jaka rada na teściową która dosłownie każdemu w rodzinie obrabia tyłek?

Teściowa mieszka sama bo "pogoniła" męża. Odnoszę wrażenie, że przez brak swojego życia, włazi z butami w czyjeś i kręcą ją intrygi i bawi ją jak ktoś się do kogoś nie odzywa. Ma satysfakcję że namąciła. Ale daliśmy się na to nabierać tylko do czasu. Wypytuje każdego o wszystko, wyciąga jakieś szczególy, które przeinacza na niekorzyść rozmówcy i niesie to dalej. Potem to dochodzi do danej osoby i jest niesmak. A do nas to wszystko dochodzi, choć ona pewnie myśli że nie. Przykład: zaprasza nas do siebie, wchodzi nam z wazeliną, obrabia tyłek swojej córce i swojemu synowi, przeważa krytyka ich wyborów życiowych i sposobu wychowywania dzieci. Na drugi weekend sprasza tamtych i mówi dokładnie to samo, tylko że o nas. Nie wie chyba, że mam z tamtą synową komitywę i wszystko sobie przekazujemy. W dodatku nadaje tez na obydwie swoje siostry, po czym dzwoni do nich, umawia się na kawki. Nie chcę wybielać mojej rodziny jako ideały, ale szczerze z ręką na sercu u mnie w rodzinie nikt się tak nie zachowuje. A jeśli ktoś ma niechęć do danej osoby to mówi na jej temat, ale nie robi potem tak że idzie do tej osoby jakby nigdy nic****ije z nią kawki by obrabiać tyłek tym, których niby lubi. Jaka rada na taką osobę? W końcu to matka męża, nie da się całkiem zlikwidować kontaktu bo to jednak matka i do tego samotna.

Wiele razy obiecywałam sobie, że jak tylko zacznie komuś obrabiać tyłek, to zmienię temat albo zwrócę jej uwagę. I robiłam to, ale ona nie ma innych tematów jak tylko to, choćbym nie wiem o czym zagadywała to ona zaraz nawraca na tamte tematy i robi to tak umiejętnie że nawet nie wieswz kiedy dałeś się wciągnąć w dyskusję na tematy, które nie powinny być jej przedmiotem.

raczejj sie autorko nie doczekasz roz sadnych odpowiedzi bo pewie ludzie stad tak samo robia jak twoje teciowa i kazdemu obrobia d**e kazdemu kto sie nawinie wiec co maja ci doradzac jak to o nich i im glupio

powiedz po prostu ze nie masz zyczenia rozmawiac o x lub y ,jest tyle fajniejszych tematow i po sprawie.

u mnie podobnie dlatego staram sie tam wogole nie jezdzic

to jej powiedz, z enei chcesz rozmawiac o tej i o tej bo ty Z NIMI TEZ rozmawiasz ;) moze jej da to do myslenia? a jak nei to zbierzcie sie wszyscy na kawke i powiedzcie tesciowej dlaczego zmyslila w tym i w tym? a to i tamto przeinaczyla i dlaczego za kazdym razem obrabia d**e kazdemu?

Masz identyczna teściowa jak ja. Wiedźma podła. No na mnie narozgadywala już takie plotki ze wszelkie granice zostały przekroczone. Nie mam Z nią kontaktu i się cieszę.

Z takimi niebezpiecznymi ludzmi jak Twoja tesciowa, falszywymi, trzeba trzymac dystans. Rozmawiac na neutralne tematy, typu pogoda i seriale, absolutnie nie wchodzic na temat innych osob, bo wszystko wyjdzie, a jeszcze zwali na Ciebie. Mam taka szwagierke i rozmawiam z nia o pierdołach, ona sie cieszy jak glupia, ze z nia gadam, a ja mam spokoj od intryg, knucia, obgadywania.

No chyba tak zrobimy. A wiecie jak ona wrednie przeinacza? Podam Wam przykład i powiedzcie co mam z tym robić. Np. widziała się ostatnio z dwuletnim wnuczkiem i jego rodzicami. Dziecko jej powiedziało, że nasz dwumiesięczny synek jak byli u nas to tak płakał i on się go boi. Ona zapytała syna i synową, czy mały płakał, a oni jej na to: "No płakał, przecież małe dzieci płaczą, pokaż dziecko które nie płacze". A ona zrobiła z tego aferę, zadzwoniła do nas co my z dzieckiem wyprawiamy że ono płacze, że trzeba coś zrobić, trzeba nas nauczyć obchodzenia się z dzieckiem bo żal dziecka a X i Y POWIEDZIELI ŻE NASZE DZIECKO PŁACZE. A tak naprawde powiedział to ich dwulatek, przecież takie dzieci nie mają pojęcia o życiu a ona się posiłkuje opinią gówniarza. Tak samo jak oni byli u nas to taka sytuacja że ich synek podszedł u nas do wc i chciał je myć gąbką :) Mój mąż gdzieśtam niechący w żartach powiedzisał to matce a ona zrobiła aferę pon rodzinie że małe dziecko myje kible że nauczyli go być sprzątaczką i że jego przyszłość będzie mycie kibli i nie będzie nikim tylko pomywaczem i że źole go wychowują. MASAKRA...

Za bardzo sie przejmujesz. Nie bralabym baby powaznie i jej gderania. Odpusc sobie.

No wiesz, odpuść jak odpuść, ale jak ona przeinacza czyjeś słowa, dopowiada i wychodzi z tego takie g..wno to nóż się w kieszeni otwiera. I nam, i im zarzuca że jesteśmy złymi, nieudolnymi rodzicami. Nam zarzuca że widocznie coś źle robimy ż e dziecko płacze. Ale przecież ono nie płacze cŁY dzień, każde dziecko musi czasem popłakać, mówić nie umie to przekazuje płaczem że np, chce zmienić pozycję czy być wzięte na ręce. Ona pełna mądrości a sama niewiele wie o wychowaniu bo całe życie jechała na garbie swojej matki, jak matka zmarła to ona nie wiedziała jak włąsnymi dziecmi sie zająć...a nas poucza i obsmarowuje

http://free.amciu.com/news.php

12:19 dramat z babskiem, ja bym ograniczyla kontakty do niezbędnego minimum, falszywa suka stara

ja bym unikala, to bajkopisarka i dramaturg za dyche

Mam identyczną teściową, teścia i męża siostrę. Nie jeżdżę do nich. Odzywam się tylko w razie konieczności. Swoimi plotkami, intrygami i NADAWANIEM NA MNIE DO KAŻDEGO, NAWET MOJEGO MĘŻA I MOJEJ MAMY!! Malo nie zniszczyli mi małżeństwa. Mój mąż też się od nich odciął. Obcy ludzie do mnie podchodzili i zalowali mnie, bo znają mają teściową i jej podły charakter. Od takich to z DALEKA!!!!

13:06 znam to, do mnie podchodziła mama mojej szwagierki oraz rodzona ciotka mojego męża i mówiły mi, że mnie bardzo lubią i wyobrażają sobie co czuję oraz żebym się nie dała i olewała babę bo szkoda zdrowia. Obcy człowiek też mi to powiedział, jakaś ciotka męża jej kuzynki. A były też dwie osoby w rodzinie które ją opier..alały co ona mi robi. Każdy to widzi.

Jeszcze dodam to mojego postu powyżej. Raz jak mi mama powiedziała, co teściowa na mnie nagadala, wzięłam dzieci i ze złością do nich poszłam, rozplakalam się i zapytałam co ja im takiego zrobiłam, ze tak na mnie nadają!? Wyparli się wszystkiego!! A moja mama napewno nie zmyslila, bo był świadek tych plot. Dwulicowi okropnie. Brrrr. Ida święta a ja juz mysle, wręcz boję się rozmowy z nimi na jakikolwiek temat. Bo wiem, ze nawet coś w zartach powiedziane będzie wykorzystane przeciwko mnie.

13:06 i 13:12 to moje posty. Widzisz koleżanko, jednak te "legendy" o tesciowych mają swoje odbicie w historii.

13:12 My nie widzimy się z teściową na święta. Cała rodzina wypięła na nią tyłek, tylko siostra się nad nią lituje. Ona nie zaprasza zresztą nikogo na święta (teściowa), spędza je przed telewizorem. W tym roku nawet męża nie pytałam, czy chce żebyśmy na Wigilię nie zostawiali jego matki samej. Od dwóch lat sam ma tak jej dosyć, że z miejsca mówi, ze jedziemy na całe święta do moich rodziców na drugi koniec Polski. Oni zawsze chętnie czekają, dla nich to radość. Nie obrabaiają tyłak własnym dzieciom. Brzydzą się plotką.

Moja matka jest taka i siostra też, i chyba większość kobiet ze strony rodziny matki. Matka pochodzi z małego miasteczka 11km2 i chyba dlatego taka jest, każdemu tyłek obrabia, na każdego cos znajdzie, każdego wyzywa, nadaje przezwiska, np gruba krowa, garbus, okularnica itp. Fałszywa bardzo. Np jak się pokloci z A, to obrabia jej tyłek z B. A jak się pokloci z B, to teraz B obrabia tyłek. Koszmarny charakter człowieka ale w końcu to moja matka. Przykre trochę że o niczym nie mogę z nią normalnie pogadac, pozwierzac się, bo zaraz cala rodzina bedzie wiedzieć co u mnie się dzieje, a najlepsze to że ona często zmysla i coś dodaje od siebie, żeby chyba bardziej ubarwic historie gdy kogoś obgaduje i żeby z kogoś jeszcze gorszego zrobić.

Zgadzam się, masz rację, że to niby legendy a jednak prawda. Ale nie wiem czy zauważyłaś, na kafeterii zawsze znajdą się osoby, które odwrócą kota ogonem i obronią czyjąś teściową a autorkę zgnoją, nawet jak czytają w tych opisach takie rzeczy że włos się na głowie jeży i one na pewno tez by miały dosyć takiej baby, ale tutaj jej będą bronić dla zasady by dokopać innej kobiecie w swoim wieku.

13:16 kurczę, matka taka jest? To smutne :( jeszcze teściowa to rozumiem że taka się zdarza, bo to w koncu nie rodzina i reóznie bywa. Ale własna matka taka? Dobrze że choć Ciebie nie obgaduje (tak mi się zdaje)

Boże uchowaj nas synowe abyśmy nie były takie jak nasze tesciowe na starosc:D A tak poważnie to tylko dzieci mi szkoda, bo nieraz widziały jak się z mężem klocimy przez dziadków. Odizolowanie dobrze nam zrobiło, nie mają z nami kontaktu to mogą tylko powiedzieć, "ze suka buntuje dzieci i męża przeciwko nam"-ich słowa. A mój mąż ma swój rozum i sam widzi jak jest.

13:20 to typowa przykrywka tesciów, ze synowa "buntuje". A ich syn to co, albo jełop i dureń i nie ma swojego rozumu (to chyba powinni się martwić kogo spłodzili i wychowali) albo może jednak tez ma oczy i widzi co się dzieje?

Przykro mi z powodu mamy. Moja kiedyś jeszcze jak zaczęła o kimś mówić. Wstawałam i wychodziłam. Albo mowilam otwarcie. Nie obgadujcie. Podzialalo.

13:20 Ja na pewno taka nie będę. Wiem dlaczego. Dlatego, że złą teściową się nie stajesz, ty musisz być od małego dziwnym, konfliktowym i wrepo miesiacudnym człowiekiem by potem być taką teściową. Moim zdaniem nie ma takiego czegoś stricte jak zła teściowa, jest po prostu zły, podły człowiek. I taką samą będzie ciocią, teściową, babką, koleżanką.

Jak to mówią. I kogoś w oku źdźbło zobaczą a i siebie belki w oku nie widzą:( Może mamy wspólną teściową?:D

13:25 Chyba nie, o ile Twoja nie jest z wojewózdzta mazowieckiego ;)

Ale tak na poważnie. Czy tacy ludzie sobie z tego sprawy nie zdają?, ze krzywdza, ranią? Ok. Jak już coś do mnie mają niech mi to mówią w twarz, a nie do mnie pięknie i ładnie a za plecami napieprza ile się da. Podłe i nieludzkie. Tak to musi być zły człowiek sam w sobie. Ja nawet teraz głupio się czuję pisząc to o niej..

No to nie mamy wspolnej tesciowej. To ich jest więcej? Rozmnarzaja się czy jak?:O