Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

widze dziewczynki niechodzace wystrojone w sukienki, jak wy to robicie,ja swojej

Polecane posty

Gość gość

ja swojej nie moge ubrac w sukieneczke taka do kolan bo ona sie o nia potyka, przewraca, i moglaby sobie zrobic krzywde.. mam bardzo duzy saon, jak corka sie rozpedzi to zasuwa i raczkuje jak maly robocik ale tylko i wylacznie musi miec spodenki, bo gdy zaloze sukienke to nie moze raczkowac poprostu, potyka sie jak niezdara, ale gdy siedze z nia w pokoju gdzie jest mniej miejsca to tam bawi sie w miejscu, chodzi przy meblach, raczkuje ale nie jak wariat, w salone tez sie bawi i staje ale salon sluzy do ganiania sie. tez mialyscie taki etap, ze nie zakladalyscie sukienek. ja wlasciwie mam tylko dwie sukienki w rozmiarze 86 a i tak ich jeszcze nie ubralam.. zastanawiam sie jak te dzieci innych ludzi poruszaja sie ? nie mam pojecia, nawet moja znajoma jak przyjezdzala z cora to kieca taka falbaniasta , że hej, moja corka to zawsze spodenki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak ty aautorko. Nie przejmuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowniez nie zakladalam sukienek jak raczkowala, zaczelam jak ruszyla na nogach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale problem, ja pier dolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nie miala z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to taki bobas w sukience wygląda wręcz przerażająco... rzadko kto tak ubiera, i jak pierwszy raz widziałam to byłam w szoku, na co to takiemu małemu dziecku... chyba trzeba być sadysta, na co krępować ruchy, i zagrozenie ew. upadkiem czy urazem się zwieksza a u dziecka kosci kruche.. ciekawe kiedy zaczna bobasom robic makijaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że tylko do zdjęć można ubrać raczkującą dziewczynkę w sukienkę. Ani to wygodne, ani to bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka 8 miesięcy czasem ma zalozona sukienkę w gości , poza tym odpada bo wlasnie szybko raczkuje , wstaje i chodzi przy meblach i jest dla niej niepraktyczna i niewygodna , mam pelno sukienkek które dostala w prezencie i niektóre nienoszone nawet i wyrośnie :( juz nie mogę się doczekać jak zacznie chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jakieś pierxolniete jesteście na punkcie tych sukienek? To dziecko żywe a nie lalka, kota czy psa ubrałybyście w sukienkę i falbanki? Takiemu dziecku nakłada się to co wygodne i spełniające funkcje właśnie pewnej ochrony skóry przed otarciami i zimnem, a że jest ubranie przy okazji ładne to tylko miły dodatek. Ja nie Rozumiem matek, które ubierają malutkich chłopczyków w jenasy, które są sztywne krepujące, mają grube szwy. Gdy moje dzieci były takie malutkie to instynktownie jakoś widziałam na przykład odciśnięte ślady po skarpetkach więc już ich nie nakładałam, w jeansach dziecko miało skrepowane ruchy, a powinno się przecież ruszać jak najwięcej, rozciągać ćwiczyć mięśnie, bo jak ma się niby nauczyć siadać, chodzić itd... :) Oczywiście słyszałam, komentarze że moje dzieci to tylko w śpichach i pajacyckach bla bla bla jak te za czasów komuny, Ubierałam tak, bo wtedy dziecko było zadowolone, niemarudne, miało swobodę ruchu, skóra oddychała i to było dla mnie najważniejsze. Jak widzę kilkumiesięczną dziewczynkę z opaska na głowie i jakimś kwiatkiem, to mam ochotę tej mamuśce wcisnąć taką opaskę na głowę która uciska tę małą główkę i niech ta mamuśka sobie tak chodzi, Czasami na prawdę kobiety zachowują się jak małe dziewczynki, które w wózkach prowadzają lalki a nie żywych małych ludzi, którym tak jak nam tez może coś uwierać, mulać, przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:20 Zgadzam sie! Mnie tez do szalu doprowadzaja te opaski, zakladane tylko po to zeby zaznaczyc, ze to dziewczynka. Ja swojej nie przebieram, chodzi w ciuchach po braciszku, ma dopiero 6 msc i w d***e ma to jak wyglada a ja nie musze miec rozowej landrynki w wozku. Wygoda i komfort przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasze mamy zakladaly nam kaftanik i rajstopki i żyjemy sukienka to dla leżącego i chodzacego a jeansy to wogole nie powinny być w sprzedaży przecież my już tego nie nosimy a gdzie dziecku ubrać ma być czysto i wygodnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze w poczekalniach przed szczepienien tr matki z synami niemowalkami ubranymy w jeansy to az mnie trzesie. Czy dla nich najwazniejszy jest lans na fejsie na dzielni a nie wygoda dziecka. Jakie kretynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie to takie sukienki to można ubrać tylko do sesji zdjęciowej lub na wesele jeśli ktoś zaprasza z małymi dziećmi i w zasadzie to wszystko. Jakby to ubierać dziecku na co dzień to trzeba by być niespełna rozumu chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie popadajmy ze skrajności w skarajność, pomiedzy spiochami które dla mnie są bielizną do spania, a jeansami są jeszcze leginsy, jogersy, chinosy, tuniki dla dziewczynek bardzo wygodne i dostosowane dla małych dzieci, dziecko można ubrac i wygodnie i ładnie, no ale jak komuś się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opaska z kwiatkiem dla dziewczynki to też mi się nie podoba, ale dżinsy dla niemowlaka. Zależy jakiego niemowlaka jak takiego troche większego powyżej pół roku to jak na dwór sie wychodzi to czemu by nie. Przecież to lepiej chroni przed zimnem np. niż zwykłe ubranko z bawełny, a kombinezon to sie przecież dopiero na mróz ubiera. My tak czasem ubieraliśmy te dżinsy, zdarzało się, ale nie dlatego że je kupiłam tylko po prostu ktoś mi dał ciuchy po swoim dziecku, wśród nich były te dżinsy i uznałam że w dany dzień będą nawet lepsze niż śpiochy na wyjście poza dom. Nie przypominam sobie by dziecko było jakieś marudne. Zachowywało sie normalnie jak zawsze. Myśle że są większe problemy w życiu które należałoby omawiać. To że się czasem zobaczy dziecko w dżinsach to nie musi od razu oznaczać że ono tak chodzi dzień w dzień. Może po prostu trafił sie taki dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, a ja już miałam wyrzuty sumienia, że nie dbam o dziecko, bo inne dziewczynki wystrojone na strusie w Boże Ciało. Ja swoją ubieram tak, aby było jej dobrze i abym ja mogła w każdej chwili zmienić jej pieluszkę. Żadnych sukienek, jeansów w domu. Ma być komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u dziecka kosci kruche.. x Poprawię cię Dzieci mają bardzo elastyczny kościec. A sukienek córce nie zakładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uznaje ubierania dziecka w śpiochy i pajace gdzie indziej niż do spania. Sory ale to dla mnie jest bielizna. Tyle że nie "trzęsie mnie" jak widzę niemowlaka w spiochach na spacerze. Jeżeli kogoś trzęsie z powodu ubioru innego dziecka to może coś na uspokojenie trzeba wziąć.rolke 5proponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widzę jeszcze nie wszystkie mamy powariowaly na punkcie strojenia dzieci. Moja ma 11 mies i ani razu nie zalozylam jej sukienki bo by jej się ciągnęła i szukała po podłodze. Ładny bodziak czy bluzeczka, spodnie i wystarczy. Jest wygodnie. Zresztą w domu to ubieram w ciuchy po starszym, ma kilka sztuk dosłownie dziewczecych ubranek. Sukienki dostala i wiszą w szafie z metkami, są takie slicznusie ze się nie mogę doczekać aż je założy. Ale to dopiero jak zacznie chodzic ma sens i też raczej nie na codzień. Co do spodni - ciepłe i dużo wygodniejsze od dżinsów są polarowe. Miłe w dotyku , miękkie i wygodne. Mój starszy tez na codzień chodzi w dresach . jak się dobrze poszuka można kupić dresy u wygodne i ładne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrozumialyscie. Ona na szczepinie przychodza z tak wystrojnymi niemowalkami. A wiadomo ze przed szczepiniend ziecko rozbiera sie do rosolu dlatego wazne jest zeby bylo ubrane w cos co sie szybko zaklada i zdejmuje a nie w jakies sztywne jeansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrozumialyscie. Ona na szczepinie przychodza z tak wystrojnymi niemowalkami. A wiadomo ze przed szczepiniend ziecko rozbiera sie do rosolu dlatego wazne jest zeby bylo ubrane w cos co sie szybko zaklada i zdejmuje a nie w jakies sztywne jeansy. x No i? TY będziesz to dziecko ubierać i rozbierać ze tak cie to rusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystrojone na strusie w Boże Ciało. ....... padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo nie dosc ze dziecko trzeba meczyc bolesna szczepionka to jeszcze pozniej takie male zirytowane niemowle ubierac w ciezko zakladaja sie spodnie jeansowe. Ale co tam lans musi byc. NAPRAWDE jestescie myslace inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmamamilenki
Dla mnie te opaski też sa smieszne. Na moja corka sama mowie, ze bedzie dresiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo nie dosc ze dziecko trzeba meczyc bolesna szczepionka to jeszcze pozniej takie male zirytowane niemowle ubierac w ciezko zakladaja sie spodnie jeansowe. Ale co tam lans musi byc. NAPRAWDE jestescie myslace inaczej x Po raz kolejny zapytam. Co cie to obchodzi? To jej poirytowane dziecko i to ona bedzie je ubierać. Więc nie rozumiem dlaczego cię to trzęsie. Nie lepiej zając się swoim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was plotkary, haha. I kazda taka rozsadna i idealna a inne matki to sa takie glupie bo mysla i robia inaczej. Trzesie was? Mi sie nie podobaja spiochy na wyjscie, nie podobaja mi sie ciuchy z motywami bajek, ciuchy z hurtowni i bazarowe w jakies zwierzatka z jakimis napisami typu kocham mame... no ale jakos mnie to nie trzesie, jak komus sie podobaja takie koszmarki to niech zaklada. Moje dziecko ma gladkie ciuchy, najczesciej dresy ale ma jedne rozciagliwe jeansy i jedne chinosy, wszystko oddychajace, zdrowe skorzane buty, bluzy, swetry czy koszulki rzadko z motywem dzieciecym, raczej jednokolorowe czy w paski czy z fajnym nadrukiem. Wg was to pewnie jak stary malenki bo przeciez dziecko musi byc kolorowe jak choinka w mysie pysie i kaczuszki... eh przekupy. I jedna drugiej do wozka zaglada i na dlugie miesiace zapamieta ze tu i tu na szczepienie przyszlo dziecko w jeansach... aha, mowi sie 'jak STRÓŻ w Boże Ciało'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież dzieciństwo to jest czas misiów, księżniczek, kaczuszek i żywych kolorów. Nastolatek czy dorosły się tak nie ubierze, ale maluch będzie zachwycony. Do dziś pamiętam bluzę z Pocahontas, której zazdrościły mi wszystkie koleżanki w zerówce :) Ale w jednym muszę się zgodzić. Niech każdy zajmie się swoim dzieckiem i nie zagląda innym do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam dziewczyny, ze ja akurat uwielbiam stroic moje dzieci. Pajace sa ok na poczatek i jako bielizna do spania ale taki kilkumiesieczny niemowlak nie musi juz cale dnie lezec w pajacu. Ja wsumie od poczatku pryzwyczajalam dzieci do odrozniania dnia i nocy, w nocy wiadomo pajacyk, w dzien ubranie. Ciuszkow jest teraz masa. Dla synka mialam na lato ladne rampersy, na jesien spodenki bawelniane na gumce-nie jeansy. Czyli synek byl ubrany wygodnie i ladnie, koszulki bawelniane i te spodenki lub czasami polspioszki. Corka miala sukienki, tuniki, koszulki, legginsy. Dla maluszkow naprawde idzie kupic te ciuszki ladne i wygodne. Sukienki byly bardziej na wyjscia lub wlasnie do zdjec. Gdy miala te 8 miesiecy ubieralam jej glownie tuniki, bo nie przeszkadzaly w raczkowaniu. Corka szybko nauczyla sie chodzic i jak najbardziej ubieralam jej sukienki. Tylko wy tu macie dziwne wyobrazenie, ze jak suknia to od razu falbany, tiul i brokat najlepiej. Tak jakby dorosla osoba ubrala sie na spacer jak na sylwestra. A przeciez sa suknie i sukienki na codzien. Ja wlasnie takie zakladalam, jeansowe, sztruksowe, bawelniane z wzorem. Zwykle byly to delikatne kolory, bez, brazy, blekit. Suknie byly przed kolanko, nie do ziemi i nie przeszkadzaly corce. Ba, nawet opaski mialam dwie, ubrane na 5 min do zdjecia bo mi sie takie fotki podobaja. Corce krzywda sie od tego nie stala wiecie, glowe jej nie odpadla ani nic jak insynuujecie wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:36 o to mi wlasnie chodzi. A moj syn ma poltora roku i narazie chyba mu wszystko jedno co ma na bluzce, no ma jedna z koparka to zauwazyl raz ze to auto. Jak bedzie sam wybieral to niech nosi te bajkowe motywy. Tak gwoli scislosci to ja kupuje tez dzieciece nadruki ale malo i nie znosze takich spranych bazarowych krzywych w majtkowych kolorach. Ale nie obchodzi mnie ze kolezanki takie kupuja. Lubie nadruki z pepco czy f&f ale i ciuchy z zary czy hm dla starych malenkich tez uwielbiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×