Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co ma znaczyć taka zmiana zachowania?

Polecane posty

Gość gość

Kolegowaliśmy się, spędzaliśmy razem dużo czasu. Co prawda nie chcieliśmy niczego więcej, ale podobaliśmy się sobie, poza tym świetnie się dogadywaliśmy. Widywanie się 1-2 razy w tygodniu, on coraz częściej pisał, dzwonił. Mówił, że mu się podobam, że jestem wyjątkowa. Spędzaliśmy czas u mnie, u niego, na mieście- wszędzie. Spędzaliśmy ze sobą całe noce wtuleni w siebie,ale nigdy nie próbował się do mnie dobierać. Poznałam jego przyjaciół i część rodzeństwa, opowiadał też o mnie niektórym osobom z jego rodziny jako o koleżance, wrzucał nasze wspólne zdjęcia do sieci. Jak mu powiedziałam po jakimś miesiącu znajomości, że mi się podoba to on zaczął coś mówić o uczuciach, zaczęliśmy zachowywać się jak para, tzn. przytulanie, całowanie, trzymanie za ręce,mówił, że chciałby mieć taką dziewczynę jak ja. Ale to trwało tylko jeden weekend. Potem nagle nie odzywał się przez cały tydzień. Odezwałam się i przez telefon było jak dawniej, flirt itd. Spotkaliśmy się. Mówił, że miał dużo pracy, więc uznałam, że może przez to się nie odzywał. Ale on nagle zmienił swoje zachowanie. Znowu zachowywał się wobec mnie czysto koleżeńsko, nawet bardziej niż na samym początku naszej znajomości. Mówił znowu, że nie chce mieć dziewczyny (on od początku mówi, że raz chce, raz nie chce, tak zmienia zdanie), mówił też, że nie jest zadowolony ze swojej pracy i jak nie znajdzie nic lepszego to za 2 miesiące wyjeżdża za granicę (myślał już o tym wcześniej wstępnie, ale dopiero latem). Jeszcze tydzień temu planowaliśmy wspólnego Sylwestra, rozmawiał nawet z rodziną, bo chciał go spędzić ze mną. Wczoraj jak go o to zapytałam to powiedział, że nie wie, bo ma już kilka propozycji od koleżanek na Sylwestra we dwoje. Powiedział też, że nie wierzy w przyjaźń damsko-męską, gdzie do tej pory zapierał się,że nic go z jego koleżankami nie łączy. Wyszliśmy na miasto to oglądał się za innymi, powiedział mi nawet, że jedna dziewczyna mu się bardzo spodobała jak żadna inna, ale nie podrywał jej, bo nie chciał robić mi przykrości. Potem poszliśmy spać, nie mówiłam mu nic o tym, że jest mi przykro po tym jak się dzisiaj zachowuje, ale mimo to spaliśmy na 2 końcach łóżka. Cały wieczór mi dogryzał, a rano poszedł tak po prostu. Jeszcze na początku wieczoru myśleliśmy co robimy następnego dnia wieczorem, bo w końcu zaczyna się weekend, ale rano jak wstaliśmy to mi powiedział, że musi zrobić jeszcze to i tamto, w każdym razie, że nie ma czasu. Co ma znaczyć taka zmiana zachowania? I co z tym Sylwestrem... naprawdę zmienił zdanie czy powiedział tak tylko, żebym była zazdrosna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zdecydowany koleś raz cię adoruje raz cię olewa i spogląda na inne moim zdaniem powinnaś sobie darować i olać tego typa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś jebniety. Ja na twoim miejscu nie zawracalbym sobie takim głowy. To jest brak szacunku do twojej osoby, twojego czasu i uczuć. I to mnie zaskakuje wśród ludzi, że tak sobie pozwalają na głowę wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak czuję. Tylko, że chyba się niestety zakochałam.. Mam postanowienie, że w tej sytuacji, po tym jak on się zachował to nie odezwę się do niego pierwsza.. jak będzie mu zależało to sam się odezwie, bo nie pozwolę traktować się jak zabawkę. A czy macie jakieś pomysły, co zrobić, żeby facet zatęsknił? Żeby mu dopiec, pokazać, że nie jestem na każde jego zawołanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu to. Dziewczyno taki ktoś ma już to wryte w banie zeby tak sie zachowywać. Teraz taki jest a później jak będzie z Tobą to lepszy nie będzie. Duże nie wychowane dziecko z niego i tyle. Bananowiec i tyle. Odpuść sobie go po prostu. Wiem będzie ciężko ale dla swojego dobra lepiej to zrób póki aż tak mocno nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cię nie kocha i nie pokocha , Ty Go traktujesz poważnie On Ciebie nie i nie zdziwiło by mnie ,to gdyby miał jeszcze na boku ze dwie laski i nie może się zdecydować którą wybrać , rani Cię - mówiąc że nie poderwał jakiejś laski bo nie chciał Cię zranić On tak tylko gada skąd wiesz ,że tego nie zrobił i z Nią nie kręcił nie piszesz czy było między wami zbliżenie czy nie i jak to się ma do całości .. Sylwester : możesz mu powiedzieć że pójdziesz z Nim bo nie masz z kim że koleżanki Ci nie przeszkadzają oczywiście na Sylwestrze tylko , nie wiem co Ci poradzić bo dla mnie to zwykły cham , doopek i ci**Pa która nie wie czego chce i ja bym Go olała nie odzywaj się pierwsza i zobaczysz że On Cię oleje bo takich jak Ty ma na pęczki i nie łódź się że po ślubie się zmieni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W friendzona rzucila a kiedy zaczal sie za d****i ogladac to juz kocha xD ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:57 Może masz rację. Nie wiem czy tak by się zachowywał, gdybyśmy byli w związku, bo sam mi mówił, że dla niego zdrada jest zachowaniem bardzo słabym. Teraz oczywiście nie mogę mu powiedzieć, że ma się nie patrzeć za innymi, ale choćby po naszych pocałunkach i takim czasie spędzanym razem powinien trochę myśleć i nawet jeśli ta dziewczyna mu się tak podobała to mógł mi o tym nie mówić. Jak on mi się zapytał czy spodobał mi się któryś facet to nawet jeśli tak było to zaprzeczyłam - trochę przyzwoitości. 18:12 To on pierwszy zaczął mówić o uczuciach. Najpierw, że mu się podobam, potem, że boi się, że zacznie coś do mnie czuć. To było na początku naszej znajomości, gdzie ustaliliśmy, że tylko przyjaźń,ale i tak nas do siebie ciągnęło. Potem powiedział mi (w zeszłym tygodniu), że jak się ludzie spotykają to jedno się może zakochać, ale że gdyby tak było to by mi o tym nie powiedział, bo by się bał, że się przede mną ośmieszy. Zapewniłam go,że tak nie będzie, że też mi się podoba i wtedy i przez kolejny tydzień były między nami te wszystkie czułości, przytulania, pocałunki, trzymanie za ręce itd. No a po tygodniu takie coś. Co do tej laski to wiem, że jej nie poderwał, bo byłam tam z nim przez cały czas. Albo też to jak oglądał się za innymi, gapił się na tyłki tych dziewczyn tak ostentacyjnie. Nigdy wcześniej tak się nie zachowywał. Teraz takie zachowania jakby chciał mi pokazać, że każda na niego poleci i może mieć każdą. Zbliżenia między nami nie było. On chciał spędzać ze mną noce i tak było, ale nie dążył do zbliżenia, jedynie przytulanki i kilka buziaków, a na ostatnim spotkaniu nawet to nie. Co do Sylwestra to ja mu właśnie tak powiedziałam, że pójdę z nim, bo mi koleżanki nie przeszkadzają i spędzimy najwyżej czas w więcej osób, a on na to, że to były dla niego propozycje od kilku koleżanek, ale każda z propozycji to propozycja "sam na sam", we dwoje. A jeszcze tydzień temu rozmawiał z rodziną, żeby przełożyć lot samolotem, żeby był w Polsce na Sylwestra, bo zależało mu, żeby spędzić go ze mną, obojętnie gdzie, byle ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:02 Na początku tak było, ale on mimo to ze mną flirtował, a po tym co między nami było, jak zachowywaliśmy się jak para to chyba nie powinien takich numerów wywijać. Już od pewnego czasu zależało mi na nim bardziej niż tylko jak na koledze, ale dopiero teraz uświadomiłam sobie jak bardzo. Ale po jego zachowaniu wiele stracił w moich oczach. I co mam myśleć o tym, że on ma kilkanaście koleżanek i jak twierdził nic go z nimi nie łączy, ja jestem tą jedyną, z którą śpi w jednym łóżku, a wczoraj mi powiedział, że on nie wierzy w przyjaźń damsko-męską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mu w tobie jednak nie spasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fucien
Przestraszył się i nie chce się angażować. Dopóki nie zaczęło się robić poważnie wszystko było ok, a tym nagłe rozglądanie się za innymi kobietami jest umyślne i chce Ci nim przekazać, że nie jest zainteresowany i żebyś szybko zapomniała o tym co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:42 Ale to on powodował to, że robiło się poważnie. to wszystko, te wszystkie gesty, telefony to było z jego inicjatywy. Tylko teraz nagle zaczął odgrywać jakiegoś księcia, kto to on nie jest i latajcie za nim. Skoro nie jest zainteresowany dalszą znajomością to po co się zgadzał na spotkanie? Mógł powiedzieć chociażby, że nie ma czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze tydzień temu powiedział tak, że nie mógłby mieszkać z dziewczyną, chyba, że miałby taką dziewczynę jak ja. Jeszcze wczoraj na początku spotkania planował dzisiejszy wieczór, świece itd. Ale potem powiedział, że nie chciałby mieć teraz dziewczyny na stałe i wychodzi na to, że nie mamy dzisiaj żadnego wspólnego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mówię jebniety. Raz tak zaraz siak. Zostaw księcia w jego świecie. Nie potrafi docenić to nie mieć nie będzie. Jeszcze bym sie nie zdziwił jak byłby bananowcem z bogatej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś nie chce się wiązać, jak ma kilka panien wokół. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odzywałam się do niego i w końcu sam do mnie przemówił, miał chyba pretensje o to, że poszłam bez niego na miasto. I chyba oczekiwał ode mnie, że będę się go prosić,żeby do mnie się przyłączył. Ale jak dałam mu do zrozumienia, że jest mi to obojętne czy przyjdzie czy nie to od razu zmienił nastawienie. Jak mu powiedziałam, żeby sobie jakąś dziewczynę poderwał to mi napisał, że on chciałby mnie poderwać, a jak mu napisałam, że musiałby się postarać to on mi się pyta co się nagle taka niedostępna zrobiłam, a jak mu mówię, że zawsze taka jestem to on na to,że lubi wyzwania. I na tym się skończyło. Ale ja mu już jakoś nie ufam, on ciągle kręci, kombinuje. Myślicie, że teraz moja kolej, żeby się odezwać w kolejny weekend czy mimo to nie odzywać się do niego i czekać na jego reakcję, żeby się postarał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej mieć wyj****e na panicza. Po co Ci ktoś, jak to juz stwierdziłas, kto caly czas kręci? Daj sobie spokój z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie graj w żadne gierki, nie rób z siebie królewny z drewna. Zachowuj się naturalnie. Jak będziesz miała ochotę napisać do niego, to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha na pewno, nie mam co robić tylko za księciem z drewna się uganiać. jak jest jakis nie bardzo to może skrywa jakieś kompleksy np jelito drażliwe, stomie albo mały penis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu zakladasz nowy watek o tym samym...czego sie tutaj spodziewasz? On ciagle kreci, wodzi Cie za nos, zmienny jest. Takich kolezanek jak Ty to ma kilkanascie I nie wierz w to co mowi, ze Tylko z Toba jakies czulosci sa, spanie razem, gadac to on moze duzo,nie wiesz jak jest na prawde. Po tym co opisalas wnioskuje ze to pies na baby wiec po co ma sie ograniczac do jednej dziewczyny jak moze krecic raz z Toba raz z Inna. Obudz sie dziewczyno I zrozum to w koncu, jestes jedna z opcji dla niego, nie zalezy mu. Poszukaj kogos kto swiata poza Toba nie bedzie widzial ...a znajdziesz kiedy uwolnisz sie Od tego kolesia, zerwiesz kontakt I przestaniesz sie tutaj zastanawiac co robic a co nie, bo z tej relacji nic powaznego nie bedzie. On sie jedynie dobrze bawi z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:14 Nie mam szczęścia do facetów. Zawsze jak kogoś poznam to okazuje się, że chce mnie tylko zaciągnąć do łóżka,a jak się nie da to zostawia. Albo pospotyka się, pobawi i znika z dnia na dzień. Już dawno nie poznałam faceta, z którym dobrze bym się dogadywała, było by w porządku też pod kątem fizyczności i chciałby się spotykać. Tylko mógłby być ze mną szczery, tylko to. Nie pozwolę mu się oszukiwać. Do tej pory było cudownie, tylko to ostatnie spotkanie porażka. Jeszcze odniosłam takie wrażenie jakby chciał mi wtedy powiedzieć, że to ja powinnam się o niego starać i zapraszać go na randki i przekonywać, żeby chciał się ze mną spotkać. Robi tak jak mu pokazuję, że mi zależy, ale jak ja go ignoruję to on wtedy zaczyna się starać. Jestem w stanie mu wybaczyć jego ostatnie zachowanie, ale tylko jeśli pokaże, że mu na mnie zależy. Mówisz, że on jedynie dobrze się ze mną bawi... ale w jaki sposób? Przytulając się, oglądając razem głupie filmy? Skoro ma tyle koleżanek to może z każdą to robić. Nie dziwiłabym się, gdyby mnie chociaż chciał zaciągnąć do łóżka, ale on wcale tego nie chce. Jak ostatnio zaczęliśmy pikantnie flirtować i weszliśmy na temat seksu w tym naszym flircie to powiedział, że może kiedyś. No a znamy się 2 miesiące. Powiedział mi, że wie, że nie jestem łatwa. Tylko nie wiem po co on to robi, myślę, że każdy facet dąży do seksu, a on nie.. nie mam pojęcia do czego on dąży.. ni to do przyjaźni, ni to do związku, ni to do seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydawało mi się, że skoro poznał mnie ze swoimi przyjaciółmi, zabrał mnie do nich, to że coś to oznacza, ale chyba jednak nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź taką pesymistką. Jeszcze się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bawi się przytulajac czy calujac, ogladajac razem filmy- Milo spędza czas. A skąd wiesz, ze z innymi koleżankami czasem tego nie robi? Nie sledzisz go chyba 24h na dobe ;p z Toba moze najczesciej spędza czas, bo i pogadac macie o czym, ale widać to za malo dla niego, nie chce się wiazac, chce mieć raczej wiele opcji. Nie chce seksu bo wie ze nie jesteś łatwa ale bycmoze liczy ze z czasem Cie ,,urobi" i mu dasz...ale to moje spekulacje z tym seksem...a może jakaś inna mu to daje?? Nie wiem, ale wiem jedno- tak (zmiennie) się nie zachowuje facet któremu zależy na kobiecie. Jak poznasz odpowiedniego faceta to zobaczysz roznice, nie będziesz miała takich dylematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×