Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćgosi

Czterej kochankowie.

Polecane posty

Gość gośćgosi

Z góry zaznaczam, że nie jest to prowokacja. Mam 20 lat i nigdy nie myślałam o założeniu rodziny. Nigdy nie chciałam mieć dzieci, a na myśl o małżeństwie jest mi słabo. Mój najdłuższy związek trwał kilka miesięcy, zerwaliśmy, bo nie chciało mi się chodzić na randki, pisać i rozmawiać ze sobą. Dlatego preferuję związki otwarte. Poznałam kiedyś A. Na wstępie powiedziałam mu, że nie chcę związku. A. zgodził się na mój układ - raz w tygodniu spotkanie, bez pisania i rozmawiania ze sobą w między czasie. Tylko tego jednego dnia ze sobą rozmawiamy i idziemy np. do teatru, na spacer, itp. Oczywiście na tych spotkaniach są pocałunki, przytulanki. Potem poznałam B. - i znowu to samo. Następnie C. - oczarował mnie i z nim spotykam się najczęściej, chociaż ma żonę, ale pasuje mu mój układ. Nie jest to nieuczciwe z mojej strony, nie rozbijam jego rodziny, to on sam do mnie przychodzi. Niedawno też poznałam D. W tych czterech mężczyznach zauroczyłam się. Nie zakochałam, bo z każdej miłości można się odkochać, więc to nie miłość, nie ma miłości. Wszystko było dobrze, spotykałam się z każdym z osobna, i każdy z nich różni się od siebie i dlatego na wszystkich mi zależy. A. i B. wiedziało od dawna, że spotykam się też z kimś innym. (A. wie o B. i odwrotnie, nie wiedzą o pozostałych) C. nie wie o nikim, a gdy powiedziałam D., że oprócz niego jest też trzech innych, to od momentu wyznania bardzo się zmienił. Posmutniał, mimo że wiedział od początku, że duszę się w jednym i tym samym związku. Zależy mi na nim i powiedział, że i tak mnie wciąż kocha, jednak powiedział, że chce mieć mnie tylko dla siebie. Nie bardzo wiem, co teraz robić. Nie mogę nikogo się poradzić, bo każdy by uznał mnie za niewiadomo kogo, a tu jestem anonimowa. Chciałabym, by było tak jak dawniej. Ja i ich czwórka. Jak przekonać D.? Co mam robić? I nie, nie jestem szmatą, bo nie uprawiam z nimi seksu, tylko z C. dwa razy się zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szariiikkk
czterech dupkuf i dama kier...wybierz asa caro,ale klasy masz za malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pocałuj się w dupę, zapomniałaś o E, F, G, H, i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, czterech czy trzech to zadna wielka roznica wiec nic na sile. pasuje to dobrze, nie to nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś straszna. Przez takie kobiety jak Ty cierpią wszystkie uczciwe kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×