczuję patologii tobie, w jakiej się obracasz... jeśli ktoś ma kilka narzeczonych w życiu to niezły piotruś pan. Dziewczyn może tak ale narzeczonych? współczuję że takie znasz przukłady, pusty bębnie. Stąd już tylko do krok do bycia wredną teściową która uważa że "żon można mieć wiele a matkę ma się jedną" - czyli ulubione alibi starych lampucer dla mieszania w życiu młodych. W ko ńcu ona matka to jej wolno. A g..wno jej wolno! jak syn mądry to pogoni taką starą i zatka jej usta x sądząc po twoim wpisie i po twoim języku to patologia cię chowała...wypowiadaj się na temat i mądrze a nie zjeżdżaj po teściowych...coś się na ulicy uchowała...widzać...w głowie siano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu się wyśmiewasz jak to ujęłaś "katolskiego podejścia" a tu ci się rozchodzi i masz pretensje, ze siostry za chrzestna nie wzięli...a siostra pewnie tak jak i ty niewierząca, ale za chrzestna to by poszła... jak zawieje, tak mnie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:28 święta prawda,haha Autorki rodzina to nie wierząca patologia ale siostra chrzestną chciałaby być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz się moja "droga".... ja mam się za chrześcijankę i wierzę w Boga, ale nie oznacza to że nie umiem nazywać rzeczy po imieniu i stwierdzać faktów. A fakty są niezbite: większość Polaków nawet nie wie w co wierzy, patrzą na jakieś zabobony, np. "narzeczeństwo nie może być chrzestnymi". A dlaczego? Bo wyrośnie im od tego trzecia ręka, albo temu dzieciakowi? I to jeszcze kto to mówi... przecież narzeczony mojej siostry sam ma chrzestnego który jak został chrzestnym to nie był mężem swojej zony a nawet się rozstali. A teraz taki mądry...to jest właśnie katolstwo. Niewiele ma wspólnego z prawdziwym katolicyzmem. Już rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:30 jestem wierząca , BABO. A co, w Polandii jak ktoś nawet niewierzacy to patologia zaraz? ja tam widzę coś odwrotnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny katolik nie wierzy w zabobony o jakich tu piszesz, wlasnie tacy ludzie jak ty robia z katolikow ciemnogrod. Owszem może i sa jedni zacofani ale to sa wyjątki i to przeważnie stare babcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam być teraz chrzestna córki mojej siostry, ale jak się dowiedzieli ,że jestem w ciąży to zrezygnowali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją chrzestną jest koleżanka mojej mamy, czyli można powiedzieć "obca baba", a chrzestnym mąż kuzynki taty czyli można powiedzieć "obcy chłop"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51 Bo u Ciebie nie ma ciemnogrodu. Narzeczonego nie, bo to nie mąż, no ludzie, brzuch mnie boli ze śmiechu z was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo wow to ja to już pojechalam ostro po bandzie bo chrzestnym mojego syna jest narzeczony mojej siostry, który uwaga! wówczas był tylko wieloletnim jej chłopakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:40 jesteś NORMALNA, w odróżnieniu od kurzyny z kafe. Zauważ że za dnia tak do popołudnia siedzą tu dewoty, które właśnie nie wezmą na chrzestnego narzeczonego czujegoś bo cośtam... takie siedzą bezrobotne i durne. A wieczorami więcej jest osób takich jak Ty. Narzeczonego nie biorą :D jakby to miało znaczenie. Skoro nie chodzi im o prezenty to o co :D haha, nie wierzę że we wzrastania duchowe. Już to widzę jak chrzestni waszych dzieciaków ich umacniają w wierze, wygłaszając prelekcje i kazanka. Tja. Narzeczony be, bo tożto nie rodzina. C I E M N O G R Ó D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego trzeba wyzywać od ciemnogrodu. Jak dla mnie gorszym ciemnogrodem są te wyzywające. Ich sprawa kogo biora na chrzestnych widać autorkę to ostro zabolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzywa od katoli a sama jak katol się zachowuje i jeszcze ma się za tą lepszą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ta twoj siostra sie nie nadawała. Pewnie piczy nadstawiała byle komu, piła wiadrami sperme to ma za swoje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Branie pary na chrzestnych to wybitnie idiotyczny zwyczaj. Co drugie małżeństwo się rozpada, a potem tylko problem jak to ustawić, żeby dwoje ex małżonków wytrzymało ze sobą przy okazji np. komunii. Najczęściej jedno po prostu ignoruje imprezę i tyle z tego zwyczaju... Na miejscu twojej siostry byłabym zadowolona, że nikt mi nie dokłada zbędnych "zaszczytów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×