Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rlila

Źle wybrane imiona dla dzieci wg. męża

Polecane posty

Gość rlila
Właśnie do tej pory żadne problemy życiowe w tym większe niż opisane w powyższym poście nie budziły żadnych problemów, więc nie szłabym tak daleko z uwagami że mąż jest niestabilny. Kwestią jest tylko jego problem z pierwszym imieniem syna wobec 2 imienia córki. Nie sądzę, aby coś w życiu go kiedyś tak przybiło i już sama nie wiem co mam zrobić w kontekście jego uwag i rad z tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje macie niezle narąbane w głowach.Problem z tylka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlila
Może we wpisie z 13:50 jest prawda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wpisie 13:50 jest prawda. Ja też c***isałam, że ci ustąpił. Po prostu sam był wystraszony i nie chciał cię stresować. Mąż miał ci powiedzieć po porodzie, że jednak mu to imię wybrane przez ciebie nie leży. Rodzic ma 2 tygodnie na zarejestrowanie dziecka, więc mieliście spokojnie 10 dni na przemyślenie sprawy. Teraz po paru miesiącach, kiedy dziecko tak naprawdę za chwilę będzie reagować na imię, o ile już nie reaguje, cała rodzina przyzwyczajona, to on fochy o imię stroi? Co z tego, że macie pół roku na zmianę imienia, kiedy tak naprawdę teraz już można krzywdę dziecku zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to przykład jak nie wybierać imion, nie brać się za to nawet w kryzysie. Teraz Twój mąż będzie nosił w sobie gorycz już całe życie (nawet jak nie będzie o tym mówił), ale jeśli zmienicie dziecku raz imię, nie będzie gwarancji że za jakiś czas nie będzie chciał zrobić tego znowu. Oglądałam kiedyś program gdzie na zachodzie ktoś się od takich zmian sam "uzależnił" i od pod danym imieniem "potrafil" żyć max 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obraź się ale masz męża kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mój mąż zachowywałby się w ten sposób powiedziałabym, żeby tę energię co traci na swoje przemyślenia wykorzystał przy opiece nad dzieckiem. Niech nawiązuje z nim więź a nie skupia się na głupotach. Poprosić kilka razy w nocy żeby wstał do dziecka, po pracy przewijanie, kąpanie i spacer to skończą się głupie myśli. Zdecydowaliście się na imię dla syna. Nie jest to imię niestosowne, głupie, infantylne to o co chodzi? Czy imię ma aż takie znaczenie? Nie ma jeżeli nie obraża osoby, która je nosi. Ludzie dobra rada skupcie się na dobru dziecka. Zanim pisać tutaj głupoty i spędzać czas na forum poświęć ten czas dziecku. Ten okres niemowlęcy szybko mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z postem 17.56, ale moim zdaniem czegoś w tej historii brakuje albo autorka już dawno powinna wiedzieć że jej wybranek ma coś z głową nie tak. Autorko piszesz że mąż już się pogodził że imienia nie zmieniacie, ale czy dalej o tym myśli? Trawi to w ciszy cały czas czy np. tylko przed snem albo w pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież w dzisiejszych czasach drugie imię używane jest tylko na portalach spolecznosciowych. a z drugiej strony, pomysl autorko... wybieralas imie z mezem 9mc, wybraliscie, a tu po 2 mc zmienia ci sie zdanie i mnarudzisz... normalne, jestesmy tylko ludzmi. zatem nie wiem co ci poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy tylko ja to widzę ale rozumiem że cały temat tyczy się tego, że w wyniku pobytu w szpitalu zmieniliście imię syna na takie którego Twój mąż nie lubił, a o czym wiedziałas i teraz jest problem gdy mąż Ci mówi że to był zły wybór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast sie cieszyć że ma dwoje zdrowych dzieci (zakładam ze tak jest bo gdyby któreś bylo chore to w d***e by miał takie pierdy) to wymyśla wyimaginowane problemy. Musicie mieć bardzo szczęśliwe życie ze wymyslacie takie rzeczy. Nawet psu ludzie nie zmieniaja imion a Ci cyrki odstawiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mąż mówił że imię Michał mu się nie podoba to z jakiej racji pozwoliłas żeby syn się tak nazywał?! Nie umiem sobie wyobrazić głupszego stwierdzenia niż cytuję "myślałam że mąż po całej sytuacji jednak zaakceptował to imię". Nie trafiają do mnie argumenty, że skoro mąż autorki się zgodził w chwili słabości to co marudzi. Czekać na dziecko +/- 30 lat i nadać dziecku imię do którego ma się opory - nie zazdroszczę. Jednak mieszać w papierach dziecka po takim czasie to też nic fajnego. Radzę raczej Wam się zastanowić czy Wy do siebie pasujecie skoro taki temat skrewiliscie i czy dla dzieci nie będzie lepiej jak się rozstaniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym momencie jesteście szczerze w czarnej d... . Ja sama dałam dzieciom po 2 imiona na wypadek gdyby jedno się nie spodobało to dziecko zawsze może używać drugiego. Nie wiem kto z Was jest większym kretynem : mąż że przez taki czas milczał, czy Ty że naciskałas na imię którego on nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.30 Radzę raczej Wam się zastanowić czy Wy do siebie pasujecie skoro taki temat skrewiliscie i czy dla dzieci nie będzie lepiej jak się rozstaniecie x ale masz zryte, a potem się dziwić, ze tyle rozwodów, jak takiej wariatce wystarczy, ze mąż krzywo na nią spojrzy i już rozwód...żałosna jesteś. Tak i dla dobra dzieci będzie lepiej jak się rozstaną...weż się puknij w ten glupi łeb ... Ona o imionach a ta zaraz z rozwodem wyskakuje...może ty tak troszczysz się o swoje dzieci i tak rozumiesz ich dobro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.19 A niby co w moim myśleniu jest złego? Żona skazała swym kaprysem męża na wyrzuty sumienia do końca życia bo miała kaprys odnośnie imienia. Jak dla mnie to sygnalizuje nie byle jaki problem małżeński. Jak ja z mężem wybierałam imię dla dziecka to wybraliśmy to które nam obojgu pasuje, a nie na zasadzie moje-twoje, a jak się nie podoba to musisz się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co kogo obchodzi drugie imie.ale jakby byl na 1 sze Michal i Michalina, to by bylo zupelnie absurdalne i smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaliczam się do niewielkiej grupy osób które korzystają z 2 imienia i moim zdaniem taka sytuacja absurdalna może wystąpić jeśli ich dzieci mają dziwne_imię Michalina i Michał dziwne_imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 10.19 A niby co w moim myśleniu jest złego? Żona skazała swym kaprysem męża na wyrzuty sumienia do końca życia bo miała kaprys odnośnie imienia. Jak dla mnie to sygnalizuje nie byle jaki problem małżeński. Jak ja z mężem wybierałam imię dla dziecka to wybraliśmy to które nam obojgu pasuje, a nie na zasadzie moje-twoje, a jak się nie podoba to musisz się z tym pogodzić. x a twojemu mezowi pewnie podobają się takie same imiona jak tobie..:P niech by tylko spróbował mieć swoje zdanie...zaraz papiery rozwodowe na stole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem z d.. poza tym od wczoraj nie wymienilas jak corka ma na pierwsze imie ?? Czy mozna sie dowiedziec czy bedzie to trzymane w tajemnicy do swiat. U mojej znajomej jej maz poszedl zarejestrowac dziecko do kosciela i jak sie okazalo na chrzcinach zmienil imie na zlosc zonie bo mu sie jej pomysl nie podobal takze w papierach jest Anna a wszyscy i tak na ich corke wolaja Kaska takze zawsze mozna uzywac dwoch imion !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta osoba ma poniekąd rację. Wszyscy gadają imię bzdura, bzdura, a potem się nagle okazuje, że to jednak poważna sprawa. Bo imię dziecka to jest poważna sprawa, tylko tutaj w tym małżeństwie wychodzi coś innego. Brak umiejętności pójścia na kompromis ze strony męża. Oni się musieli żreć o to imię od momentu pojawienia się dwóch kresek na teście. Ona chciała Michała, on Wiktora. Kwestia imienia była dla nich nawet ważniejsza niż to, czy dziecko urodzi się zdrowe. No bo jak to? Mogę urodzić wcześniaka i on imienia nie będzie mieć? Jeśli on ustąpił w takiej sytuacji, to musieli się o to spierać jeszcze w szpitalu. Podejrzewam, że imię dla córki wybrała autorka, a jej mąż teraz się wścieka, że przegrał w kolejnej rywalizacji i za wszelką cenę chce teraz postawić na swoim. Tak bardzo chce postawić na swoim, że chce zmienić oba imiona syna, zamiast iść na kompromis i zmienić dziecku drugie na Wiktor. Po kilku miesiącach zmiana pierwszego imienia, którego używa rodzina w stosunku do dziecka będzie tylko krzywdą dla dziecka. Wracając do tego co pisała 21:30, brak umiejętności zawierania kompromisów w tym małżeństwie i widoczna rywalizacja, może prowadzić do rozpadu małżeństwa, bo się będą kłócić o pierdoły i żaden nie ustąpi, chyba że tragedia będzie. xx dziś 14:36 a po co nam tutaj dane odnośnie pierwszego imienia córki, skoro spór jest o drugie? Wydaje mi się, że nie jest to imię z tych "hamerykańskich", tylko zwykłe. Tak samo zwykłe jak ta Michalina, więc bardzo prawdopodobne, aby córka je zmieniła na drugie, zwłaszcza, że jakby się uparła, to może zmienić na jakiekolwiek. Co do chrztu, to właściwie można na to wziąć poprawkę. Ważne są papiery w urzędzie. I tak powinno się do dziecka mówić. Moja ciocia miała imię urzędowe inne od chrzcielnego i w domu wołano ją imieniem chrzcielnym, co potem jednak miało swoje konsekwencje, bo rodzina przy znajomych jedno, a ona się przedstawiała znajomym drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie widzimy jaką wartość ma małżeństwo do co poniektórych tutaj osób i pojęcie miłość skoro spór o imię, to powód do rozwodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się rozwodza z blachszych powodów niż imię dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlila
Nie wiem czemu dla tylu osób pierwsze imię mojej córki ma takie znaczenie, ale podam: Agnieszka. Co do obecnego statusu sprawy : mąż odpuścił w kwestii zmiany imienia, cała rodzina też jest temu przeciwna. Imiona pozostają. Mąż mimo ustąpienia dalej jest przesladowany przez myśli o niedopasowaniu imion i nie umiem znaleźć na to rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przegrał kobito, przegrał rywalizację i to o zgrozo z żoną. Ma focha, bo nie wyszło na jego. I to go boli. A ty jesteś taka sama jak on. Tam gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta. W myśl tej zasady, trzeba było wybrać jeszcze jedno imię, które obleci wam obojgu i dać to trzecie. Nie było by teraz problemu, a każdy z was miałby satysfakcję, że dziecko nie ma tego ulubionego przez współmałżonka, a znienawidzonego przez siebie imienia. My mieliśmy wybrane dwa imiona i nie kłóciliśmy się o nie. Pod koniec ciąży mężowi spodobało się inne. No cóż, poczekaliśmy na poród. Imię sobie dziecko samo wybrało. Dostało jedno z wybranych wcześniej, bo to ostatnie jednak dziecku nie pasowało i dostało je na drugie. Natomiast drugiemu dziecku to imię bardzo przypasowało, więc go dostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlila
Co teraz tak naprawdę mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.57 Jak niby dziecko wybrało sobie samo imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz Autorko zrobić? Zgodzić się na zmianę drugiego imienia na Wiktor. Mąż będzie miał minimalną satysfakcję, a twoja owca będzie cała. Drugim imieniem nikt się do dziecka nie zwraca, więc dziecko teraz tego nie odczuje, natomiast na pierwsze dziecko już reaguje. Mąż w swojej zawziętości nie widzi, że nie da się tak łatwo przestawić na inne imię. Przez te 3-4 miesiące słyszał codziennie: potrzymaj Michałka, nakarm Michałka, jak tam Michałek, ucałuj Michałka. I co tak jak za użyciem czarodziejskiej różdżki będzie super? To nie takie proste. Zmiana drugiego imienia będzie takim małym kompromisem. Wy ogólnie musicie się nauczyć wypracowywać kompromisy, bo byle jaka pierdoła może was tak poróżnić, że urośnie to do rangi wizyty u psychologa. x 16:52 pytasz jak dziecko sobie samo wybrało imię. To proste. Jeśli nie możesz się zdecydować na imię, a tak się często zdarza. Wybierasz sobie ze 2-3 imiona, które ci się podobają i zostawiasz to do porodu. Nie ma obowiązku i przymusu podawania personelowi szpitalnemu imienia od razu po porodzie. Fakt, że popatrzą na ciebie jak na kosmitę, ale co tam. Jak masz tego noworodka na rękach to widzisz jak, któreś z tych imion które sobie wcześniej wybrałaś, jest dosłownie na tym dziecku wypisane. Patrzysz i widzisz, no niee to jest cały Krzychu. Żaden Kamil, Krzyś jak całą gębą. Miałam wybrane dwa, trzecie imię do wskoczyło pod koniec ciąży i jak trzymałam córę na rękach, to miałam dokładnie takie myśli. No gdzie on, ten mój mąż chce A dać, jak to (dziecko) tak zadziornie wygląda. D inaczej nie chce być. Więc dostała A na drugie. Urodziło się drugie dziecko, mam na ręce, patrzę i tak to jest A. Siostra miała tak samo, tylko nie wiedzieli, które w której kolejności. Czy " J-F", czy "F-J". Jak się urodziło, to już wiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up. Autorko i co uradziłaś? Posłuchałaś rad? Rozwiązałaś problem z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem w czym On ma problem. Znam mężczyznę o imieniu Michał,który ma córeczkę o imieniu Michalina. Nikt nigdy nie widział w tym nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, gdyby syn nazywal sie Michal michalowski albo corka Michalina michalinska ;) ale to rodzeństwo, osobni ludzie, 3/4 ich znajomych nawet nie bedzie miało kontaktu z bratem/siostra, no ludzie. A ze tu jest jeszcze drugie imię to juz w ogóle śmiech, przeciez ono jest na dowodzie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×