Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa nie moze przetrawić, że nasz synek nie jest podobny do jej rodziny

Polecane posty

Gość gość

za każdym razem powtarza że on podobny tylko do mojej rodziny i doszukuje się na siłe podobienstw do jej syna i jej ojca (ostatnio przelustrowała mu rączki by stwierdzić że nawet podobne do jej ś.p. ojca - jej idola...). Zaczyna mnie to irytować... nie wiem ... dla mnie to tak jakby wątpiła że to dziecko jej syna? Nie wiem dlaczego...nigdy nie miałam wątpliwej reputacji, z jej synem jestesmy zakochani nadal jak kiedyś, ona to widzi a mimo to dziwnie się zachowuje/ Nie wiem, może mierzy swoją miarą, ona za młodu zmieniała męzczyzn co kilka miesięcy, jej syn zaś poznał mnie jak byłam stosunkowo młoda i chocbym chciała to i tak nie mogłam mieć tzw. dużego przebiegu. O co jej chodzi? a moze doszukuję się niepotrzebnie drugiego dna? Wyraźcie swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, nie przejmuj sie. S.p. matka mojej tesciowej tez zawsze miala dylemat, bo oboje z mezem mamy piwne oczy, moj maz to bardziej orzechowe, a moje ciemne, wpadajace w braz. A nasz synek mial na poczatku niebieskie (jak kazde niemowle). Prawie codziennie slyszalam od niej, nawet, gdy ktos to slyszal: po kim on ma takie oczy? Niebiesciutkie... W koncu nie wytrzymalam i wypalilam, ze jak to po kim? Po tacie swoim! Zbaraniala wtedy. Znowu miala do myslenia, ktomoze tym ojcem byc, skoro moj maz ma ciemne, hehe. Teraz moj syn ma ponad 3 lata i wszystko wskazuje na to,ze bedzie mial brazowe oczy. Dodam, ze moj maz to moj pierwszy mezczyzna, wiec te aluzje byly ze strony babki zupelnie niepotrzebne... Ale nie mialam zamiaru sie jej tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×