Jest tu ktoś jeszcze, kto się nie ma do kogo odezwać?

Jest tu ktoś jeszcze, kto się nie ma do kogo odezwać?

ja :)

To smutne, ale chociaż nie jestem sam.

no tak w życiu bywa, mam nadzieję, że u mnie to przejściowe :) a u Ciebie? od dawna taki stan?

Gdzieś od ponad roku, już mi się nic nie chce.

w jakim jesteś wieku jeżeli mogę wiedzieć? Chcesz pogadać? :)

Hej!To ja dolacze.Jestem na jakums strasznym zakrecie w zyciu i tak sie to cuagnie dluzszy czas:(

Może i chcę, ale i tak jestem pewnie za młody dla Ciebie, więc nie ma sensu się rozczarowywać.

za młody? :)

Cześć, gościu z 21:32. Co konkretnie się stało w Twoim życiu? Ano za młody. Z tego co widzę, piszą tu sporo starsi ode mnie.

Ja Wam coś powiem, bo nie mam komu. Chciałabym tam pójść po niego i go pocałować. Ale nie wiem gdzie dokładnie jest, pewnie jeszcze pracuje. On nawet może mnie nie pamiętać, właściwie to się nie znamy, ale ja się w nim zauroczyłam, reny-kotlety. Niby nie chcę mieć nikogo, nie chce mi się chodzić na randki, trzymać za ręce, ciągle ze sobą pisać i gadać, i co tam jeszcze... A mimo to chcę być wtulona w niego chociaż przez chwilę.

Rozpadl mi sie 3 lata temu zwiazek i nie umiem sie od tego czasu pozbierac,do tego wieczne problemy z praca,ktortcb sie wstydzilam i stopniowo ograniczalam kontakt ze znajomymi.Nie jestem w stanie zebrac sie do kupy

Nie martwicie się np ja mam dziś urodziny. Życzenie złożyły mi tylko trzy koleżanki, w domu nikt. Nawet słowa na ten temat od rodziców, rodzeństwa. Nie świętuje tego dnia, to smutna data.

Najlepszego gosciu!Oby Twoje marzenua sie spelnily:-*

A to Wszystkiego Najlepszego i ode mnie

dziękuję :)

Mało nas tu samotników z przymusu.