Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przygotowujecie sie psychicznie na swieta z tesciowa?

Polecane posty

Gość gość

Zamawiacie jedzenie, gotujecie same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to widział zamawiać jedzenie na wigilię... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe kazdy umie gotowac albo nie kazdemu sie chce badz nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa polska matka polka katoliczka zawsze sama musi wszystko ugotowac - jesli zamowi pierogi czy sernik to ma ciezki grzech!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pojdzie do piekla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie ma czasu to się nie robi wielkiego przyjęcia, to raz. A dwa: Zamiast kupować milion potraw lepiej przyrządzić mniej a samemu. I trzy: Nie umiesz gotować to nie rób przyjęć albo się naucz. Wielka filozofia: Gotowanie. Jak się nie chce to każda wymówka dobra. Na co dzień też catering?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na codzien nie robie karpia ani makowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa pysznie gotuje, ja tez umiem, ale czasem i ona i ja cos zamaiowamy. Np mam miejsce, gdzie robia swietne ryby w galarecie, nie chce mi sie z tym chrzanic. Takze miejsce, gdzie jest bdb makowiec i keks. Wiekszosc robimy na spolke, ale tesciowa jest normalnym czlowiekiem i tez ceni swoj czas i sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrawy na samą wigilię robimy na spółkę dziś rozmawiałyśmy z tesciowa o tym ja robię np.rybe teść uwielbia :-) na święta to każdy sobie ale mnie tesciowa zapytała co mi ugotować :-) jestem w ciąży ale nie inwalida mamy się wymienić ja zrobie sałatki więcej a ona da dobrych kotletow :-) dopiero drugi rok tak robimy bo mieszkamy wreszcie oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że jakieś pojedyncze rzeczy można zamówić. Zwłaszcza jeśli wiemy że gdzieś robią dobre. Ale nie nazywałabym kupna ciasta wielkim zamawianiem jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:35 to zrób coś innego. W końcu Ty robisz u siebie więc podaj coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha! Czyli te co nie potrafia gotowac nie maja prawa obchodzic swiat? Moga podac tylko to co potrafia ugotowac i nie robic "wielkiego przyjecia"? To ilu gosci moge wg ciebie zaprosic skoro nie umiem gotowac? A jak zamowie zarcie to goscie powinni mnie zbojkotowac i nie przyjsc, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie potrafić gotować? Taka to filozofia ugotować ziemniaki, usmażyć rybę, zrobić kapustę? Do tego takie to trudne zrobić np śledzie w oleju? Śmiech na sali. Niektóre rzeczy to taki banał, że wstyd przyznać że się tego nie potrafi zrobić, sorry. Moim zdaniem nie ma osób nie potrafiących gotować takich prostych rzeczy. Są tylko lenie z wymówkami. I jeszcze jedno: Na kafe.to masz czas siedzieć , ale poduczyć się gotowania już nie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A musze? Bo ty tak zarzadzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:46 jak nie potrafisz gotować to najlepiej w ogóle nie rób przyjęć i nie zapraszaj gości. Taka prawda. No chyba że jesteś tym fenomenem kafe, co to ma miliony na koncie, wille z basenem itp to zatrudnij kucharkę co za ciebie wszystko zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie musisz. Nie musisz gotować. Ale nie dlatego że nie potrafisz tylko dlatego że jesteś zbyt leniwa żeby się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach jakie to polskie! - skoro nie umiesz robic tak jak my i tego co my - to nie masz prawa robic przyjecia, bo my ci nie pozwalamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka filozofia gotować? Żadna, ale ciekawa jestem ilu waszych mężów stoi nad tymi makowcami, keksami i śledziami na święta... czy ograniczają się jednak do zrobienia zakupów? Skąd przekonanie że pracujące matki i żony mają brać na siebie przygotowywanie świąt? Która z tych co piszą że to takie proste i można się nauczyć oczekuje robienia tego od męża? A co do mnie, święta u mamy, nie gotuję ani nie zamawiam, przyjeżdżam jedynie tydzień przed świętami robić wielkie porządki bo tak mama lubi, poza tym ma jeszcze w domu innych do pomocy i nie chce odwiedzin przed kolacją bo lubi po swojemu mieć. W tym roku nawet sprzątać nie jadę ze względu na ciążę. Nawet w dzień Wigilii mówiła żeby już tylko na jedzenie przyjeżdżać, bo, cytuję "wkurza ją jak się kręcimy pod nogami a odgrzać albo nakryć do stołu potrafi sama". Jak chce, tak ma, my sprzątamy po kolacji i tyle naszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak się nie ma czasu to się nie robi wielkiego przyjęcia, to raz. A dwa: Zamiast kupować milion potraw lepiej przyrządzić mniej a samemu. I trzy: Nie umiesz gotować to nie rób przyjęć albo się naucz. Wielka filozofia: Gotowanie. Jak się nie chce to każda wymówka dobra. Na co dzień też catering?" A nawet jesli ma na codzień catering to co ci do tego? Ryby w oleju.... pewnie że prosta rzecz, ale jak ktoś ma kase to i jak chce to może zapłacic i zamówić. Jesteś żałosną zazdrośnicą że ty ciułasz każdy grosz a inni mogą sobie pozwoliś na "luksusy". ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ani nie gotuje ani nie zamawiam. Podadza mi do stolu i posprzataja. Bo wyjezdzamy na swieta wlasnie po to zeby sie nie urobic po pachy i pasc na twarz. Wolimy spedzic czas razem zamiast ganiac po sklepach i spedzac kilka dni w kuchni. Tesciowa juz lamentuje, ze nie bedzie miala pomocy przy garach, bo ona naspraszala cala rodzine i musi gotowac. Pomagalam jej rok temu, pomagalam dwa lata temu. W tym roku mam w nosie i nie bede tyrac zeby inni przyjechali na gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak się nie ma czasu to się nie robi wielkiego przyjęcia, to raz. A dwa: Zamiast kupować milion potraw lepiej przyrządzić mniej a samemu. I trzy: Nie umiesz gotować to nie rób przyjęć albo się naucz. Wielka filozofia: Gotowanie. Jak się nie chce to każda wymówka dobra. Na co dzień też catering? xx Nie rob przyjęc? Czy w przyjeciach najwazniejsza jest wyzerka? Dla mnie najwazniejszy jest czas spedzony w milej atmosferze. Gotowac zadna sztuka, ale nie kazdy ma na to w danym momencie czas i silę. Ma siedziec przy stole wigilijnym padniety ze zmęczenia? Catering, zwlaszcza wyprobowany, jest dla ludzi, tak na co dzien, jak od swieta. Gdyby tak nie bylo, nie istnialyby zadne restauracje i kawiarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscia z 18:33 nie stac zeby zamowic catering i wychodzi z zalozenia, ze skoro ona ma do bani to inni tez tak musza miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli ja mam panią do sprzątania i gotowania i to właśnie ona będzie mi gotować na święta to mogę zaprosić gości czy też mi nie wolno robić przyjęcia bo to nie ja własnoręcznie gotowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 Absolutnie nie mozesz nikogo zaprosic. No co z Ciebie za gospodyni skoro nie tyrasz dwa tygodnie przed swietami, no wstydz sie. Kafeteryjna wyrocznia powie Ci, ze nie zaiwaniasz to nie jestes godna odwiedzin ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:33 jeśli tobie bardziej smakują dania z cateringu to współczuję... Zazdrościć? Czego? Braku umiejętności zrobienia prostych dań? Braku smaku skoro catering smakuje? Litości :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak! catering w Polsce mogą robić tylko ludzie którzy nie mają smaku i nie potrafią gotować a jak ktoś od nich kupi to debil i kulinarne zero bez smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Bo catering jest dla bogaczy z dobrym smakiem. Hehe :) Dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:24 a wyobraź sobie że mój mąż gotuje. Potrafi gotować, potrafi upiec ciasto. I akurat robimy to za zmianę. Przygotowania do świąt też dzielimy i nie ma z tym problemu. Ale większość tu to jakieś lenie albo ciemniaki co z gotowania robią wyczyn życia, którego trzeba się uczyć latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 tutaj to wszystkie mają sprzątaczki, kucharki, opiekunki, ogrodnika itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kur...wa pytanie było o teściowych, a te się zapiekliły, bo któraś napisała, że zamawia jedzenie na święta. Dlatego faceci nie traktują nas poważnie tylko jak kretynki i debilki, które kierują się brakiem jakiejkolwiek logiki w dyskusji. jedna o niebie a te pieją o chlebie. Masakra. Ja w tym roku spier... na święta. Jedziemy do Zakopca, będziemy tam do Sylwestra. Więc odpocznę od teściowej. Nie ugotuję nawet herbaty, zamówię ją sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×