Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niepracujące mamy. Zapraszam

Polecane posty

Gość gość

Witam! Jestem w 5 miesiącu ciąży. Nie pracowałam przed zajściem tylko żyjemy z pensji męża u jego mamy. Wiele osób krytykowało moje podejście ale ja uważam że powinno się żyć po swojemu i nie zważać na krytykę innych ;) Co dziecku po tyrającej na nocki matce albo zamiast matka odebrać dziecko ze szkoły to ono musi siedzieć do późna na świetlicy? Osoby krytykujące mnie to bezdzietne i bezrobotne młode kobiety oraz starsze kobiety wychowane przez PRL gdzie na każdym kroku wmawiano człowiekowi że bez pracy nie istnieje. Ja byłam dzieckiem wychowywanym przez tyrającą na 3 zmiany matkę (o ojcu nie wspominając), które bardzo cierpiało bo ciągle było podrzucane innym albo siedziało same w domu. Czy są tu inne niepracujące mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli żerujecie na biednej teściowej. Super, musi być zachwycona. Nie mam nic do niepracujących kobiet, o ile ich mężowie popierają taki układ i o ile radzą sobie sami, bez pomocy rodziców. Czemu się nie wyprowadzicie na swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuję, bo taka była decyzja moja i męża ale nie zwaliłam się którymkolwiek rodzicom na głowę, żeby móc zostać w domu. Dorośli ludzie nie powinni mieszkać z rodzicami i gdybym miała wybór praca albo mieszkanie z teściami/rodzicami nigdy nie zdecydowałabym się zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żerujemy bo składamy się na wszystko i pieniądze które szły na wynajem mieszkania w którym mieszkaliśmy idą na składanie się na jedzenie i opłaty razem z teściową. Poza tym teściowa pracuje a ja posprzątam, ugotuje obiad i przychodzi na gotowe. Teściowa sama zaproponowała że ma jeden duży pokój i możemy zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U jeden pokój, to na bogato. Kotarka już kupiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym teściowa okazała się bardziej wspaniałomyślna i czuła niż moja własna matka dla której tylko praca się liczy nawet kosztem własnego zdrowia i która stara się ciężarnej córce narzucić takowe myślenie chyba tylko żeby bardziej ją zdołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy przyszłyście tutaj się ze mną kłócić? Założyłam ten temat dla konkretnej grupy osób a nie dla trolli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 16:47 I do jakiego wieku dziecka zamierzacie się gnieść w jednym pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli tesciowej pasuje taki układ więc co w tym złego. Ja zaszłam w ciążę przed maturą. Wyszlam za maz i tez mieszkałam u teściów. Tragedii nie bylo. Obiady były oddzielne a my dokladalismy do rachunków i pomagalismy w pracach okołodomowych i polnych. Teraz mieszkamy oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas pokaże. ja nie zamierzam iść do pracy dopóki dziecko nie będzie na tyle duże żeby same wracać ze szkoły a nie przesiadywać na świetlicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze autorka robi sobie ...... Jaja :-P bo to nie moze byc prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów ja z 16:47 i 16:52 I jak ty sobie wyobrażasz mieszkanie w jednym pokoju z dzieckiem w wieku szkolnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie macie dla mnie inne rozwiązanie? Poza tym teściowa jakiś czas temu napomknęła mężowi że chce sprzedać to mieszkanie które ma 60 metrów i kupić dwie kawalerki jedną dla nas a drugą dla siebie więc być może bedziemy mieć własne mieszkanie. A tam kuchnie się wsadzi w aneks, my w tym pseudo salonie a dziecko tam gdzie była wcześniej kuchnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest ta gruba niepracujaca co kaze mezowi pracowac weekendami? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pracuje teraz jestem na wychowawczym ale maz zarabia duzo i nie mieszakamy za kotarką tylko w osobnym duzym mieszkaniu. jesli zbieracie na swoje mieszanie i to tylko czasowe rozwiazanie 3-4 lata i jestescie na swoimi to spoko ale jesli czekacie na smierc tesciowej to wspolczuje bo jak tesciowa jeszcze pracuje to pewnie młoda i dlugo jeszcze za ta kotarka bedziesz siedziala autorko.a jak juz drugiego dzieciaka klepniecie to nie wyjdziecie z tamtad chyba ze to tesciowa wyniosa nogami do przodu z jej mieszkania czego nie zycze bron boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jakie? Idziesz do roboty i wynajmujecie dwa pokoje. Twoje dorastające dziecko będzie zachwycone oglądaniem i słuchaniem jak jego rodzice kopulują myśląc, że śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak będzie siedzieć z dzieckiem w domu do 18 nastki a później w wieku 40-50 lat pójdzie do swojej wymarzonej pracy...ciekawe tylko gdzie hahaha, chyba drogi zamiatać o ile cie ze chcą, bo też już będziesz z stara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka podkuliła ogon i uciekła. Może szuka kotarki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pracuje bo jestem na wychowawczym , ale zaraz po chcę znowu zacząć pracować bo uważam że kobieta któa pracuje jest o wiele bardziej atrakcyjna dla męża , starsze dzieci wstydzą sie niepracujących matek tak na prawdę . Kobieta któa pracuje bynajmniej ma o czym pogadać z ludzmi , z mężem , realizuje się i z doświadczenia wiem że jest inaczej postrzegana przez otoczenie , przeważnie bardziej zadbana itd.. a pomyśl może o tym co jesli twoej małżenstwo po 15 latach sie rozleci bo facet bedzie oglądał znudzoną kurę domową co nic nie osiągneła pójdzie do innej a Ty na stare lata bedziesz szukać roboty ? a z czego emeryture Ci dadzą ... nie , takie kobiety potem siedzą przy takim zdradzającym facecie na jego łasce.. nikogo nie krytykuje ale pomyśl o sobie troszkę.. Mi nawet jak jestem na wychowawczym jest wstyd mówić że nie pracuje i żyjemy z kasy męza, choć to nie jest do konca tak że nic nie robie po pomagam męzowi prowadzić firme ale to i tak jestem wtedy w jego cieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. nie podkulilam ogona tylko mam obowiazki domowe. pisalam ze istnieje szansa ze tesciowa sprzeda swoje mieszkanie i beda dwie kawalerki- dla niej i druga dla nas. chcialam pogadac tu z innymi niepracujacymi mamami ale jak widac same trolle tu siedza ktore chca prowokowac. moja byla kolezanka tez nie pracuje i jest na utrzymaniu meza ale nikt jej nie krytykuje bo jest bezdzietna i prawdopodobnie bezplodna a jedyne co jej pozostaje to kotek . jak ktos slyszy ze w ciazy i bez pracy to juz by ukamienowali.moze tu same karierowiczki ktorych dziecko wychowuje niania albo bezplodne, bezdzietne i bez meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie sprzeda to co zrobicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będą mieszkać z dorastającym dzieciakiem i bzykać się tuż przy jego łóżku, przecież to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tez byłam taka głupia i naiwna jak Ty. Moja sytłacja o tyle się różniałm że mieliśmy swoje mieszkanie a raczej męża, on nie chciał żebym pracował bo dziecku potrzebna matka że dobrze zarabiał to się na to zgodziłam. Robiłam jakieś kursy, ale i tak końcu mężowi znudziła się kura domowa, otoczony był kobietami które pracują robią karierę i zaczął mną pogardzać, otoczenie też swoje zrobiło i moje małżeństwo się rozpada. Zaczęłam pracować ale po 6 letniej przerwie jest to najniższa krajowa, będę musiała wyjaac mieszkanie, alimety dosatę ale gdybym może pracowałą mąz nie straciłby szacunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. dopiero mam czas zeby cos napisac. moj maz mnie kocha i jestem jego pewna, bardzo sie mnie slucha i o wszystko radzi. maz nie zarabia duzo bo 2tys na reke ale postanowilismy ze zlapie sie pracy dodatkowej w weekend jak bedzie ciezko z pieniedzmi. ale kiedy mieszkamy z tesciowa to mam nadzieje ze nie bedzie takiej potrzeby. to ze ktos z was mial pecha w zyciu to nie znaczy ze kazdy facet jest taki sam i moj maz tez taki bedzie a dziecko jest dla mnie najwazniejsze wiec bede robic wszystko zeby mialo jak najdluzej mame przy sobie i nie bylo osamotnione jak ja bylam bedac dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 zl i 3 osoby do utrzymania...ja piernicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000? to prowokacja na 100... najwiekszy idiota by sie na dziecko nie zdecydowal... i dzieciak bedzie biede klepal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prowo, ale zapytam: nie możecie się o socjalne mieszkanie postarać? Jesteście w końcu biedotą. Poza tym nie narzekajcie, że mają mało, bo zaraz dostaną 500plus, bo się zalapuja, a autorka moze sie starac o kosiniakowe, to wtedy beda miec 3500zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ale postanowilismy ze zlapie sie pracy dodatkowej w weekend" On się złapie czy ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona z bebechem? Gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×