Doświadczenia z hormonalną terapią zastępczą

Hej, stosowałyście hormonalną terapię zastępczą? poczytałam ten artykuł http://www.menopauza.pl/menopauza-nalezy-wiedziec-o-hormonalnej-terapii-zastepczej/ i nie wiem, co myśleć. jakie macie doświadczenia?

Przecież,żeby cokolwiek wiedziec,to trzeba iść do gina,zrobic wszelakie i niezbędne badania by wiedziec czy w ogóle jest zastosowanie do HTZ. Kazdy organizm jest inny,przebieg zrowia lub jego brak,dotychczasowy tryb życia,itd,itp więc nie można posilkować sie netem,czasem artykulami sponsorowanymi i radami nie wiadomo kogo. Taki tematu tu byl jakis czas temu.Po co nowy watek? Nie wystarczyło tamten przejrzec ?

Trzeba było sobie założyć mirenę-spiralę.

Mirena to tylko na początek a potem, to już inna kuracja. Kilkanaście lat temu dużo mówiło się o tym, że kuracja hormonalna zastępcza nie jest do końca bezpieczna, bo jeszcze za mało było badań. Dziś już jest inaczej. Trzeba jednak się przebadać, lekarz dobiera rodzaj terapii i trzeba stale być pod kontrolą. Wszystkie kobiety, które znam bardzo sobie chwalą poprawę samopoczucia. Dlatego wielu naukowców bada coraz skuteczniejsze metody. Bardzo ciekawa jest np. odkrycie amerykańskich lekarzy. Zwracają oni uwagę , że uzupełnianie progesteronu powinno odbywać się indywidualnie za pomocą naturalnego progesteronu identycznego z progesteronem produkowanym przez jajniki. Poczytacie o tym: http://progeston.pl/menopauza-bez-obaw/