Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość storandek

sto randek, czyli eksperyment na facetach

Polecane posty

biedna autorka, ona naprawdę myśli, że znajdzie 100 facetów, którzy się z nią umówią :D i jeszcze desperacko biega za chłopem i sterczy pod hotelem... z litości nie skomentuję ;) X jak to mawiał taki jeden: "kończ waść, wstydu oszczędź" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to co napisano na blogu to jest randka, to ja jestem święty turecki. Dla autorki chyba każde spotkanie z facetem to randka :-o No nic, żałuję, każdego spotkania z kobietą "na mieście" nie zapisałem, miałbym materiał na. bloga "200 randek czyli eksperyment". O, przypomnialem sobie ze 20 randek: umówiliśmy się pod rotundą, poszliśmy na kawę, ja zapłaciłem, pożegnaliśmy się i wróciłem do domu. Jeszcze tylko przypomnę sobie pozostałe 180...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak takie nudne beda te randki i wpisy to nie wroze sukcesu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eksperymenty na ludziach sa zabronione, chyba że za ich zgodą. To, co robi autorka to zwykłe prowadzanie się po mieście na koszt przypadkowo poznanych (w sieci) facetów. Czasami określa się to jako sponsoring, czasami prostytucja, tutaj określono to poważnym słowem eksperyment. Można i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli to co napisano na blogu to jest randka, to ja jestem święty turecki. Dla autorki chyba każde spotkanie z facetem to randka pechowiec.gif" X nie rób jej przykrości, wystała bidulka swoje w takie zimno pod hotelem, to niech się dziewczyna cieszy, że była na "randce" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto randek
chyba spadła na mnie jakaś klątwa, rano nadepnęłam sobie na sznurówkę i wybiłam jedynkę i pól dwójki :( a pisało we wczorajszym horoskopie aby nie wychodzić z domu :( myślicie że mogę iśc na randkę bez półtorej zęba czy lepiej najpierw wprawić i dopiero kolejne randki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto randek
już wiem nie ubiorę krótką spódnicę i nie założę majtek wtedy amant nie będzie patrzył na moje zęby tylko dupę, ja to jestem genialna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłód to małe piwo, żabciu. Najbardziej znaczące jest to, jak światowej klasy sportowiec potraktował to spotkanie, przychodząc (wychodząc) w dresie. On po prostu nie wiedział, że to randka. Umówił się chłopina na zwiedzanie miasta z tubylcem, a historia zapamięta go jako pierwszy obiekt znanego eksperymentu. Z niecierpliwością czekam na następną randkę. Z zamówionym przez internet hydraulikiem, elektrykiem...to będą dopiero randki. W domu autorki, gorące, wilgotne i pod ogromnym napięciem. Mrrrrr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie byla zadna randka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×