Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dość koleżanki sępiary, ale jestem nieasertywna :s

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jak jej przetłumaczyć, że przesadza i nie ma wstydu, sugestie na nią nie działają. Mam salon kosmetyczny, 2 razy zrobiłam jej hennę i regulację i 2 razy moja pracownica zrobiła hybrydy- wszystko za darmo. Poza tym okazało się, że ona chodzi do salonu do którego wcześniej chodziła , mi nie dała ani razu zarobić, ale na darmowe to zawsze chętna. W weekend chciała, żebym jej zrobiła makijaż, gdy odmówiłam, to strzeliła focha :-S Też macie takie interesowne znajome?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oł fak.....pogoniłabym ścierwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszna wieśniaków z tej twojej koleżanki ale dobrze Ci tak skoro tak sobie pozwolić to tak masz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzaj się, najwyżej będzie obrazona, zresztą co to za koleżanka. Wiesz, moja taka bliska przyjaciółka miała sytuację, że ówczesna dziewczyna jej brata robiła jej paznokcie w dzień urodzin i normalnie wzięła za to pieniądze..-także pogoń cwaniare i się nie daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maz jest taki, ma takiego pracownika, ciagle go zawiez przywiez, pozycz, raz to poszli na zakupy a tamten wpakowal mu swoje rzeczy do koszyka a przy kasie powiedzial to zaplac a ja ci oddam , a moj mazniemota nie potrafi odmowic, ja tojuz sie smieje, ze to jego taka zonka , ciagle prosi o podwozke i kase. no szok jacy ludzie sa bezczelni, a ci biedni wykorzystywani musza wreszcie powiedziec dosc, chyba tu lepiej mowic, sory nie mam czasu, musze zrobic zamowienie, nie mam tej henny , moze sie kapnie ciemnota. ogolnie jak ludzie sa dorosli to wiadomo, ze z tego zyje i rachunki trzeba placic , to nie czas 18 lat, i po kolezensku sie cos robi non stop..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam problem z asertywnością ale staram sie uczyć mówić nie. Jak jej nie odmówisz to ona bedzie Cie nadal wykorzystywała a Ty będziesz ciągle się obwiniać. Jak chcesz się zadręczać to rob dalej darmowe henny a jak nie chcesz to po prostu powiedz jej ze jej nie zrobisz za darmo. Zreszta dobrze ktos powiedzial co to za koleżanka taki pasożyt? Wole nie mieć koleżanek niż miec takie darmozjady. Ciekawe czy ona by Tobie pomogła w potrzebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego twoja pracownica nie wystawi jej po prostu rachunku? ty możesz wyskoczyć gdzieś na 3 minuty przed końcem zabiegu, nawet do kibla. Swoją drogą - jak to możliwe prowadzić biznes i nie mieć krzty przebojowości? Odmów jeszcze parę razy - może się obrazi na dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ciągle czegoś ode mnie się domaga. Dałam jej ubranka po dziecku, ale jej było mało, chciała jeszcze wózek i kołyskę, mi byłoby wstyd. Przyznaję, że straszna że mnie duża wołowa :-( ostatnio nawet kuzynka mojego męża naciągnęła mnie na darmowy makijaż permanentny ust. Teraz jestem sama na siebie zła, że taka że mnie frajerka :@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no wózek i łóżeczko za darmo??? Nie mów tylko ze dałaś:O w chwilach sepienia od ludzi mów po prostu nie, przypomnij sobie złość i nie analizuj, chodzi o Ciebie i równiez Twoje pieniądze, nie myśl co'powiedzą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam zamiar oddać do caritasu i jak powiedziałam o tym koleżance to zaczęła mi jęczeć, żebym jej dała i zgodziłam się. Później okazało się, że mój brat będzie miał dziecko i jemu dałam, a koleżankę przeprosiłam, ale oczywiście obraziła się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą ona biedna nie jest, stać ją na buty za parę słówek na jedno wyjście, czym lubi się chwalić, ale jak coś ma być gratis to ona zawsze wszędzie pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stówek...nie cierpię pisać z telefonu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, że dałaś bratu. taka jest najgorsza,wierz mi, że gdyby Ty ja poprosila o cos to ona by nie miała problemu odmówić. Także mówimy nie:) I skończ z tą darmocha w salonie, bo się fama rozniesie i pójdziesz z torbami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tak sobie myślę to nie tylko z nią tak mam, ale jeszcze z dwiema znajomymi i matką własną. Wszystkie ciągle czegoś chcą, ale mi nigdy żadna w niczym nie pomoże. Fakt, że ja nic od nich nie chcę, ale chodzi o sam fakt. Żadna nie zaproponuje nawet pomocy. Mam tego dość. Jestem teraz na poczatku ciąży, a za 2,3 miesiące będę musiała leżeć i zacznę do nich wydzwaniać i prosić żeby mi w domu sprzątały :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odp. Macie rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha dobre tak zrób. Skąd wiesz, że będziesz leżeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to będzie zagrożona ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie ciagle do mnie przysysaja takie intetesowne c**y. a to na obiad sie wprosi, a to na winko a to zebym ja czegos pouczyla. nigdy nawet zlamanego ciastka nie przyniosla. innej znowu za architekta darmowego rob bo ona mieszkanie urzadza a ja to mam tak ladnie urzadzone. na obiad na miescie pozycz kasy, to odda , oczuwiscie nigdy nie oddaje. a to ma ciasto przyjdzie bo ja takie dobre pieke :/ nastepna by chciala zebym jej udostepniala moje projekty w pracy to ona sobie popatrzy jak ja wszystko robie. kolejnej moze by sie xnalazlo miejsce prace u mnie w firmie. normalnie zrywam juz kontakt jak sie tylko zorientuje ze mam do czynuenia z bezwstydna wiesniara bez honoru. ale zanim to nastapi oczywiscie najpierw na tskiej niestety sie przejade i dam wykorzystac. jestem pomocna i dlatego mnie wykorzystuja, ale widze ze ludzie nie widza pottzeby czasem sie odwdxieczyc to po pewnym czasie ich posylam ma drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat prowo. Jesteś w ciąży ale wózek oddałaś. Pierw o koleżance,potem o dwóch innych a nawet mamie. I nagle że ciąża będzie zagrożona,ale zmyślasz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddałam wózek 1,5 roku temu. W ciąży jestem teraz, dopiero 6 tydzień. Wiem, że będzie zagrożona, bo mam już 3 dzieci, wszystkie ciążę miałam zagrożone. Napisałam jeszcze o innych, bo właśnie wczoraj wieczorem naszła mnie refleksja, że mnie całe życie ktoś bezczelnie wykorzystuje, a teraz gdy ja będę potrzebować pomocy to zapewne znów się wszystkie wypną na mnie, łącznie z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę autorce. Z sensem pisze. Też kiedyś taka byłam naiwna. Przyjechałam się na kilku osobach. I niestety też na własnej matce. Teraz jestem mądrzejsza. Kobieto tobie radzę pogonić całe to stado sępów bo cię wykończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do wózka jednak nie ma co żałować skoro był po trójce dzieci to teraz dla czwartego kupisz sobie nowy Ja też mam 4 dzieci,ale za drugim razem bliźniaki,więc trzeba było kupić wózek bliźniaczy.Po 7 latach kolejna ciąża,to wiadomo że wózek trzeba kupić,bo tamten po pierwszym dziecku już dawno sprzedałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wózek nie był po trójce dzieci. Był po ostatnim dziecku. Zresztą w cholerę z tym wózkiem i tak kupiłabym nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy na wsi. Mielismy takich znajomych co wpafali z miasta co tydzien. Brali z ogrodu wszystko co sie dalo, bo u nas za darmo uroslo a ona musi kupic. Brala takie ilosci warzyw ,owocow,jajek, miesa ze w auto sie nie miescili. Kiedys ten znajomy pomogl mojemu mezowi polozyc w pokoju panele i policzyl sobie stawke fachowca. Zaplacilismy. Znajomosc sie skonczyla choc jeszcze przyjezdzali ale juz bylam madrzejsza i nic nie pizwalalam brac. I tyle ze znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak znów jakaś będzie chciała żebyś jej zrobiła zabieg za darmo to powiedz -ok ale co ty mi zrobisz za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też ma działalność i już sie przyzwyczaił do tego że ludzie z rodziny jego i mojej oraz bliżsi i dalsi znajomi proszą go o wykonanie usługi. Temat płacenia jest zazwyczaj tematem trudnym bo często się zdarza że ludzie po prostu uważają że mój mąż nie ma nic do roboty i powinien się jeszcze cieszyć że ktoś znalazł mu zajęcie. I o ile najbiższej rodzinie nie odmów to dalszej już tak. A znajomi przyjaciele. Może raz sie zgodzi na darmową usługę ale jak sytuacja się powtarza regularnie to już bacznie się przygląda czy ktoś jest pasożytem i zaczyna mówić wprost: "będzie to kosztowało tyle i tyle kasy". Wtedy taki delikwent zazwyczaj wycofuje się ze swej prośby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś My mieszkamy na wsi. Mielismy takich znajomych co wpafali z miasta co tydzien. Brali z ogrodu wszystko co sie dalo, bo u nas za darmo uroslo a ona musi kupic. Brala takie ilosci warzyw ,owocow,jajek, miesa ze w auto sie nie miescili. Kiedys ten znajomy pomogl mojemu mezowi polozyc w pokoju panele i policzyl sobie stawke fachowca. Zaplacilismy. Znajomosc sie skonczyla choc jeszcze przyjezdzali ale juz bylam madrzejsza i nic nie pizwalalam brac. I tyle ze znajomosci. " xxxxx Az nie mogłam uwierzyć kiedy to czytałam. Znalam jedna taka jak ta Twoja znajoma ale szyciutko się odcielam. No ale ja jestem asertywna tzn zycie mnie nauczylo być asertywna. :) Wszystkim tego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Brala takie ilosci warzyw ,owocow,jajek, miesa ze w auto sie nie miescili. " Mięsa ? Ale jak mięsa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strzelali z łuku do przepiórek, a oprócz tego poszli też do pokoju gościnnego do kasetki z biżuterią i wzięli sobie złoto i kasetke z pieniedzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniała mi się ta stara komedia "W krzywym zwierciadle Witaj święty mikołaju" i scenki z tym kuzynem bohatera filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×