Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość r_d

Bardzo proszę o radę, wsparcie

Polecane posty

Gość r_d

Jestem w związku z facetem o 11 lat starszym, mamy 14 miesięcznego syna. Największe nasze problemy zaczęły się kiedy okazało się że rozmawia całymi dniami i smsuje z dziewczyną z pracy. Owa dziewczyna wysyłała mu półnagie zdjęcia. Nawet po odkryciu wszystkiego przeze mnie nadal się wypierał i twierdził że nic nie wiem o zdjęcia /miał folder na kompie z jej zdjęciami/. Obecnie jest na zwolnieniu bo ma problemy z kręgosłupem, zrobił kurs na wózek widłowy bo niby miał zmienić pracę. Dzisiaj i oznajmił że jak pracy nie zmieni to wróci do tamtej gdzie pracuje ta dziewczyna. Na pytanie czy nie będzie mu to przeszkadzać że ona go zapraszała na seks i wysyłała zdjęcia i że razem pracują, powiedział że nie. Podjęłam tym razem ostateczną decyzję o rozstaniu. Czuję się w tym związku jak w klatce, wiecznie zestresowana, ściśnięta w środku. Wydaje mi się że zaczynam się uzależniać od niego psychicznie, on stosuje szantaż emocjonalny wobec mnie. Jak zabezpieczyć syna, żeby go nie zabrał, nie porwał?? O syna boję się najbardziej. Wiem że rodzice mi pomogą, mam pracę, mieszkanie. Wyciągnęłam rękę do osoby z wyrokiem bo jak głupia uwierzyłam w słodkie słówka. Wiem że byłam głupia. Potrzebuje rady jak wytrwać w decyzji i jak zrobić żeby się nie kłócić dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty nie . Mieszkasz w Pl ze boisz sie ze on, wozkowy widłowy, moze ci dziecko odebrać? Wez przestań świrować, niech idzie do tej szmaty i niech za jakiś czas żałuje to bedzie jego kara a ty do sądu po alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
mieszkam w PL. Wiem że alimenty to podstawa. A mam się czego obawiać że go zabierze?? Myślałam o prawniku w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zabierze. Wygoń go! Im prędzej tym lepiej. Pożytku z niego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
Jak mu powiedział że to koniec i że ma się wyprowadzić to nawet nic nie powiedział, tylko "nie mamy o czym już rozmawiać". Jutro mamy porozmawiać o synku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz się jak najszybciej, tylko tak wytrwasz w swoimi postanowieniu. Od razu wystosuj pismo o alimenty. I nie daj się przede wszystkim omotać żadnymi obietnicami i czulymi slowkami! Ja się dałam omotac, wierzylam w jego poprawe, zmiane na lepsze za kazdym razem i co mi z tego przyszlo? Teraz mam 40 lat, dzieci, brak własnej pracy (bo nigdy nie pozwalal mi pracowac przez zazdrość) i możliwości uwolnienia się od tyrana. Cały czas jestem poniżana i oszukiwana przez niego. Niestety jestem juz przy nim 'przywiązana' chyba do końca bo sprawy majtkowe itd ciągnęły by się dlugimi latami tak powiedział mi prawnik, że takie sprawy toczą się bardzo dlugo i nie zawsze jeszcze pomyslnie. Więc dopóki możesz i masz swoje mieszkanie i pracę uciekaj jak najszybciej! Jak facet z wyrokiem to prawnie dziecka Ci nie zabierze, nawet nie ma takiej opcji, nie masz się więc czym martwić. Zacznij żyć swoim życiem dopoki masz czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
A ile mam mu dać czasu na wyprowadzkę?? On mieszka u mnie i wiem że nie ma gdzie iść na tą chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzień. Później wywal rzeczy za drzwi i nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to bezlitosne, ale im dłużej będziesz go trzymać tym bardziej jemu uda się Ciebie przekonać żebyście się nie rozstawali i żebys dała mu szansę. Będzie brał Cię na litość, a Ty musisz załatwiać to szybko i na chlodno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×