Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pasażer taxi

Moje kochanie dobranoc

Polecane posty

https://www.youtube.com/watch?v=QJWi1Jdl7Gs czasem tak bywa ona w podartym lustrze blednie on w ciemnym kącie chowa twarz tyle ich dzieli co nic a jednak czasem tak bywa jej wzrok gdzieś zgubił kadr wierności czar świętych zaklęć prysł choć palce mdleją od srebra i złota czasem tak bywa a on się gubi co jest co było maska wyrzutów kryje twarz w farsę zamienił się piękny poemat czasem tak bywa i nagle pęka coś chyba z winy z sumień opada grzeszny pył i budzą się ze snu na chwile wtedy się modlą o cud współistnienia ona wysłucha go a on jej raz ona milknie ze skruchy raz on wtedy podzielą ten cud współistnienia i potem już są ona dla niego on dla niej czasem tak bywa inna na piętrze stoi w oknie w roli zdradzonej istny cud tyle ją dzieli od drzwi co nic a jednak czasem tak bywa w progu rekwizyt jak z romansu walizka wspomnień kilka zdjęć a oko judasza to bliżej to dalej czasem tak bywa ten znów nic nie wie bo skąd ma wiedzieć jeszcze go dzielą i grzechy i drzwi jeszcze przez moment jest twierdzą z kamienia jeszcze przez moment i nagle pęka coś w jednej chwili łamią granice grzechów i drzwi i wierzą w siebie choćby przez chwile potem się modlą o cud współistnienia ona wysłucha go a jej on raz ona milknie ze skruchy raz on potem podzielą ten cud współistnienia i potem już są ona dla niego on dla niej cóż czasem tak bywa taka jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
https://www.youtube.com/watch?v=ftOajiQg59o To miało być tylko na chwilę Zwyczajny przystanek w podróży Rozmowa w dworcowej kafejce O tak, by się czas nam nie dłużył Był wieczór i każde z nas gnało Daleko gdzieś tam do swych domów I nagle czas stanął zdumiony A świat pobiegł szybko do przodu Pomarańcze w Jeruzalem Miały ciepły zapach zmierzchu A my w sobie zasłuchani W hoteliku na przedmieściu Zaskoczeni, że tak nagle Że we dwoje gdzieś w nieznane Twoje oczy były wtedy tak cudownie niekochane Wszystko było takie proste Każdy uśmiech, każde słowo Po raz pierwszy od tak dawna Byłem sobą, tylko sobą Stary landszaft, zapach wosku A na oknie kilka kwiatów Twoje dłonie były wtedy Jak przeczucie innych światów To miało być tylko na chwilę I miało przeminąć bez echa Bo gdzieś tam za górą, za morzem Na ciebie i na mnie ktoś czekał I nagle głos jakiś powiedział Że czasu niewiele zostało A ja rozmarzony wciąż miałem I nocy i ciebie za mało Pomarańcze w Jeruzalem Nagle miały smak agrestu W głowie czułem tylko zamęt Dzień się budził na przedmieściu Później było krótkie 'żegnaj' A po chwili zrozumiałem Że bez ciebie już nie umiem Zimno było w Jeruzalem Biegłem cały pogubiony Ponad ziemią, ponad niebem Uciekałem, uciekałem i od ciebie, i od siebie Biegłem cały pogubiony Ponad ziemią, ponad niebem Uciekałem, uciekałem i od ciebie, i od siebie Czas zaciera tamte chwile Z każdym dniem jesteśmy dalej Może kiedyś cię odnajdę Na uliczkach Jeruzalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek! :) https://www.youtube.com/watch?v=2GUJ46FK7vM x Pewnie jest taki ktoś kto zrozumiał by ją . dobrze wie jak to jest kiedy sen kończy się . nie mówi nic .. i chociaż myśli , że świat nadal nic nie jest wart . może kiedyś Ci wybaczy. ref . Emily nikt nie kochał tak jak . . Emily , pięknie śni , wciąż ta sama Emily . Kiedy znów wróci tu nie odgadniesz z jej słów . nie odpowie nic .. i będzie grać dumna tak jakby czas zatarł ślad . jakby nigdy jej nie znała . Emily .. mała Emily . tak pięknie śni .. wciąż ta sama Emily , Emily . Emily [ nikt nie kochal tak jak ty ] mała Emily nikt nie kochał tak jak ty [ wciąż ta sama Emily ] mała Emily .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
https://www.youtube.com/watch?v=lohKsqDf0Lg x Rozdzierasz mnie na kawałki Miażdżysz od środka Zwykłaś mnie pocieszać Teraz mnie dołujesz Gdybym miał odejść od Ciebie, moja miłości czy mógłbym znów się śmiać? Gdybym od Ciebie odszedł i zostawił moją miłość czy mógłbym się znów śmiać? znów, znów… Znów mnie zabijasz Czy nadal jestem w Twojej głowie? Zwykłaś mnie rozpromieniać Teraz mnie dobiłaś Gdybym miał odejść od Ciebie, moja miłości czy mógłbym znów się śmiać? Gdybym od Ciebie odszedł i zostawił moją miłość czy mógłbym znów się śmiać? Znów Cię tracę, zamykam się w sobie Zwykłem Cię pocieszać teraz Cię dołuję Bez twojej miłości rozdzierasz mnie na części, Gdy jesteś w pobliżu miażdżysz mnie od środka, Bez twojej miłości rozdzierasz mnie na części, Bez twojej miłości jestem zanurzony w szaleństwie Nie opuszcza mnie ten smutek... [nie opuszcza mnie ten smutek...] Rozdzierasz mnie Miażdżysz od środka Bez twojej miłości [zwykłaś mnie pocieszać] Miażdżysz mnie od środka [teraz mnie dołujesz] Gdy jesteś w pobliżu jestem zanurzony w szaleństwie Nie opuszcza mnie ten smutek Rozrywa mnie to to mnie rozdziera to mnie rozdziera [nie wiem jak] Rozrywa mnie to to mnie rozdziera to mnie rozdziera nie wiem dlaczego nie wiem dlaczego nie wiem dlaczego nie wiem dlaczego 3 x bez Twojej miłości To mnie rozdziera x świetnie się przy tym prowadzi! :) 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolesław Leśmian Znam tyle twoich pieszczot! Lecz gdy dzień na zmroczu Błyśnie gwiazda, wspominam tę jedną - bez słów, Co każe ci ustami szukać moich oczu... Tak mnie żegnasz zazwyczaj, nim powrócę znów. Czemu właśnie w tej chwili, gdy odejść mi pora, Pieścisz oczy nim spojrzą w czar lasów i łak?... Bywa tak: świt się budzi od strony jeziora, Nagląc nas do rozplotu snem zgrzanych rąk... O szyby - jeszcze chłodne - uderza pozłotą Nagły z nieba na ziemię świateł zlot i spust - Usta twe - na mych oczach! Co chcesz tą pieszczotą Powiedzieć? Mów - lecz zamyślonych nie odrywaj ust! Lubię ten wiersz niezmiennie :) Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usta i oczy - Bolesław Leśmian - pełna wersja :) Znam tyle twoich pieszczot! Lecz gdy dzień na zmroczu Błyśnie gwiazdą, wspominam tę jedną - bez słów, Co każe ci ustami szukać moich oczu... Tak mnie zegnasz zazwyczaj, im powrócę znów. Czemu właśnie w tej chwili, gdy odejść mi pora, Pieścisz oczy, nim spojrzą w czar lasów i łąk?... Bywa tak: świt się budzi od strony jeziora, Nagląc nas do rozplotu snem zagrzanych rąk... O szyby - jeszcze chłodne - uderza pozłotą Nagły z nieba na ziemię świateł zlot i spust - Usta twe - na mych oczach! Co chcesz tą pieszczotą Powiedzieć? Mów - lecz zmyślnych nie odrywaj ust!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajemnica Nikt nas nie widział - chyba te ćmy, Co puszyścieją w przelocie. I tak nam słodko, że tylko - my Wiemy o naszej pieszczocie. Młodsza twa siostra, zrywając wrzos, Śledziła szept nasz daleki... I mówiąc z nami, ucisza głos - A milknąc - spuszcza powieki. I po ogrodzie mknie wzdłuż i wszerz, Zaprzepaszczona w swym śpiewie! I tak nam słodko, że ona też Wie o tym, o czym nikt nie wie... Bolesław Leśmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Sercewoczach :) Dzięki Tobie robi się tu cieplej ;) Pozdrawiam wszystkich wklejających piękne wiersze o miłości. Niechaj Was miłość oplata, wzmacnia i stanie się siłą do bycia ze sobą z wzajemnością. Miłego dnia, popołudnia, wieczoru :) 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze mogę :) chociaż, jak widać staram się z całej mocy. Gnam teraz do obowiązków, które niemiłosiernie na mnie czekają 🖐️ Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilkaDa
Pięknie tu piszecie o miłości i wstawiacie ładne wiersze. Aż miło się czyta. Część sobie przepiszę. Piszcie dalej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
https://www.youtube.com/watch?v=CAAhepHEzEM x To było jak krótki sen, kochałem tak jeden raz Wierzyłem w tę miłość tak i nagle rozpadł się świat Bo kochać to jedno jest a drugie kochanym być Ooo cała miłość ma dla Ciebie jest. Pamiętam dokładnie twarz, w jej oczach widziałem raj Chodziliśmy pośród drzew, kochaliśmy cały świat Co wart jest człowiek sam, jak krótka jego droga Co warty człowiek jest, gdy nie ma w sercu Boga To było jak krótki sen, kochałem tak tylko raz Chodziliśmy pośród drzew, ja chciałem dać jej cały świat A kiedy wybiorę się w tę drogę, ostatnią z dróg Zabiorę ze sobą bzy, tak je kochałaś, więc dam, dam je ci, słońce moje... 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
https://www.youtube.com/watch?v=rK3FfvcSGpM x Nie wiem nawet jak Jak to się mogło stać Bardzo spokojny był Nie mówił do nikogo nic W fotelu siedział przez cały czas Uśmiech łagodny miał Wzrok wbity w jeden punkt W ogromne drzwi Zamknięte od lat Pewnej nocy obudził mnie jego krzyk Pobiegłam sprawdzić co z nim On tylko szepnął mi kilka słów: "Czasu coraz mniej zostało mi By odnaleźć serca swego drzwi" Ciało jego zabrał ktoś Znalazłam list pełen gorzkich słów Łzami w nim opisał mi historię swą Tak zabiłem, ich cierpiałem tak W zazdrości mej płakałem Tak bardzo pragnąłem być znowu z nią Być bratem znów Czasu coraz mniej zostało mi By odnaleźć serca swego drzwi Czasu coraz mniej zostało mi By odnaleźć serca swego drzwi Kochałem ją jak nigdy jej Nie kochał nikt Dała duszę swą Złamała życie me Pragnąłem być z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leopold Staff Oczy me pełne... Oczy me pełne ciebie, jak polne krynice, Gdzie niebiosa swe jasne odbijają lice. Uszy me pełne ciebie, jak muszla echowa, Co szumy oceanu w swojej głębi chowa. Nozdrza me pełne ciebie, jak duszne ogrody Zapachu róż szkarłatnej, królewskiej urody. Wargi me pełne ciebie, jak pszczela pasieka Pełna miodnego wina, kwiatowego mleka. Dłonie me pełne ciebie, jak plecione kosze, Gdzie jesień składa źrałych owoców rozkosze. Serce me pełne ciebie, jak korona drzewa Gniazd ptactwa, co upojną miłośc****eśń śpiewa. Dusza ma pełna ciebie, jako wirów morze, Co nigdy uśpić swego szaleństwa nie może!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uroczablondynka
Andrzej Poniedzielski - To już ładnych parę lat To już ładnych tyle lat jak do życia się przymierzam nie wiem nic nie umiem żyć a zamierzam, a zamierzam Kreślę znów poludnik Greenwich i od nowa włączam czas i jak dziecko na huśtawce wołam Panie jeszcze raz jeszcze raz Jeszcze raz niech przesypie się klepsydra gwiazd i niech kosmos się obróci do mnie Słońcem zanim coś coś się znowu zacznie kończyć jeszcze raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza blondynka
Pomyłka w tytule. Powinno być: To już ładnych tyle lat. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uroczablondynka
Pożegnanie - Apollinaire Guillaume Zerwałem tę gałązkę wrzosu Wspomnieniem będzie jesień ścięta Rozłączą nas wyroki losu Przeszłości woń gałązka wrzosu O tym że czekam cię pamiętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspaniała cisza Jakież to wspaniałe, czuć się bezpiecznie z osobą, przy której ani nie ważysz myśli, ani nie mierzysz słów, ale wylewasz je dokładnie takie, jakimi są, nie oddzielając ziarna od chwastów, wiedząc, że przyjazna ręka przesortuje je, zatrzyma to, co wartościowe, a resztę rozwieje podmuchem miłego wiatru. George Eliot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesław Miłosz - Miłość X Miłość to znaczy popatrzeć na siebie, Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy, Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu. A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie, Ze zmartwień różnych swoje serce leczy, Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu. Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć, żeby stanęły w wypełnienia łunie. To nic, że czasem nie wie, czemu służyć: Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdy ujrzymy się znowu - Leopold Staff Kiedyś po długich latach ujrzymy się znowu. Łódź moja będzie w przystań wracała z połowu Pereł, po które rozkaz twój na burz szaleństwo Wyprawił mnie. Żądałaś, by niebezpieczeństwo Było próbą miłości mej, a twym okupem. W zachód różowy łódź ma wracać będzie z łupem. Gdy na wód senność zaczną od skał padać cienie, A morze będzie ciche jak moje znużenie. Wiosło złożę i zwinę żagiel, jak tęsknotę U progu ukojenia. Fale miekkie, złote Nieść mnie będą spokojnie, jak blade godziny, Na których szczęście płynie w wspomnienia krainy. Na brzegu czekać będziesz. A gdy dotknę ziemi, Milczenie będzie naszym powitaniem. Niemi Popatrzymy na skarbów morzu wzięty przepych Zgasłym spojrzeniem oczu od bujnych łez ślepych. Pójdziem, a ty nie spytasz o moje przygody, Gdy na twojego domu wchodzić będziem schody. Aż kiedy w twym ogrodzie pod ciemnymi drzewy Usiądziem chłodząc skronie letnimi powiewy, Choć nie wyrzeknę słowa brzmiącego wyrzutem, Uczujesz nagle w sercu boleśnie ukłutem Żal obłędny, szalony lęk, jak zawrót głowy, Żeś pierwszy lot mych tęsknot na mozół jałowy Skazała, na tych marnych nam skarbów szukania, I przeklniesz dzień, gdym słuchał twego rozkazania, Choć nie zgadniesz, że jutro opuszczę twe progi: Bom, błądząc, nad cię błędne swe pokochał drogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór ❤️ :) x Śledzą nas Bolesław Leśmian x Śledzą nas... Okradają z ścieżek i ustroni, Z trudem przez nas wykrytych. Gniew nasz w słońcu pała! Śpieszno nam do łez szczęścia, do tchów naszych woni, Chcemy pieszczot próbować, poznawać swe ciała. Więc na przekór przeszkodom źrenica bezradna Chłoniemy się nawzajem, niby dwa bezdroża, A gdy powiek znużonych kotary opadną, Czujemy, żeśmy wyszli z uścisków i z łoża. Nikt tak nigdy nie patrzał, nie bywał tak blady, I nikt do dna rozkoszy ciałem tak nie dotarł, I nie nurzał swych pieszczot bezdomnej gromady W takim łożu, pod strażą takich czujnych kotar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Virgini intacte K.P.T X Ust twych usta nie tknęły niczyje? Nikt nie uścisnął twojej drżącej ręki? Nikt się nie oplótł w twoich włosów pęki ani się wessał w twoją białą szyję? Nikt się nie wsłuchał, jak twe serce bije, jak omdlewają słów błękitne dźwięki, a ciała twego kształt smukły i miękki zdrój tylko widział i wodne lilije? I nigdy dumne to królewskie ciało w niczyich ramionach uścisku nie drżało? Pragnienie twoje jest jak blask o wschodzie? Nigdy w twych oczu słonecznym ogrodzie nie trysła rozkosz kwiatami złotemi? Pójdź! Tyś jest szczęściem najwyższym na ziemi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam cię K.P.T x Szukam cię — a gdy cię widzę udaję, że cię nie widzę. Kocham cię — a gdy cię spotkam udaję, że cię nie kocham. Zginę przez ciebie — nim zginę krzyknę, że ginę przypadkiem... x :) 👄 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nareszcie coś nie pospolitego. :) Wklejam :) Gdyby ręce moje mogły ogołocić z liści (autor: Federico Garcia Lorca) W noce pociemniałe wymawiam imię twoje. Kiedy gwiazdy się schodzą na księżycowe wodopoje, kiedy usną już gałęzie z listowiem tajemnie i kiedy czuję namiętności i muzyki wzbierające we mnie. Zegar, co zmarłe godziny obłędny śpiewa bezsennie. Wymawiam imię twoje w tę noc uśpioną w mroku i twoje imię rozbrzmiewa dalekie jak nigdy dotąd. dalsze niż wszystkie gwiazdy, boleśniejsze niż deszcz przelotny. Czy jeszcze cię kiedy pokocham jak wtedy?Jaką nowinę moje serce ponosi? Jeśli mgła się rozpłynie, jakie są jeszcze pasje przede mną? Czy będą spokojne i czyste? Gdybyż moje palce mogły obedrzeć z księżyca liście!! tłum. Jerzy Ficowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry mam nadzieję, wieczór :) Spokojne oczy, to spojrzenie sarnie - Iwan Bunin XXXXX Iwan Bunin Spokojne oczy, to spojrzenie sarnie I wszystko, co tak czule w nim kochałem, Niedawno dobrze jeszcze dobrze pamiętałem, Lecz teraz obraz twój już mgła ogania. A przyjdzie czas - przeminie także żal, I zaniebieszczy się ten sen wspomnienia, Gdzie nie ma już ni szczęścia, ni cierpienia, Lecz tylko wszechogarniająca dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głęboką nocą wszedłem do niej... - Iwan Bunin XXXXX Głęboką nocą wszedłem do niej. Spała - a w oknie nad jej głową Stał księżyc - kołdra spod jej dłoni Połyskiwała atłasowo. Na wznak leżała i w półcieniu Dwoiła piersi nagie - skrycie, Jak woda w szklance, w jej uśpieniu Trwało w niej nieruchome życie XXXXX Sercewoczach - małpuję te ixy po Tobie bo tekst się zlewa. Dzięki za to, że jesteś i dzielnie ciągniesz temat dalej:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a proszę cię bardzo panie Jerzyku. wiem że istnieje jakaś kombinacja liter i cyfr która stanowi spację, ale tak dawno tu nie bywałam, że zwyczajnie zapomniałam co to jest, więc tez posiłkuje się tymi iksami. :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×