Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak czułości i zrozumienia w życiu a chęć wylogowania się ze świata

Polecane posty

Gość gość

Nieraz ludzie są wobec mnie złośliwi i dziwnie się na mnie patrzą ,krzywią się,mówią,że mam obłędny wzrok,może to prawda,ale stało się wiele rzeczy ,przez które dzieje się tak ,a nie inaczej. Otóż wszystko jednego feralnego dnia w połowie lat 90,kiedy przyszedłem na świat. Od początku wszystko działo się nie tak jak powinno.Byłem chorowity,miałem słabe zdrowie. Jednak to nie wszystko.Od kiedy miałem 3 lata,codziennie,przez siedem lat,nie mogłem spać w nocy,przez kłótnie rodziców. W szkole było przerąbane,nie dość ,że kobieta ,która była nauczycielką w zerówce mnie nienawidziła,straszyła policją bo byłem zbyt energiczny ,to jeszcze nie byłem lubiany w szkole,ponieważ miałem czelność być synem nauczycielki. W domu nie lepiej.Mama bardzo często mnie wyzywała,ponieważ twierdziła,że za mało się uczę,chociaż obiektywnie rzecz biorąc miałem dobre oceny.Przez całą podstawówkę,gimnazjum ,liceum słyszałem ,że są lepsi.Że jestem tępym chujem,śmieciem ,pojebem i ścierwem. Oczywiście to wszystko było okraszone sporą ilością spożywanego przez nią alkoholu.W pracy wzorowy pracownik,0 do zarzucenia.W domu było zupełnie inaczej. No nic ,poszedłem na studia.Tam zacząłem więcej pić.Jednak mimo tego,zdałem pierwszy semestr bez problemu,drugi tak samo,rok zaliczony . Na drugim roku w pierwszym semestrze analogiczna sytuacja.Często dawałem w palnik,żeby się odstresować,ale zaliczone wszystko było w pierwszych terminach.W drugim semestrze nieznacznie gorzej,jedna poprawka tylko.Później lato,zlekceważenie tej poprawki,w efekcie niezaliczenie poprawki ,repeta. Pierwszy semestr przepisany,praca.Drugi semestr uczęszczanie na jedne zajęcia,przedmiot zaliczony,wszystko pozornie było w porządku,w końcu dostałem się na 3 rok.Jednak nie do końca. W międzyczasie(maj) coś we mnie pękło.Wtedy właśnie dokonałem aktu autoagresji.Wylądowałem w szpitalu,rana cięta przedramienia,1 cm głęboka,10 cm długa. Co było tego przyczyną?Brak zrozumienia,uczucia i miłości w życiu.W moim życiu do tamtego momentu pojawiły się raptem 3 dziewczyny,które tak naprawdę mnie oszukały i wykorzystały to,że mam niską samoocenę. I tak minął jakiś czas,przyszedł październik. Właśnie wtedy myślałem,że w końcu w moim życiu nadeszła pozytywna przemiana. Pewnego sobotniego dżdżystego dnia spotkałem się z jedną dziewczyną ...Mimo tego,że za oknem padał deszcz to czułem,że dla mnie w końcu wyszło Słońce.Niestety,znowu to uczucie szczęścia okazało się złudne,ponieważ już następnego dnia moje iluzje zostały rozbite. Po wspaniale spędzonym czasie,wspólnej wymianie czułości(3 godziny) ,planowaniu kolejnych spotkań przyszła niedziela,która kompletnie mnie pozbawiła złudzeń co do pewnych rzeczy. Otóż po deklaracjach o tym,że będę szczęśliwy,pytaniu się o wolne dni w planie,zdarzyło się coś,co mnie kompletnie dobiło. Moja niedoszła ukochana stwierdziła,iż niestety,nie możemy się więcej spotykać,ponieważ musi skupić się na studiach,że przeprasza za to,że tak wyszło. Ona wiedziała o mnie wszystko,ja o niej też.Wiedziała o mojej trudnej przeszłości,ja miałem świadomość jej przejść. U niej ojciec,u mnie agresywna matka. Poczułem,jak coś rozrywa mi serce. Od tamtego momentu wiem,że już zawsze będę cierpiał. Dlatego mam obłęd w oczach,nienawidzę ludzi. Najchętniej bym zdechł. Od tamtego momentu praktycznie codziennie byłem nawalony. Zapijałem swoje przygnębienie słuchając ,,baladi disidenta''. W głowie znowu brzmiały słowa ,,zaboravi me draga ,zaboravi da te volim,nastavis da zivis ,mozda vise ne postojim''. Czy naprawdę jedni muszą mieć wszystko,a inni muszą cierpieć? Czy to,że chciałem mieć osobę ,koło której chciałem się codziennie budzić z uśmiechem na ustach,która byłaby moją motywacją do działania,przy której zapominałbym o posranej przeszłości ,której dałbym ciepło,chociaż tak naprawdę nigdy go nie otrzymałem ,to za dużo? Najwidoczniej tak... To tyle właściwie . Życie to syf i tłumaczenie mi ,że jest odwrotnie,mija się z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna smutna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nawet nie umiem się uśmiechać . Frustrację mam wypisaną na twarzy praktycznie . Przez obłędny wzrok ludzie się mnie boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spójrz na swoja sytuację z innej strony. na przykład to, że nie tylko ty na tym świecie, miałeś patologicznie dwulicową matkę nadużywającą alkoholu. jaka by ona nie była, dała ci na liceum i na studia. mnie nie było to dane a w czasach kiedy ja mogłam się uczyć nie było tak łatwo dostępnej pracy jak obecnie. mnie też wychowywali dziadkowie i odkąd pamiętam czyli od momentu świadomośc***amiętam alkoholowe libacje, awantury, wyzwiska i bijatyki. a co do miłości, to w twoim wieku też byłam tak zakochana że miałam ochotę skoczyć z 17 piętra, dziś mam gęsią skórę na samą myśl że mogłam to zrobić jakkolwiek ta miłość była prawdziwa tak czas ją zwyczajnie zamazał. masz dobry kurs, nie rozczulaj się nad sobą tylko walcz by nie być jak ci do których nie chcesz być podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam,oj tam, znowu cie sie prowo nie udalo! cala pisanina na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie prowo ? Możemy się spotkać w mieście na północy Polski ,jeśli jesteś płc***ięknej to pójdziemy na kawę i powiesz mi prosto w twarz,że sobie to wszystko zmyśliłem? A jak jesteś facetem to możemy porozmawiać po męsku w 4 oczy i wtedy mi typie powiesz,że sobie to wszystko wymyśliłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:02- Niestety,wydaje mi się,że nad pewnymi ludźmi wisi stałe fatum,które doprowadza ich na końcu do tragedii,mniej więcej jak w greckich tragediach. Jestem praktycznie wrakiem człowieka. Znerwicowanym,impulsywnym,z obłędnym wzrokiem... Obcy ludzie się mnie boją. Najgorsze jest to,że nie jestem jakiś brzydki,nie jestem modelem,ale do jakiegoś potwora też mi sporo brakuje. Prawie 2 m wzrostu,92 kg,twarz średnia. Jednak nawet brzydsi ode mnie w przeciwieństwie do mnie mają zdrową psychikę i nie posiadają obłędnego wzroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan piertolic i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:14-Konstruktywna wypowiedź ,gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś ci powiedział że masz obłedny wzrok, czy sobie wkręcasz bo ci się wydaje że jakoś dziwnie na ciebie patrzą. chłopcze, przeciez skoro masz blisko 2 metry wzrostu to jak mają ludzie polscy na ciebie patrzeć. zapewne budzisz w ludziach zdumienie, może czasem i strach, bo zależy z jakimi uczuciami ty na nich patrzysz. przeciez to oczywiste że nasze uczucia odzwierciedlają się na fizis i wystarczy trochę w domu przed lustrem potrenować. ze swojej strony to jakbym zobaczyła przed sobą tak rosłe chłopisko to pewno też na moment bym się zagapiła ale gdyby to chłopisko miało minę jakby miał mi złamać kark, to co sie dziwić? po drugie, skąd wiesz że masz niezdrowa psychikę, byłes kiedyś zdiagnozowany przez kogoś kompetentniejszego niż twoje matka i ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziłem przez 2 miesiące jakiś czas temu do psychologa i stwierdził,że jeśli tak dalej pójdzie,to popadnę w depresję. Sprawdzałem w necie symptomy różnych zaburzeń,bardzo często wychodziło to mniej więcej 6,7,8/10 Wiem,że specjaliści mi nie pomogą... Potrzebna mi jest odmiana na lepsze,prawdziwe uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po drugie, nienawidzenie ludzi tylko dlatego, że ciebie spotkały w życiu przykrości, oznacza tylko tyle, że jesteś niedojrzały emocjonalnie. przecież ci ludzie tez mają swoje historie, swoje traumy i smutki. może ich historie są podobne do twojej a może jeszcze gorsze. złość daje złość, nienawiść daje nienawiść. zanim sie zapijesz i zmarnujesz, spróbuj powoli odcinać się od przeszłości. pomyśl, że o twojej wartości nie świadczy tylko zdanie twojej matki, która zapewne sama miała kłopoty ze sobą które rozwiązywała w najmniej ze skutecznych sposobów, ale to co np. możesz dać w przyszłosci drugiej osobie. jeśli już teraz nie zaczniesz dbać o siebie, swoje ciało i ducha to może się okazać że któgoś dnia spojrzysz w lustro i dostrzeżesz tam zgorzkniałego, przez co samotnego człowieka który będzie się pogrążał w swoich traumach zamiast utworzyć sobie własny system wartości i praw. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o obłędnym wzroku słyszałem od kilku obcych ludzi,najczęściej wypitych,ale słowa pijanych to myśli trzeźwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie swiete slowa, jaki ty madry jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra z innej mańki. powiem ci, że mnie zawsze fascynowała jakaś taka dziwność w oczach bo to oczy są najsilniejszym ze zmysłów. może cię to nie pocieszy ale nie każda kobieta lubi maślane czy baranie oczka są takie które szukają czegoś ponadprzeciętnego a twoje niedawna sympatia zdaje się była właśnie z takich. jak więc widzisz nie jesteś skazany na banicję, ale sam musisz wewnętrznie nie czuć się banitą, bo nieświadomie będziesz dawał pewne niewerbalne znaki która będą cię przekreślać u płc***ięknej. przy takim wzroście to pierwsze przykazanie- być pewnym siebie a na pewno masz w sobie cechy które mogłyby ci służyć za fundament takiego poczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idę spać, fajny jesteś. dobranoc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci za Twoje wszystkie słowa. Śpij dobrze ;). Autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubię wrażliwych ludzi i jestem chętna zawsze coś doradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć wspaniałą duszę-autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
Prawie 2 m wzrostu,92 kg,twarz średnia.>>>> :D:D ...ale sie usmialam. Nie dziwne, ze sie Ciebie boja :D hahaha...leze i kwicze :D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×