Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie dochody z decyzja o drugim dziecku

Polecane posty

Gość gość
Taaa, jasne, na co pieniądze, mieszkanie/dom, oszczędności... Lepiej bezmyślnie naklepać dzieci nie myśląc o konsekwencjach. Mówię to ja - matka dwójki, która myśli o trzecim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że wasi rodzice nie robili takich kalkulacji! Było by 90% materialistek mniej. Jak ktoś chce dziecko to ma a nie oblicza jakby brał kredyt na 30 lat. Istnieje jakaś dziwna zależności im bardziej planujecie i wyliczacie tym gorsze związki i więcej rozwodów. Ciekawe dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. To ja zrobię sobie ośmioro bo tyle bym chciała mieć. Będziecie nas utrzymywać, a co mi zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 4900netto. Mąż 3400netto.kredyt w skali miesiąca to 1800zl.czynsz 600zl. Jest nam ok z dwojka dzieci. Ja jestem na macierzyńskim.wlasnue zalozylismy firmę wiec miesiąc w miesiąc będę płacić 5 stów zus.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jest jakiś magiczny próg, po przekroczeniu którego można mieć dwójke, a następny przy którym można trójkę ect?dwoje ludzi, kobieta i mężczyzna muszą sami oszacować jakie życie prowadzą, na jakim poziomie chcą i potrafią żyć i jeśli obydwoje tego pragną a uważają że ich na to stać to decydują się na jedno bądź więcej dzieci. Błagam nie kalkulujcie a tym bardziej nie patrzcie na innych i nie zaglądajcie innym do portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma powiedzieć osoba samotna? Mam 33 lata, brak faceta zarabiam dobrze i mam mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Progu magicznego nie ma, bo wiele zależy od sytuacji np. co z tego, że ktoś ma większy dochód, jeśli ma kredyt na wiele lat, albo np. co z tego, że ktoś ma mniejszy dochód, skoro mieszka w małej miejscowości, gdzie wszystko kosztuje mniej niż w wielkim mieście. Ale kalkulować trzeba, bo to oznaka odpowiedzialności. Za siebie i innych (dzieci). Mam koleżankę, która z mężem wzięła mega duży kredyt, bo chcieli mieć dom, a nie stać ich nawet na kawalerkę, bo ona też nie będzie kalkulować, a marzenia spełniać trzeba... Teraz mają marny dochód, zadłużenie i jedno dziecko, któremu wydzielają pampersy... Ci, co nie planują, potem mają w większości przerąbane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni myślą głową a inny macicą. Gdyby nie to PIS by nie wygrał i opieka społeczna miałaby dużo mniej klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nam starcza na styk na 3-osobową rodzinę, a ja jestem w ciąży z drugim niestety nieplanowanym . Mimo wszystko nie potrafię się nie cieszyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 1500 , mąż 2200 staramy się od pół roku i nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało macie, ale dostaniecie 500+ na maluszka powinno wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×