stara miłość rdzewieje:)

Ostatnio przypadkiem spotkałam na imprezie faceta, z którym spotykałam się w czasach licealnych. I zaczął mnie namolnie przekonywać, że powinniśmy spróbować być razem, ja sama, on się właśnie rozwiódł - och, no cudowny zbieg okoliczności po prostu :P Jakoś nie miałam sumienia mu powiedzieć, żeby się w głowę postukał. No sorry, może i jestem sama, ale nie jestem desperatką, żeby się łapać za każde byle jakie portki. Niepotrzebny mi gość, który się zaniedbał, zapuścił brzuszysko nie ma żadnych aspiracji życiowych, ani zainteresowań - nawet na rower nie pójdzie, do tego pracuje fizycznie i finansowo ledwo przędzie (godzinę się chwalił jak to zmienił robotę i ma 400 więcej). Co miałoby nas niby łączyć, skoro żyjemy skrajnie inaczej? Trudno mu to było wytłumaczyć, ze 4 godziny się opędzałam od obietnic, jak to mi będzie śniadanie do pracy szykował i kawusię podawał. Nie docierało, że nie chcę go w swojej kuchni i życiu. Naprawdę faceci są tak bezkrytyczni, że nie zauważają żadnego dysonansu? wydaje im się, że każda kobieta marzy o gościu, który jej dorzuci swoje gacie do prania?

Ale Ty przecież też jesteś sama więc żaden z Ciebie cud :-D co z tego że nie masz brzycha i innych wad skoro jesteś równie sama jak on :-D Najwidoczniej masz gorszy od niego charakter :-D

gość dziś - A czy w tej bajce były smoki? :D Dalej się łudź że ktoś na ciebie kiedykolwiek spojrzy :D

A za kogo ty się masz stara pindo której nikt nie chciał myślisz że jesteś alfą i omegą a tak naprawdę jesteś stara i samotna nikt z tobą się nie chciał związać na każdej imprezie ludzie mają swoją połówkę a ty siedzisz jak klabzdra i zazdrościsz bo tyle tobie pozostało a będzie jeszcze gorzej a wtedy bedziesz zazdrościła nawet tym ktore mają przynajmniej byle jakie portki

Dalej się łódź że ktoś na ciebie kiedykolwiek spojrzy smiech.gif x a ta łódź to z żaglem czy z silnikiem?

Z silnikiem :D

ja też się łudzę

Mały błąd :D Zdarza się nawet najlepszym.

najgorszym też, tyle, że tym ostatnim także duży :)

17:51 i 17:54 Wzburzenie wzburzeniem, ale wasze osądy są niskie. Nie każdy jest zakompleksiony i ma potrzebę być z kimś, byle tylko nie być samemu.

Nie wiem jaka jest autorka, ale bije z jej wpisu jakieś takie rażące poczucie wyższości, taka lekka pogarda. Nie sądzę, by szybko kogoś znalazła.

Masz Autorko rację, tylko po co o tym piszesz. Tu za wszystko krytykują bo sami mają nieudane życie.

Tak, mogę być zarozumiałą suką :P, tyle, że... porównując - ja bym nie startowała do np. Marcina Prokopa z informacją "oto nadchodzę" i głębokim przekonaniem, że powita mnie z pieśnią na ustach i otwartymi ramionami. To chyba ten gość jest o niebo bardziej zarozumiały ode mnie, i totalnie pozbawiony obiektywizmu, skoro sądzi, że jego propozycja jest gestem z kategorii "klękajcie narody" i autentycznie nie rozumie dlaczego nie mam ochoty się skusić na takie delicje. Posiadanie byle jakiego faceta w domu to żaden luksus. Gość liczył na seks, darmowe mieszkanie i kogoś, kto będzie go obsługiwał i głaskał po główce, w zamian za robienie kawki rano, bo nic więcej nie ma do zaoferowania. Sorry, wolę skoczyć do Costa niż prać mu gacie. P.S. Mieszkam sama z wyboru (a to nie znaczy, ze nikogo nie mam), jest mi z tym dobrze i nie zamierzam tego zmieniać, co najwidoczniej jest kompletnie niezrozumiałe dla większości społeczeństwa. Ot, ciekawostka socjologiczna.

Jesteś wyrachowaną i zepsutą pseudoksiężniczką.

Nie słuchaj tych ludzi też bym go spławiła, bycie singlem uważa się a pregrw , ale dla mnie gorszy przegryw jet ten który jest tym kogo nie chce . Nie rozumiem tych ludzi?!