Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nienawidzę samic

Jak najbardziej upokorzyć kobietę by cierpiała już do końca swych dni?

Polecane posty

Gość gość
" gość dziś A tak patrząc całościowo - absolutnie wykluczają?Tak dla twojej wiadomości- ja ani nie zdradzam żony ani nie chodzę do prostytutek ( mam do nich obrzydzenie).Co nie wyklucza że mam takie a nie inne zdanie na ten temat.Co do choroby żony, to był niefortunny przykład , wyszedłem na zimnego drania jakim nie jestem, trochę klops." Czyli jakie? Że facetowi wolno, a jak się żonie nie podoba to droga wolna? Piszesz, że masz swoje, inne zdanie, ale to nie przeszkadza ci popierać niewierności? X "No nie, bo czy ja odbieram prawo kobiecie do odejścia w przypadku zdrady?To powinna być jej suwerenna decyzja, czy wybacza czy nie, tak samo jak mężczyzny." Odniosłam wrażenie, że zdrada mężczyzny to taka mniejsza zdrada, a jak żona nie widzi, to nie ma problemu. A najlepiej , jakby jeszcze puściła męża na lewiznę. X "Czy wszystkie kobiety zawsze była niewolnicami w dosłownym tego słowa ?" Nie pisałam nic o średniowieczu, nie pisałam o żadnej konkretnej epoce ani miejscu. Takie podejście do kobiety można znaleźć od zawsze i niemal wszędzie. x "Z tym też bym argumentował, nie tylko z powodu istnienia caryc czy królowych ale też w wielu kulturach kobieta , która urodziła wielu możnych i władczych synów i piękne córki była bardzo szanowana,otaczana czcią i miała wysoką pozycję społeczną." Owszem. Kluczem była pozycja. Inaczej się zdradzało królową dzięki której zostało się królem a inaczej królową-małżonkę. x "Ja osobiście znam wiele bardzo inteligentnych kobiet i uważam kobiety za bardziej doskonałe istoty ludzkie od mężczyzn.usmiech.gif" Pewnie dlatego mężczyźni są wg ciebie rozgrzeszeni z popędów, a kobieta, jako osoba doskonalsza ma okazywać wyższe ludzkie uczucia i działania (wyrozumiałość, przebaczenie, zrozumienie...). Zgrabnie. Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspomniałeś o tym, że mamy jakiś kanon kulturowy. Owszem, i powiem więcej, ja go i lubię i szanuję. Ale nie patrzmy tylko na fragment. Ten prawdziwy kanon się rozpada na naszych oczach. Odpadają z niego fragmenty, a zostaje coś bardzo niepełnego. Np. 1. kobieta powinna być kobieca, łagodna, miła, wspierająca męża, dbająca o gniazdo rodzinne. Ale... z drugiej strony ma iść do roboty, konkurować, walczyć. aaa No cóż, uroki kapitalizmu;)Nie widzę nic złego w tym że kobieta pracuje, kobiety od dawna opanowały niektóre zawody jak pielęgniarka , przedszkolanka i lepiej sobie w nich radzą i są bardziej chętne do niektórych zawodów.Broń Boże żebym był przeciwko.Problemem jest tylko pogodzenie wychowywania dzieci i pracą w obecnym systemie,zwłaszcza pracujące matki i matki które chcą wrócić do pracy powinny być lepiej wspuerabe.Ja bym tylko chciał by kobiety nie zatraciły tych pozytywnych kobiecych cech w przyszłości i nie stały się "męskie" ani rodzicem A czy rodzicem B...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "No cóż, uroki kapitalizmuoczko.gif Nie widzę nic złego w tym że kobieta pracuje, kobiety od dawna opanowały niektóre zawody jak pielęgniarka , przedszkolanka i lepiej sobie w nich radzą i są bardziej chętne do niektórych zawodów.Broń Boże żebym był przeciwko.Problemem jest tylko pogodzenie wychowywania dzieci i pracą w obecnym systemie,zwłaszcza pracujące matki i matki które chcą wrócić do pracy powinny być lepiej wspuerabe." Owszem, szczególnie, że nie ma już nic pewnego, nie ma stabilizacji i pewności co do przyszłości. Znam taką rodzinę, która nie zarabia wiele, maja 2 dzieci, mieszkają w wynajętym mieszkaniu, ale nie boją się, bo on dwoi się i troi, żeby rodzinie zapewnić byt. Dzięki temu ona mogła opiekować się dziećmi i nie bać się nie podjąć pracy po studiach. Nie pracowała ponad 10 lat, ale teraz, gdy dzieci nie wymagają już tyle uwagi, poszła do pracy. Wcześniej mąż nie traktował jej jako pasożyta. Ale to wyjątkowa rodzina. x "Ja bym tylko chciał by kobiety nie zatraciły tych pozytywnych kobiecych cech w przyszłości i nie stały się "męskie" ani rodzicem A czy rodzicem B... " tak, mieć ciastko i zjeść ciastko... Tak się nie da po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. kobieta ciągnie faceta do ślubu, jej na tym zależy (zabawne, bo to się strasznie zmieniło), ma być kochająca i wierna. Ale... małżeństwo nie daje już pewności co do przyszłości. Kiedyś rozwodnikowi się ręki nie podawało, zresztą rozwody były rzadkie i były raczej domeną b. wysokich sfer. aaa Sporo się zmieniło w porównaniu z przyszłością, tylko czy zawsze na lepsze?Na pewno pozytywny jest fakt, że kobieta ma opcję odejścia od kata.Ale też jest więcej rozbitych rodzin (z różnych powodów). No nie da się zaprzeczyć, że kobiety są faworyzowanie w sprawach rodzinno-rozwodowych i to wykorzystują czasem z pełną premedytacją.Przykładowo dość majętny mężczyzna żeni się z biedną kobietą,mają dziecko , wszystko fajnie ale po paru latach żona poznaje fagasa, który zawraca jej w głowie i rozwód, sąd jak to często bywa faworyzuje matke ,przyznaje jej część majątku i alimenty.Czy to taka nietypowa sytuacja?Nie sądzę...Dlatego mężczyzna teraz mocno się zastanowi zanim się ożeni.A poza tym , nie owijając w bawełnę - jeszcze stosunkowo niedawno facet bez ślubu nie miał szans na dorwanie się do miodku w ulu większości kobiet.Albo się postarał i sformalizował , albo papa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3. kiedyś duża rodzina to był powód do chluby. Kobiety rodziły dzieci w dużej liczbie i spełniały się jako matki. Dziś bycie gospodynią domową jest traktowane jako porażka i kobiety mają się "spełniać" (oczywiście zawodowo i za kasę). Nie ma szacunku dla pracy kobiety w domu i przy dzieciach. Ktoś się dziwi, że kobiety nie chcą rodzić?! Nie przykładaj sztancy z przeszłości do dzisiejszych kobiet. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat zmieniło się tak dużo, że uwarunkowania biologiczne w porównaniu do kulturowych to pikuś. Piszesz o damskich ciuszkach. Owszem, w kiecce nie wyjdziesz, ale to jeden z ostatnich bastionów identyfikacji wizualnej płci. Ale i tak mamy kobietę z brodą w kiecce, jakieś Magi, Szpaki, czy inne wątpliwe ptaki. Kiedyś, gdy Marlena D. zaczęła nosić spodnie to był wielki szok. Dziś kobieta założy dokładnie to samo, co mężczyzna, a mężczyzna prawie to samo co kobieta (wyj. spódnica, sukienka, bielizna). Już faceci siedzą u kosmetyczki, już robią sobie manicure i niektórzy makijaż, farbowanie włosów itp. X Tak, przez prawie całą historię ludzkości było zupełnie na odwrót!Nie tylko bogatsi ale i inteligentniejsi ludzie mieli dużo dzieci ,biedniejsi też , w każdym razie duze rodziny nie były utożsamiane z patologią i rzeczywiście najwięcej dzieci(z wyjątkami) ma przysłowiową patologią, która nie przejmuje się w jakich warunkach będą dorastać ich dzieci . Taki "trend " to coś zupełnie nowego i to w skali globalnej.Nie stygmatyzowałbym oczywiście rodzin wielodzietnych. Fakt, kobiety zajmujące się rodziną i domem nie są doceniane, a przecież to fundamentalna sprawa dla naszej przyszłości by Polki nie tylko rodziny więcej dzieci ale i wychowywały w nie tyle luksusowych co stabilnych warunkach. Faceci w kieckach, fuj ale kobiety w spodniach mają tą zaletę że przynajmniej spodnie podkreślają ich figurę,a w sukienkach nie, ale sukienki też są ok, są bardziej kobiece:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale z 2 strony, w większych miastach coraz więcej kobiet nie chce mieć w ogóle męża ani dzieci (info z pierwszej ręki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz (tj. napisz) jak to jest. Od jakiejś strony się ze mną raczej zgadzasz, a wcześniej piszesz takie rzeczy i w taki sposób, że mnie szlag trafił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 Ale to miało być argumentem twoim czy moim? Bo mam wrażenie, że podkopujesz swoją wielką teorię usprawiedliwiania męskich zdrad. aaa To nie są moje teorię, nie usprawiedliwiam zdrad, zwłaszcza z perspektywy moralnej, Mężczyzna cię zdradza i rani?Kopnij go w doope;) X Pewnie, ale to raczej wpływ współczesnego liberalizmu ni zakorzenionych instynktów,niewierność ogólnie to oczywiście bardzo negatywna rzecz, IMO" Tadaaam. Znów argument przeciw pobłażaniu mężczyznom, bo są tacy wyjątkowi (bo mężczyźni). aaa Jesteś naprawdę uprzedzona, wyraźnie napisałem o zdradach ogólnie:😴 X No cóż, możemy ignorować naturę i biologiczną rzeczywistość, ale to nie znaczy że nie będziemy podlegać ich regułom i staniemy się istotami niebiologicznymi. Może w przyszłości...Też mogę powiedzieć że mamy XXI wiek i ignorować to że trzeba jeść by żyć, nazywać to zezwierzęceniem i ciemnogród. Czy to spowoduje że nie umrę?" Czyli jak nie zaliczysz to umrzesz? Nieźle. A był taki jeden w obozie uchodźców, co to się na swoje przepełnione jądra skarżył... aaa To było tylko porównanie, powinnaś o tym wiedzieć.Jak nie zjem to umrę z głodu, jak nie zapłodnienie to się nie rozmnożę. Proszę, nie zaczynaj z "uchodźcami" , bo mi rzeczywiście wybuchną jądra:o X "Staram się przedstawiać obiektywną rzeczywistość , moje przekonania także bo mam swoje własne.usmiech.gif" Ja też mam swoje własne przekonania (podejrzewam, że niespodziewanie bliskie twoich), ale nadętej, męskiej bufonady nie zniosę. Facet nie umie trzymać siusiaka za zapiętym rozporkiem - nie jest facet. aaa A ja podejrzewam, że jesteś jedną z tych kobiet, które by narzekały także gdybym nie był nadętym bufonem - wtedy byłbym "ciotą" i "pipką". X "Dlatego że niektórzy oddzielają " zwyczajne spuszczenie z krzyża" od miłości przy tym nie wiedząc zagrożenia dla swojego związku z kobietą , którą kochają to say it blunt.oczko.gif" Tacy idioci nie powinni się rozmnażać ani być w związku. I dla takich nie ma usprawiedliwienia. aaa To dość racjonalne działanie i nie wiem co ma wspólnego z idiotyzmem? Może i dla niektórych to niemoralne.Ja ich nie potępiam. Jak chcesz zobaczyć prawdziwego idiotę to obejrzyj(lub przypomnij sobie) Jima Careya w "Ja, Irena i ja". X "Tak są różne rodzaje "skoków w bok" , czasem wybaczalne a czasem, dobrze że to rozróżniasz. " Rozróżniam (nie widzisz twarzy, więc podpowiem: zaraz pójdzie ironia...). BTW. Ile znasz osób, które przeżyły zderzenie z TIRem przy prędkości 70 km/h, albo jak oceniasz ich szanse na przeżycie. aaa Rozumiem, że twierdzisz że nieważne z jaką prędkością i tak nie ma szans, ale przy 70 km może jest ten 1 % szans na przeżycie.Poza tym uważasz że nigdy nie ma szansy na wybaczenie ewentualnej zdrady? X "Z tym wytrwaniem w monogamii to też nie popadajmy w paranoje i nie zakładamy że mężczyzna tylko szuka okazji by zdradzić, raczej jest na odwrót zwłaszcza jeśli ma udane życie rodzinne." Tak (teraz to ja ci dam argument), ale fantazje idą swoim torem. aaa Niektórzy mają tendencję do nadmiernego bujania w chmurach inni nie, i co z tego? X "To też ciekawe że często się ludzie nie dobierają pod względem temperamentu seksualnego mimo że są dla siebie atrakcyjni fizycznie i mają zgodne charakterów. " W przeciwieństwie do ciebie nie uważam, że seks jest jak jedzenie. aaa Ale nawet jedzenie niektórzy traktują jako sens życia, a niektórzy jedzą tylko by życ i mają inne priorytety w życiu, hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "To nie są moje teorię, nie usprawiedliwiam zdrad, zwłaszcza z perspektywy moralnej, Mężczyzna cię zdradza i rani?Kopnij go w doopeoczko.gif" Nie zdradza, choć czasem rani. Norma. X "Jesteś naprawdę uprzedzona, wyraźnie napisałem o zdradach ogólnie:spioch.gif" Jestem uprzedzona jak cholera. Po pierwszych postach. X "To było tylko porównanie, powinnaś o tym wiedzieć.Jak nie zjem to umrę z głodu, jak nie zapłodnienie to się nie rozmnożę. Proszę, nie zaczynaj z "uchodźcami" , bo mi rzeczywiście wybuchną jądrapechowiec.gif" Biorę co piszesz. Zresztą nawet jedząc, człowiek myśli (czy to jadalne, czy świeże, czy mi potrzebne). Poza tym nie każdy musi się rozmnożyć, ale każdy musi jeść. X "A ja podejrzewam, że jesteś jedną z tych kobiet, które by narzekały także gdybym nie był nadętym bufonem - wtedy byłbym "ciotą" i "pipką"." Nie. Jakbyś pokazał, że masz zasady i nie jesteś facecikiem to jadłabym ci z ręki i łasiła się jak kotka (jak to robię do Pana Męża) X "To dość racjonalne działanie i nie wiem co ma wspólnego z idiotyzmem? Może i dla niektórych to niemoralne.Ja ich nie potępiam. Jak chcesz zobaczyć prawdziwego idiotę to obejrzyj(lub przypomnij sobie) Jima Careya w "Ja, Irena i ja"." Oglądałam. I 1 i 2 postawa dla mnie to idiotyzm. X "Rozumiem, że twierdzisz że nieważne z jaką prędkością i tak nie ma szans, ale przy 70 km może jest ten 1 % szans na przeżycie.Poza tym uważasz że nigdy nie ma szansy na wybaczenie ewentualnej zdrady?" Tak, 1% i tego się trzymajmy. Widzisz, ja uważam, że się powinno wybaczyć (obie strony, żeby nie było) i wiem, że w pewnych sytuacjach może sama dałabym radę, ale... ja jestem przeczulona w pewnych rzeczach i wiem, że jest ten może 1% szansy, żebym to przeżyła bez rozpieprzenia małżeństwa na kawałeczki (mam na myśli zdradę męża). A na pewno mąż by miał piekło na ziemi, 7 kręgów na raz. Ja też bym miała piekło i dzieci miałyby piekło. Obym nigdy nie musiała tego sprawdzać w praktyce. X "Niektórzy mają tendencję do nadmiernego bujania w chmurach inni nie, i co z tego?" Nic, to jest natura (chęci i popędy). A działania to już rzecz woli. X "Ale nawet jedzenie niektórzy traktują jako sens życia, a niektórzy jedzą tylko by życ i mają inne priorytety w życiu, hmmm?" To niech im w tyłek pójdzie, albo w cycki, albo w brzuch (a co mi tam!). A ja pozostanę przy swoim zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem uprzedzona jak cholera. Po pierwszych postach aaa Wiesz, ja bardziej to pisałem z perspektywy racjonalnej niż emocjonalnej.Moe zbyt chłodno,ale coż...W przypadku gdybym żywił uczucie i emocje być może inaczej bym na to patrzył, z innej perspektywy.Ciężko powiedzieć.Na pewno nie chciałbym skrzywdzić bliskiej mi osoby,nigdy w życiu! X Biorę co piszesz. Zresztą nawet jedząc, człowiek myśli (czy to jadalne, czy świeże, czy mi potrzebne). Poza tym nie każdy musi się rozmnożyć, ale każdy musi jeść. aaa Nie chcę się czepiać,ale jedzenie testuje się przed konsumpcjąPotem może być za późno np niektóre grzybki.Ale to taka pierdoła.;) X Nie. Jakbyś pokazał, że masz zasady i nie jesteś facecikiem to jadłabym ci z ręki i łasiła się jak kotka (jak to robię do Pana Męża) aaa Pozwól, że nie skomentuje:).Takie rzeczy trzeba udowodnić w realnym życiu,samym pisaniem się nie da.Za kotami nie przepadam,ale kobieta -kotka to marzenie:) X Oglądałam. I 1 i 2 postawa dla mnie to idiotyzm. aaa Nie,nie mylmy pojęć. Niemoralne zachowanie a idiotyczne zachowanie to nie to samo.Z tymże - jesli człowiek rozwaliłby przez chwilę słabości coś budowane przez lata-ok, mogę to przemyśleć. X Tak, 1% i tego się trzymajmy. Widzisz, ja uważam, że się powinno wybaczyć (obie strony, żeby nie było) i wiem, że w pewnych sytuacjach może sama dałabym radę, ale... ja jestem przeczulona w pewnych rzeczach i wiem, że jest ten może 1% szansy, żebym to przeżyła bez rozpieprzenia małżeństwa na kawałeczki (mam na myśli zdradę męża). A na pewno mąż by miał piekło na ziemi, 7 kręgów na raz. Ja też bym miała piekło i dzieci miałyby piekło. Obym nigdy nie musiała tego sprawdzać w praktyce. X Tego ci życzę,jako kobiecie z zasadami.Czasem mogę pisac różne rzeczy,ale na końcu i tak dojdę do wniosku że kobieta bez moralności jest jak człowiek bez kości;) X Nic, to jest natura (chęci i popędy). A działania to już rzecz woli. aaa Ja nie wykroczyłem poza myśli w tej sprawie. X To niech im w tyłek pójdzie, albo w cycki, albo w brzuch (a co mi tam!). A ja pozostanę przy swoim zdaniu. aaa Kobietom w tylki i cycki, facetom w brzuch:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się swoim życiem nędzna kreatoro a nie zemstę obmyslasz. Nie chciała takiego jak ty bo masz paskudny charakter widocznie i co to może jej wina, że na takiego hoja trafiła.?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×