kobiety jaki powinien byc i jakie cechy miec wg was IDEALNY FACET?

Co czyni faceta naprawde super facetem? Jak wy uważacie?Czy naprawde tylko kasa i prestiż zawodu?Bo tak mówi większosc moich kolezanek z korpo:)

Nie.To coś co sprawia,że czujesz się przy nim świetnie(nie kasa),że chcesz do niego biec się schować w ramiona.Kiedy trzeba mocno przytuli a kiedy coś nie tak to walnie pięścią w stół.Nie trafił mi się taki(póki co);)

-zdecydowanie -wierność -wrażliwość, ale nie w takim stopniu żeby był płaczącą cipką, tylko ukazywana przed bliską osobą jako coś intymnego -zaradność życiowa, nie duża ilość kasy bo nie o to chodzi, ale ogólnie o to jak radzi sobie w życiu, czy można na niego liczyć kiedy życie czymś zaskoczy, czy tylko siądzie i załamie ręce

Ciężko powiedzieć bo tych kwestii za dużo do omówienia by było chyba, ale tak ogólnie to najlepiej by było gdyby był to taki facet że bez niego cały świat wydawałby sie smutny, nudny i pusty i żeby to odczucie nie znikało i facet dla którego ty sama byłabyś tą wybraną z tłumu. Nie pierwszą lepszą którą niby pokochał za to że go chciała tylko autentycznie wybraną z tłumu na pierwszy rzut oka i którą w dalszym etapie ma za równie atrakcyjną z charakteru. To chyba byłoby idealne. Kasa i prestiż owszem robi wrażenie ale jak to sie ma do całej reszty to nie wiadomo. Nie wiadomo jak ktoś taki sie zachowuje w kryzysowych sytuacjach czy jest kimś kto autentycznie potrafi kochać i być odpowiedzialnym człowiekiem. Tego to naprawdę nie wiadomo.

Idealny facet : - taki k, ktory sie pooba ( ma byc dla mnie atrakcyjny) - inteligetny - dobry charalter, tzn szarmancji kiedy trzeba, op******i kiedy widzi jakies wady ;), - kochajacy i lojalny wobec rodziny - umie i chce sie zajmowac sie dziecmi ( nie tylko swoimi) - zaradny zyciowo-, zarabiajacy dobre pieniadze - dbajacy o siebie, chodzi mi o zdrowie, mniej o wyglad

Ma pasować do mnie, bo, myślę, ze każdy ma swój gust. Ale dla mnie jedną z ważniejszych cech jest szczerość i autentyczność. Że wobec innych zachowuje się tak samo w porządku jak wobec mnie - nie znosze hipokryzji i udawanek. Bo wtedy cholera wie, która twarz jest prawdziwa. Co do prestiżu - jak miałam nascie lat może to na mnie robiło wrażenie, teraz wiem, ze najlepiej gdy czujesz do kogoś szacunek za to kim jest, co sobą reprezentuje - a nie jaki ma skrót przed nazwiskiem, z jaką teczunią chodzi itp. Bo prestiż można stracić całkiem łatwo, ale taki prawdziwy szacunek to dość trwała rzecz.

ODPOWIEDZIALNY opiekunczy zaradny wierny bogaty