Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patryk24

Bez spowiedzi a przyjmowanie komunii

Polecane posty

Gość barramek
W IV wieku, to jest od 300 r., ukształtowany zostaje kompletny obrządek spowiedzi, który podzielony zostaje na trzy części: wyznanie grzechów ciężkich przed biskupem i przyjęcie do grupy penitentów, wydłużony okres pokuty, a w końcu publiczne pojednanie w Wielki Czwartek. Tej rygorystycznej procedurze, zwanej "pokutą publiczną" lub "kanoniczną", poddawani byli obowiązkowo ci wszyscy, którzy splamili się grzechem ciężkim, a zwłaszcza morderstwem, zdradą małżeńską czy odstępstwem od wiary. Poczynając od VI wieku, zaczyna rozpowszechniać się inna forma spowiedzi, tak zwana "pokuta prywatna", mniej surowa od poprzedniej, polegająca na wyznaniu grzechów, nie tylko ciężkich, przed księdzem, przyjęciu wyznaczonej przez niego pokuty, a po jej odbyciu otrzymaniu od niego rozgrzeszenia (pojednania). Ta forma spowiedzi stanowiła zaadaptowanie, na użytek większości ludu chrześcijańskiego, "pokuty publicznej", która z biegiem czasu stawała się coraz rzadsza. - jak dla mnie logicznym jest , że człowiek bardzo grzeszny mógł pozostać jedynie we wspólnocie wiernych po wyznaniu swoich win wobec człowieka mającego tę władzę odpuszczenia mu w przypadku okazania prawdziwego skruchy , żalu , pokuty oraz jakiegoś zadośćuczynienia - jakiż sens miało wyznawanie takich win do powiedzmy paleniska , wymówienie modlitwy pokutnej i czekanie , czy ten rozpalony ogień będzie się snuł ... czy strzeli wysoko czyli jest OK , a Bóg naprawdę jest fajny i miłościwy skoro takie czyny mi wybacza poprzez ten znak płonącego wesoło ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościoły wschodnie, choć wywodzą się z tej samej tradycji, pod względem stosowania pokuty różnią się między sobą. Koptowie, np.: jak cały Kościół wschodni kładą nacisk na oczyszczającą moc kadzidła. Na początku liturgii, gdy odbywa się okadzenie, wierni szeptem wypowiadają swoje grzechy. Następnie kapłan udziela ogólnego rozgrzeszenia, tzw. absolucji Syna, która różni się od tzw. epitimie, czyli ostatecznego rozgrzeszenia. Natomiast w katolickim Kościele armeńskim penitent klęka przy boku spowiednika, wysłuchuje ogólnego pouczenia, wyznaje grzechy i otrzymuje rozgrzeszenie. Zaś w Kościele armeńskim niekatolickim stosuje się spowiedź wspólną: kapłan odczytuje grzechy, a wierni uderzają się w pierś wtedy, gdy takowy grzech popełnili. Na koniec kapłan udziela rozgrzeszenia. Niektóre Kościoły wschodnie słowiańskie stosują łacińską formułę rozgrzeszenia. Udziela go biskup lub kapłan, który, wypowiadając formułę rozgrzeszenia, kładzie stułę na głowę klęczącego penitenta. W Grecji tzw. zoiści, pragnący odnowy życia religijnego, liturgię pokuty rozbudowali. Odbywa się ona w specjalnie do tego przeznaczonych domach, podzielonych na trzy części. W pierwszym pomieszczeniu kapłan odmawia modlitwy przygotowujące, w drugim odbywa się wyznanie grzechów, a w oratorium penitent odprawia epitimie i wreszcie powraca do kapłana celem uzyskania rozgrzeszenia. Pokuty nakładane na wiernych były nieraz bardzo ciężkie: długie posty, wstrzemięźliwość, spożywanie pokarmów suchych, itd. Niektóre Kościoły wschodnie wprowadziły w ostatnich latach nawet spowiedź ogólną, jako dopełnienie spowiedzi indywidualnej. Obejmuje ona odmówienie przewidzianych modlitw, rozważenie i rozgrzeszenie ogólne lub indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W liturgii obrządku bizantyńskiego, kapłan jest jedynie świadkiem obecności .hrystusa. Ma on władze przekazywania, ale sprawcą sakramentu jest sam Bóg. Przywiązuje się tam dużą wagę do wyznania grzechów: skłonienia penitenta do zawstydzenia, a przez to sprowokowanie wyznania grzechów. Kapłan ma pomóc penitentowi w wyznaniu grzechów. Jednocześnie pozwala się spowiednikowi na odpowiednie dobranie lekarstwa. Najczęściej takie spisy chorób dusz i odpowiednich do nich lekarstw sporządzali święci pustelnicy lub sławni kierownicy duchowni. Dlatego ćwiczenie pokutne nie jest żadną karą, ale momentem zadośćuczynienia, choć nie tylko pod względem prawnym. Jest to lekarstwo, które nakłada ojciec duchowny celem unieszkodliwienia ataków grzechu względem człowieka. Jednak cały proces spowiedzi, duchowej terapii, podporządkowany jest doktrynie przebóstwienia - theosis, która stanowi istotny element nauki prawosławnej. Prawosławni przystępują do spowiedzi raz do roku w okresie Wielkiego Postu. Już modlitwa przed spowiedzią, wypowiadana w Kościele prawosławnym na głos i połączona z czytaniem psalmu pokutnego, wskazuje na ponowne włączenie grzesznika do Kościoła, z którego oddalił się przez swój grzech. Dopiero znajdując się znów w łonie Kościoła, człowiek może otworzyć swą duszę i zostać uzdrowionym, gdyż każdy grzech wydala go z Ciała .hrystusowego. Dlatego wymagana jest interwencja, która doprowadzi do wycięcia korzenia grzechu i wydobycia go na zewnątrz. Do tego potrzebny jest świadek, który słucha, by przełamać jej samotność i przenieść ją w ten sposób do jedności z Ciałem. Wyznanie grzechów przynosi ulgę. Niepokój sumienia to nie tylko wyrzuty z popełnionej winy, ale także tęsknota człowieka za utraconą niewinnością. Modlitwa sakramentalna przynosi wybaczenie wszystkich win dobrowolnych i mimowolnych, w słowach i uczynkach, świadomych i nieświadomych, popełnionych we dnie i w nocy, w duchu i w myślach. Wszystko dokonuje się zaś aktem serca, bez analizy i klasyfikacji - człowiek bowiem obraził Boga. Dla Prawosławnych nie możliwe jest pytanie o stan łaski, gdyż człowiek zawsze przychodzi do Boga jako ubogi i żebrzący o zbawienie. Obrzęd spowiedzi sprawowany jest w postawie stojącej, a spowiednik i penitent stoją do siebie zwróceni twarzami. Natomiast obok na stoliku leży księga Ewangelii i krzyż. Możliwe jest też inne sprawowanie tego sakramentu: mianowicie spowiednik i penitent stoją przez pulpitem, tzw. anałojem. Kościół prawosławny, wierny zasadzie dialogiczności, nie stosuje bowiem konfesjonału. Po zakończeniu spowiedzi i epitymi, którego zastosowanie zależy od spowiednika (może nałożyć lub nie), następuje rozgrzeszenie. Spowiedź zachowuje w całej swej mocy zasadę sigillum, czyli absolutnej tajemnicy spowiedzi pod karą ekskomuniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek20:33 Okej. Ja wszystko kumam. Ale są tak protestanci jak i katolicy, którzy traktują to jfynie jako WYZNANIE grzechów. Ja mówię że katolicy zgodnie ze swym przekonaniem uważają że sakrament ma polegać na wyznaniu grzechów człowiekowi, księdzu jako pośrednikowi. A wg protestantów (tych którzy trzymają się Biblii) są przekonani, że sbkrament (mówiąc po katolicku) polego ma wyznaniu grzechów Bogu, za pośrednictwem Jezusa (1Tymoteusza2/5). Więc protestantyzm mówi o innej praktyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek20:33 ...a że nie wszyscy protestanci nie praktykują jak trzeba, to nie skreśla tegn co mówi Biblia. Bóg to nie religia i rytuały. Co do starego przymierza w ST, to Jezus ustanowił nowe w NT. I zniósł rytuały (Hebrajczyków7), bo zbkon nie czyni niczego doskonałym (ibid).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laufhof
Wyznaje grzechy ksiedzu i jest on posrednikiem,slowa,ktore slysze wtedy od ksiedza zmieniaja moje zycie.Czasem to jest zdanie lub dwa,ktore wszystko mi wyjasnia i prostuje.>Odbieram te slowa,jako slowa od Jezusa do mnie,bo wierze,ze w tym ksiedzu dziala Duch Swiety. Mam szczescie,ze trafiam na takich spowiednikow i dziekuje za to Bogu,bo zdaje sobie sprawe,ze ludzie maja i zle doswiadczenia . Lituan nigdy sie nie spowiadales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek20:33 W ST zasłona oddziela zwykłych ludzi od wnętrza świątyni. W NT zasłona rozdarła się tak że mamy dostęp do tronu Bożego (Hebr4/16). Tak że prawdziwi wszyscy chrześcijanie spełniają kapłaństwo (1 Piotra 2/5-9) głosząc o Bogu, etc. A jedyny pośrednik między PRAWDZIWIE wierzącymi (a nie ot tak z samousprawiedliwieni) a Bogiem jest Jezus (1Tym2/15). A wyznawać grzechy mamy Bogu (1Jana1/9). Więcej m.in. tu https://gotquestions.org/Polski/spowiedz-grzechow-przed-kaplanem.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek20:43 To było powiedziane apostołom, a nie tym którym przekazywali swoje nauczania i ewangelie. @barramek21:03 Co do sukcesji, to już wcześniej pisałem czemu Piotr nie był głową kościoła, ani skałą, a jednym z trzech filarów. Reszta tu https://gotquestions.org/Polski/sukcesja-apostolska.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(1Tymoteusza2/5 pisze w czym posredniczy paweł to wyjasnił Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek2, Chrystus Jezus, 6 który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie nie ma tu o modlitwie czy spowiedzi zato jest ze tylko jezus moze byc ukrzyzowany czyli on moze byc okupem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek20:43 Nie ma grzechów powszednich.Są mniejsze i większe.Ale każdy grzech oddziela od Boga. UCHYBISZ w jednym z zakonu a przestąpisz całość (Jakuba 2/10). Zapłatą jest śmierć (https://gotquestions.org/Polski/smiertelny-powszedni-grzech.html). Łaska nad tym góruje nad tymi którzy prawdziwie się nawrócili a nie nad tymi którzy mówią że wierzą a żyją źle.Tacy Boga nie znają,do jakiegokolwiek kościoła chodzą. Paweł wspominał że zarzucano mu i jego współbraciom że mówił "czyńmy źle" a Bóg i tak wybaczy -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sola fide" była podstawową zasadą Reformacji, a tymczasem ja dochodziłem do wniosku, że święty Paweł nigdy jej nie wyznawał. Biblia naucza w Liście św. Jakuba 2,24, że "człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary". "Także św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian 13,2, powiedział: "Gdybym posiadał wszelką wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym". Uznanie, że Luter popełnił tytej kwestii zasadniczy błąd, bardzo wiele mnie kosztowało. Od siedmiu lat Luter był moim głównym źródłem inspiracji do pełnego głoszenia mocy Słowa. Poza tym, doktryna ta była podstawą intelektualną całej Reformacji Święty Paweł - który dla mnie był prototypem Lutra - w Liście do Rzymian, do Galatów i w całym swoim nauczaniu głosił, że usprawiedliwienie było czymś więcej niż tylko dekretem prawnym. Czyniło nas ono dziećmi Bożymi w Chrystusie, mocą jedynie Jego łaski. Odkryłem również, że święty Paweł nie twierdził nigdzie, że jesteśmy usprawiedliwieni jedynie przez wiarę. Protestancka zasada "sola fide" jest niebiblijna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek Czyńmy źle aby przyszło dobre. Nie o to Pawłowi chodziło i nie o samousprawiedliwianie (Rzymian 3). Takie coś już wtedy zarzucano tym którzy wierzyli że z łaski jest przebaczenie (ibid).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poglądy teologiczne Marcina Lutra stoją w sprzeczności z tymże Pismem Świętym, które rzekomo wybrał na swój autorytet w miejsce Kościoła katolickiego. Głosił on, że człowieka nie usprawiedliwia wiara działająca przez miłość, a jedynie sama wiara. Posunął się nawet tak daleko, że w swoim niemieckim przekładzie Listu do Rzymian 3,28 dodał słowo "sama" przed "wiara", a List św. Jakuba nazwał "słomianym listem", gdyż stwierdza on jednoznacznie, że "człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary" (Jk 2,24). Znowu więc, ku naszemu zdumieniu, okazało się, że Kościół katolicki ma słuszność w podstawowej kwestii: usprawiedliwienie oznacza, że człowiek staje się dzieckiem Bożym i zostaje wezwany do wiernego tym dziecięctwem życia, opartego na wierze, które działa przez miłość. List do Efezjan 2,8-10 wyjaśnia, że wiara - której koniecznie potrzebujemy - jest darem Boga, nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił, oraz że ta właśnie wiara umożliwia nam pełnienie dobrych uczynków, które Bóg dla nas przygotował. Wiara jest jednocześnie darem od Boga i naszą posłuszną odpowiedzią na Jego miłosierdzie. Zarówno protestanci jak i katolicy zgodziliby się natomiast, że zbawienie dokonuje się przez samą łaskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj post sie nie wyswietlil. Nie czytam nic ze stron gotquestions gdyz jest to inspiracja czysto protestancka a oni sie tam nie spowiadaja. Ja po swojej dobrze o***tej spowiedzi dostalam znak w postaci silnego zapachu kwiatow jak wyszlam z kosciola. A dodam ze dookola zadnych kwiatow nie bylo. Upajalam sie tym zapachem rozgladajac dookola i wiedzialam ze to znak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek21:03 Ja pisałem że jak ktoś chce to może wierzyć choćby w ducha lasu, czy w drzewo, ale nie tam jest siła wyższa, więca nie mówię o wyznawaniu grzechów do paleniska czy karolyfera, tylko Bogu w niebie, bezpośrednio się doń zwracając w imieniu Jezusa. Do do paleniska. I nie do chleba. Protestanci tak nie robią. Bóg zna serca, wie gdy ktoś naprawdę żałuje. A i to katolicy całują figury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksieża to ludzie tak owszem ale wyświęceni i jesli z prawdziwego powolania to widac po nich ze sa zakochani w Bo.gu a jak posluchac ich historii ech niesamowicie ich B.og prowadzi. Są to dla mnie wazne autorytety. A ksiadz adorujacy Najs.Sak. widok rzadki nie zapomniany. Mnie porusza sam gest poklonu kaplana w strone Tabernakulum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@barramek21:03 @gość21:26 Potwierdzasz że ościoły wschodnie wzodzą się z tej samej tradycji co KK. Ja zaś nie zaprzeczam że różnią się stosowaniem pokuty. Ale podobnie jest u protestantów. A katolicy nieraz ich wszystkich zrównują. A innym razem podnoszą różnice jako argument by odrzucić WSZYSTKIE denominacje. Czemu protestant miałby uważać że KK jest bliżej prawdy niż cerkiew. Ja wskazywałem na podział u was, jak wskazano mi na podziały u protestantów. Mnie nie obchodzą różnice między religiami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interesowalam sie kiedys protestantyzmem po.mojim naweoceniu ktore mi sie stalo jak w Biblii pisze! Ale z wielu powodow zostalam w krk. Nie z tego bedziemy rozliczani po smierci do ktorego nalezelismy kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość21:26 Mnie nie obchodzą różnice między religiami, a międz Biblią a daną religią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość21:42 Czyli ksiądz jest pośrednikiem przy spowiedzi. A ja już pisałem że jest jeden pośrednik. Jezus. Wersety podawałem wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@anialon00:03 Prawda. Po śmierci będą ludzie rozliczami ze swych uczynków. Jeśli czyjeś uczynki potwierdzały wiarę i życie zgodne z Biblią nad tym nie będzie sądu. Gdy ktoś zasnął w Panu sąd go ominie i razem z innymi będzie pochwycony do góry zanim nastanie ucisk Antychrysta. Tyle że katolicy żyją wobec zakonu, a jeśli uchybisz w jednym, to przekraczasz cały zakon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość21:42 Kto jest wgCiebie bliżej BIBLII? KK czy cerkiew? @laufhof22:39 Odbierasz te słowa jako słowa od Jezusa. W tym sęk. Bo to wygląda tak: Ty-Ksiądz-Jezus-Bóg-Jezus-Ty. Albo: Ty-Ksiądz-Maryja-Jezus-Bóg-Jezus-Maryja-Ksiądz-Ty. Ale jedynym pośrednikiem może być tylkoJezus (1Tymoteusza2/5). Czyli: Ty-Jezus-Bóg-Jezus-Ty. Bez innych pośredników.A że Jezus siedzi po prawicyBoga i sam jestBogiem,to człowiek ma bezpośredni dostęp do tronu nibieskiego, do tronu łaski (Hebr4/16). Póki czas, póki nie nastąpi sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@laufhof wczoraj22:39 Spowiadałem się między początkiem nauk do 1Komunii a samą 1Komunią. Czyli około 25 lat temu. Nie pamiętam bym po 1Komunii się spowiadał. Ale od około 2klasy podstawówki na pewno nie. @gość wczoraj23:20 Wybacz, ale obejrzę dopiero za 2m-ce, w cafejce, bo YouTube mi szwankuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość wczoraj23:27 Jeden pośrednik (liczba pojedyncza. My możemy przystępować bezpośrednio do tronu łaski (Hebr 4/16), nie do ołtarza. Jezus nie pośredniczy między nami a Bogiem w CIĄGŁYM ofiarowaniu okupu za nasze grzechy, bo okupu dokonał RAZ na zawsze (Hebr. roz.9). Pamiętaj że modlitwa (nawet apostołów) za innych, to nie jest odpuszczanie grzechów innym ludziom. Poza tym Paweł nie nazwał siebie pośrednikiem. Czemu? Bo nim nie był. Paweł nauczciel NAUCZAŁ. To Jezus się za nas wstawia u Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość wczoraj23:43 Sola scriptura mówię. A sola fide dla usprawiedliwienia, jak i Abrahamowi wiara została poczytana ku usprawiedliwieniu (Rodzaju 15/6 oraz GALACJAN rozdział 3). Co do ucynków, to są one dowodem wiary, bo bez uczynków wiara jest martwa, ale pierwsza jest wiara. Ale nie o uczynkach zakonu mowa (ibid). Bo któż jest w stanie dochować całego zakonu. Chodzi o uczynki owoców wiary (Mateusza3/8-9)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość wczoraj23:43 ...Co do Jakuba 2/24 to ja mam napisane że tak BYWA. Ale tak czy inaczej Jakuba 2/14-26 (również w BT) mówi o uczynkach dobroci (dobrego postępowania) na przykładzie Abrahama (którego działanie było podyktowane wiarą) oraz Rahab (dobry uczynek), co możesz porównać do uczynku dobrego Samarytanina. To wszystko nie były uczynki zakonu (nie jak obrzędy, rytuały), a uczynki miłości (1Kor13/2 który podałeś). Bo jak powiesz biednemu "idż się najedz" a jedzenia nie dasz, to co to da (Jak2/15-18).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lituan
@gość wczoraj23:47 Marcin Luter nie jest moim autorytetem, ani papież. Tylko Chrystust. A Pawła nic nawet nie obchodziło kim byli Jan, Jakub i Kefas nazwany Piotrem (a byli uczniami Jezusa gdy chodził po Ziemi). Zobacz Galatów/Galacjan 2/6-9. A ci trzej byli uważani za filary (nie dwunastu, ani sam jeden Piotr, który wrócił do starego imienia). Bo dla Pawła Chrystus był wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×