Co wybralybyscie na moim miejscu, chodzi o wydanie pieniedzy

Dobry fryzjer to wydatek tysiaka za wizyte.

zęby. Okulary bywaja fajne, ciuchy wychodz moidy, kometyki to czesto sciema, badania podstawowe mozesz zobic za darmo , kurs jezykowy mozesz wziac w internecie tanio lub bywa nauka za darmo. A zeby pokazujesz kazdego dnia.

Heheh tysiak za fryzjera? Nie wątpię że są tacy. Ale można też zapłacić 300 zl. Po co przepłacać? Zawsze można zapłacić więcej. Zawsze. I za wszystko.

16h14 300z za co? za farbowanie, ciecie i modelowanie?

jestem kobieta i nie wierze ze istniejecie naprawde :P juz nie wspominam o trollu pt "5 tys? co to za smieszne pieniadze" ale nawet o "300 zl? za sciecie wlosow?" 5 razy bym sciela;p ale to pewnie kwestia urody, jak masz ladne wlosy to sciecie za 100 wystarczy, a piekniejsze nie beda jak zaplacisz 1000;p

Trzeba znalezc dobrego fryzjera, nie koniecznie takiego, ktory ma firmowy salon.

Widać, że głównie kuchty tu siedzą, dla których pindrzenie się jest podstawą. Idź na kurs EXCELA - VBA to dobra opcja. Przy odpowiednim zaangażowaniu po 2-3 latach praktyki będziesz zarabiać tyle, że spokojnie założysz sobie aparat;)

Excel Vba gdzie to sie uzywa? nie trzeba miec dodatkowo wyksztalcenia technicznego?

Ja bym zrobila oczy. Nosilam okulary czy soczewki przez 20 lat i uwolnienie sie od nich to byla najlepsza decyzja. Szkoda by mi bylo przepuscic kase na szmatki czy badania tylko dla badan nie wiadomo po co, bo moze w ciaze zajdziesz od pierwszego cyklu. Zaawansowanego excela mozna sie spokojnie nauczyc z ksiazki samemu, zaden kurs nie jest tu potrzebny. Kurs jezykowy moze ma sens ale sam certyfikat dla certyfikatu juz niekoniecznie. Zeby- nie wiem jak bardzo sa wykrzywione, jesli malo to bym nie robila, jesli bardzo to te 5k moze nie starczyc

Niedawno kupiłam torebkę, botki i płaszcz na zimę i zapłaciłam za to ok. 2,5 tys. W sieciówkach i ze zniżkami. A gdzie tu inne ciuchy, kosmetyki ? 5 tys to rzeczywiście nie jest dużo, nie trzeba być trollem żeby to pisać. Nie po to miałaby robić totalną zmianę wizerunku żeby popyerdalać w butach z bazaru za 3 dychy :D

Zaawansowanego excela nie nauczysz sie tylko z ksiazek. Musi byc ktos kto pokaze ci zastosowanie praktyczne. 5 tys na aparat na zeby moze byc malo, czesto zaklada sie aparat na dol i na gore, bo wtedy nie wystarczy tylko gora, dlatego, ze zmieni sie cale ulozenie szczeki. Podencjalnie krzywe gorne zeby po korekcie zmienia swoje polozenie i wtedy nie bedzie styku z dolnymi. Dlatego musi byc aparat na dolne i gorne. Oczywiscie mozna i wydac 5 tys na torebke, ale nie o to chodzi. Sa ludzie, ktorzy potrafia sie modnie ubrac nawet w ciuchach z second handu, wiec nie ma sie co targowac na kwoty i chwalic jakiej to sobie torebki czy plaszcza nie kupilyscie, bo wiadomo, ze ceny moga byc bez granic.

Faktycznie na aparat moze byc za malo kasy.

11:02 zdradź konkretne ceny i sklepy. Moim zdaniem b. dużo wydałaś. Tym bardziej jeśli mówisz że to w promocji. Podam Ci moje typy takich ciuchów: Botki Lasocki max 300 zl, a w promocji spokojnie 200. Torba ze skóry w promocji do 300 zl (sama taką kupiłam w Vip Collection). Jak ktoś chce tańszą to można kupić porządną eko skórę w sieciówkach za 100 zl w promocji (chociażby poprzednia edycja Baczyńskiej dla Rossmanna na wyprzedaży 75 zl). Płaszcz: Zależy jaki. Ale max 1000 zl. A da radę i za 500 w outlecie, tu dużo zależy od marki. Te 2,5 tys to kwota na wyrost. Można spokojnie zamknąć się niskim kosztem w 700 zl, lub nawet niższym jeśli płaszcz byłby z h&m na przykład.

Dziewczyny Excel VBA to jedna z umiejętności pożądana dla analityka danych. Fakt, b załapać się do pierwszej pracy trzeba mieć stosowne studia albo trzeba pracować na praktykach. 2 moich kolegów zajmuje się jednak VBA bez wykształcenia technicznego, przypadkowo (pracowali przy wypełnianiu tabelek i tak zaczęli w końcu pracować na nich w bardziej zaawansowany sposób. Jeden już 2 razy zmieniał firmy, tylko dzięki znajomości VBA, drugi awansował w pierwszej firmie i zarabia ok. 3 tys., a jest w sumie młody i dalej zielony jak szczypiorek na wiosnę). Dodatkowo zazwyczaj trzeba znać j.angielski by zacząć pracę w tym zawodzie. Pensja początkowa w dużym mieście przy początkach to ok.2-2,5 tys. netto. Kurs to kilka tys. zł, wiadomo, że nie daje on wiedzy specjalisty ale pozwala na zaznajomienie się z tematem i dalsze kształcenie w tym kierunku, jest już tylko kwestią zaangażowania i chęci. Wydać 5 tys. zł na kilka szmat, fryzjera, kosmetyczkę? Przecież za rok z tego nic nie zostanie, dbanie o siebie to nieustanny proces, wymagający stałych nakładów. Co z tego, że zaszalejesz z fryzjerem za 400-500 zł za wizytę, jak farbę trzeba kłaść co 2-3 miesiące by dobrze wyglądała? Ciuchy? Góra 2 lata i można wyrzucić. Kosmetyki? Rok i wyczerpane. Korekcja zgryzu bądź wzroku - okej, mogę zrozumieć. Dla mnie jednak tylko kursy i inwestycja w swój rozwój to jest opcja warta uwagi.

Moj maz pracuje w finansach (jako analityk finansowy) i uwaza, ze excel vba jest mega trudny i nie do ogarnicia przez prwecietnego czlowieka.

1

Ja bym wybrała aparat na zęby lub korekcję wzroku. W tej kolejności, ponieważ możesz poszukać zabiegu na poprawę wzroku za który zapłaci NFZ. Ewentualnie możesz najpierw na wizytę umówić się prywatnie i zobaczyć jakie są terminy laseru na NFZ. Akurat ja tak zrobiłam. Nie wiem z jakiej części Polski jesteś ale jeśli gdzieś z południa, z okolic śląska czy Wrocławia to zobacz jak z terminami z klinice SPEKTRUM. W brew pozorom nie jest najgorzej z tymi terminami tylko trzeba się wstrzelić w okres na zapisy. Jeśli np. zdecydujesz że chcesz to zrobić całkowicie odpłatnie to też polecam, bo lepszych specjalistów ze świecą szukać. A może aparat da się ogarnąć na NFZ przynajmniej częściowo?

Laserowa korekcja na nfz???? nie ma opcji, sama dzis bylam u okulisty na nfz i mi powiedziala, ze leczenie wady tylko prywatnie.

Jednak zęby. Bo wszystko inne możesz odłożyć na później, a zęby najlepiej jest prostować w młodszym wieku. Mniejszy ból i lepszy efekt.

ja nosze okulary, i ci co pisza, ze lepiej wyprostować żeby, to chyba wady wzroku nie maja?

Dramat, porażka! Przecież KAŻDY z tych punktów to wydatek praktyczny, głównie po to żeby się innym bardziej podobać, żeby poczuć się bardziej akceptowaną. To nie jest "DLA SIEBIE"! NIE JEST! Cholera... to tylko kobiety tak mają. Facet gdy ma wolne pieniądze, wydaje je na przyjemności, przyjemności własne a nie przyjemności rodziny, co trzeba dodać. A kobieta? Kobieta zaczyna sobie dopieprzać bardziej, pod przykrywką "zadbania" o siebie ale tak naprawdę jeszcze się doucza, leczy, upiększa... na dodatek stawia na działania które i tak nie dadzą szczęścia, co najwyżej spokój że się narobiła i wydała pieniądze, czyli jest wartościowa bo pracowita/ambitna/dobra matka/dobra żona czy co tam... Ale do rzeczy... Zastanów się jeszcze raz nad tą listą. Co z tego możesz sfinansować z normalnych pieniędzy? Co mniejszym kosztem? Co olać? I teraz... co ci sprawi prawdziwą radość? Może zawsze marzyłaś o wędrowce po górach i możesz sobie wykupić wycieczkę. Może chciałaś zobaczyć jakiś kraj? Może od dziecka biegałaś z patykami, udającymi broń palną a teraz możesz sobie kupić dobrą wiatrówkę i zacząć jeździć na strzelnice? A może jazda konna? A może rejs? Po co tak się dajesz przytłaczać? Weźże zrzuć ten ciężar obowiązku robienia tego czy śmego? Za 5 tys. nie zmienisz swojego życia ale możesz mieć cudowne wspomnienia o tym, co zawsze chciałaś zrobić ale na co nie było cię stać. Po pierwsze, może utwórz jakieś subkonto żeby te pieniądze się nie rozeszły (nie wiem czy dobrze radzę). Po drugie, przejrzyj chociaż wycieczki. Jak cię nic nie pociągnie, to wróć do pomysłów z tych punktów. Tyle, tak od serca. :)

Powinno ci wystarczyć i na zęby i na laserową korekcję wzroku. Certyfikat z kursu excela nie mają żadnego znaczenia dla pracodawcy (jest oczywiste, że trzeba znać, ale nie jest to papier, który otworzy ci drzwi do kariery), zresztą nie wiesz na jakiej wersji będziesz ewentualnie pracować, a różnice są bardzo duże. Kurs językowy już bardziej, ale liczą się umiejętności praktycznie, a nie kwit. Kosmetyki itp. - bez sensu, to nie są drogie wydatki, szczególnie że można znaleźć mnóstwo ofert na godealli albo podobnych portalach.

Jak to "DLA SIEBIE" ? Czy taki powód nie jest wystarczający? Serio uważasz, że to takie próżne i egoistyczne? Czasami zrobienie czegoś takiego pociąga za sobą kolejne super zmiany w życiu. Bo zmienia się postrzeganie świata, jest się bardziej otwartym i przyciąga się pozytywne rzeczy. Zobacz jakie są powody robienia takich operacji -> https://www.youtube.com/watch?v=gRMU7ieaVdY to wywiad z lekarzem, który robi to od 17 lat w Polsce.

gość wczoraj ja nosze okulary, i ci co pisza, ze lepiej wyprostować żeby, to chyba wady wzroku nie maja? X Zdziwiłabyś się. Mam i wadę wzroku i krzywe zęby (dolne). Ale wybrałabym zęby. Wzrok łatwo korygujesz okularami lub szkłami. A zębów nie zamaskujesz niczym, a poza względami estetycznymi dochodzą względy praktyczne - krzywe zęby to początek wielu późniejszych schorzeń (próchnica bo się doczyścić nie da, ubytki spowodowane uszczerbieniami, bo od krzywizn niszczą się zdrowe zęby, paradontoza itp).

gość wczoraj Facet gdy ma wolne pieniądze, wydaje je na przyjemności, przyjemności własne a nie przyjemności rodziny, co trzeba dodać. A kobieta? Kobieta zaczyna sobie dopieprzać bardziej, pod przykrywką "zadbania" o siebie ale tak naprawdę jeszcze się doucza, leczy, upiększa... na dodatek stawia na działania które i tak nie dadzą szczęścia, co najwyżej spokój że się narobiła i wydała pieniądze, czyli jest wartościowa bo pracowita/ambitna/dobra matka/dobra żona czy co tam... xxx Nie przesadzaj. Nie wiem w jakim Ty się obracasz środowisku, wśród jakich facetów, że oceniasz autorkę w taki głupi sposób. Moim zdaniem każdy z nas ma prawo wydawać kasę jak chce i na co chce. Autorka ma odłożone pieniądze i zastanawia się co z nimi zrobić. Widać nie ma kasy na tyle, żeby mieć proste zęby, wyleczone oczy i jeszcze stać ją było na wyprawę do Indii czy Bóg wie gdzie. Nie każdy siedzi na pieniądzach, to chyba nic nadzwyczajnego. Jeśli Twoim zdaniem robienie czegoś dla siebie to wyłącznie dalekie wyprawy lub inne pasje, olewając przy tym bardziej podstawowe rzeczy, to współczuję priorytetów. Albo masz kasę na wszystko i nie potrafisz ogarnąć, że niektórych nie stać na wszystko, albo masz problem z tym co jest w życiu ważne.

Dzieki za wpisy, tu autorka. Aparat nosilam w dziecinstwie i w czasach gdy bylam nastolatka, jednak z powodu mojego lenistwa i noszenia aparatu tylko gdy mi sie przypomnialo, wada zostala ¨naprostowana¨ w 50% Jesli chodzi o oczy to mam wade od ponad 15 lat, przez 10 nosilam soczewki kontaktowe, z powodu podraznien oka i dyskomfortu zmusilam sie do okularow.- nie wygladam w nich twarzowo. Te 2 powyzsze wady bym chciala naprawic. Z tym, ze kazda z nich warto by bylo zrobic teraz, bo jestem po 30tce. Nie wiem, czy ktos sie orientuje, co do laserowej korekcji, bo planuje w przeciagu 2 lat starac sie o ciaze i nie wiem, czy lepiej przed czy po urodzeniu zrobic taka korekte. Jesli chodzi o aparat tez bym sie zdecydowala, ale najbardziej obawiam sie wyrywania zebow, bo w moim przypadku jest to koniecznoscia. Zdaje tez sobie sprawe, ze 5 tys to za malo nawet na sam aparat albo korekcje laserowa.

Na korekcje ci powinno starczyc, ja zrobilam lasik we wroclawiu, kosztowal 4800 ale spokojnie mozna znalezc tansza klinike. Leki po zabiegu kosztuja niewiele, wizyty kontrolne przez pol roku sa w cenue zabiegu. Warto zrobic przed ciaza bo w czasie ciazy i karmienia nie wolno, trzeba tez odczekac pare miesiecy po zakonczeniu laktacji.

dzieki za odp;, dlugo musialas czekac na zabieg? po jakim czasie mialas efekty?

U jakiego lekarza we Wrocławiu robiłaś zabieg? Polecasz? Lasik robiłaś w Spektrum?

laserowa korekcja wzroku-ja bym wybrała :) tylko się boje..raz miałam 6tyś tylko dla siebie i co? I stchórzyłam