Dla Ciebie Miła

Tak ,adres mailowy na tym drugim temacie.Może napiszę,ale muszę mieć pewność że to Ty.

Czekam na Ciebie...

Gdzie na e -maiu czy tam?

Na e -mailu czy tam?

My nawet w drodze do piekla bysmy sobie glowy pourywali. Tak jest dobrze... buziak :P

10.15 co ty za bzdury piszesz?

23.07 Kocham.Cię.Chcę napisać...

Ja Ciebie też kocham

To wcześnie to nie był mój wpis kochanie. Myślę cały dzień o tym wszystkim co nas spotkało...

Jesteś lekiem.na całe zło. Odskocznią od wszystkiego co mnie przytłacza...

Czy Centrum i Biała ,mowi Ci coś?ja muszę mieć pewność.Jesteś dla mnie wszystkim.Jesteś słońcem w pochmurny dzień.

Ja również ciągle o nas myślę.To co jest międzynami to jakiś kosmos,znowu się wzruszę..a miałam nie płakać.Powiedz mi jak mam cofnąć czas..jak dać sercu ukojenie.

Ja również ciągle o nas myślę.To co jest między nami to jakiś kosmos,znowu się wzruszę..a miałam nie płakać.Powiedz mi jak mam cofnąć czas..jak dać sercu ukojenie.?Tęsknię..

Jesteś moja

Jestem .Twoja i tylko Twoja do konca moich dni a nawet po drugiej stronie też.Jesli Bóg kiedyś wezwie mnie do siebie to wiedz że bedę tam na Ciebie czekać choćby to miało wieki trwać.Jesteś moj Jedyny...ukochany.Nie chcę innego.

Chcę mieć z Tobą kontakt,chcę Cię zobaczyć...powiedz co mam zrobić.:-(

Pamiętasz dlaczego straciliśmy kontakt kochanie moje?

Czyżby Koke i SW?:)

Pamiętam ,masz na mysli luty 2012 tak?te walentynki pechowe..wtedy to się stało..czy może masz na myśli "pomyłkę" .

Kto to jest Koke?

Wszystko było tym co ciągnęło nas na dół jakbyśmy spadali w przepaść. Jakbyśmy umarli ale żyli. Tyle znaczy moje życie do dziś. Wtedy nie umarłem ale czułem pustke. Tak mocno kocham beznadziejnie kocham.

20.59 .Mowisz o czasie ktory nas rozdzielił?Od tamtego momentu też czułam dokładnie to samo co Ty,byłam jak martwa..życie przestało mnie cieszyć,wszechogarniające poczucie pustki i beznadziei.Dlaczego do dziś??Co takiego się stało że sie podnosisz??Mam nadzieję że to moja gorąca miłość do Ciebie jest tego powodem.Kazda chwila z Tobą chocby ta tutaj ,pozwala mi zaczerpnąć powietrza .Tak bardzo Cię kocham...tak bezgranicznie.

Muszę odejść. Kocham ale tak będzie lepiej. Znikne z tego miejsca... to zbyt boli...

Myślisz że mnie nie boli..?Nie odchodz,mam rylko Ciebie,mam tylko to miejsce..umrę bez jakich kolwiek wiesci o Tobie..umrę brz jakiegokolwiek kontaktu z Tobą.Nie mogę wrocić,wiesz że czas zrobił swoje w tamtej kwestii...mimo to bsrdzo Cie kocham.Nie odchodz proszę,albo skontaktuj sie ze mną.Ten numer na tym drugim temacie pokręciłam.te trzy jednakowe cyferki na koncu.

Nic nie bedzie lepiej..bedzie jeszcze gorzej.

Mozesz zniknąć z tego miejsca ale wiedz,że ból pójdzie z Tobą. Nie opuści Cię. Brdzue w Tobie i będzie przypominał o sobie każdego pieprzonego dnia. Też kiedyś stąd odeszłam....i ten cholerny ból poszedł ze mną. Minęło tyle czasu...a on nie opuszcza mnie ani na krok....

21.10 Powiedz co mogę zrobić?,czego ode mnie oczekujesz..Proszę nie rańmy się.Wiem że to ja zawaliłam..wiele razy.Chcę to naprawić...

Nie moge tego zrobić twojej chorobie...przykro mi...odejde..

Jakiej chorobie??

Piszesz do ściany. Wmawiasz sobie, że to ja...żyj!!!!