jak czesto sie klocicie, dziiwna sytuacja w mallzenstwie!

Jak czesto sie klocicie, sprzeczacie w małżeństwie? Tez tak macie, gdy zaczynam cos tlumaczyc to jest, albo mileczenie,albo olanie sytuacji, ktora tyczy np. Dzieci, utrzymanie domu i tak jest ciagle tak jakby jej nie zalezalo na poprawie sytuacji, a jak tylko jest tel. Od rodzinki to, o jej nagle w skowronkach i zaraz sie umawia. Szczerze juz tego nie wytrzymuje juz raz przez to eksplodowalem za duzoo rzeczy sie nakumulowalo i sie tak mocno poklocilismy az ona sie poplakala, a ja zaraz po niej bardzoo tego zalowalem, nic nie pomoglo dalej to samo rozmowy spokojne nie pomagaja, podniesiony glos rowniez. Nie wiem, co jej sie dzieje czuje od niej taki chlod, czasami zaskoczy i nawet napisze cos milego, ale to bardzo rzadko . Od poltorej roku nie pracuje bo miala przez pol roku problemy zdrowotne no, ale teraz wyleczona,mowie jej idz do pracy, a ona ze teraz nie Pojdzie bo chce isc za 3 miesiace po weselu brata.nie ma jej calymi dniami jezdzi gdzies po rodzince wraca jak ja np. Wracam z pracy i tak codziennie, czuje, ze czegos szuka, tel. blokuje siedzi na kannapie facebook, tylko przeglada i idzie spac wspolrzycia nie inicjuje ona,mamy tak 3-4 razy w miesiacu z mojej inicjatywy. Zaczyna mnie. To meczyc taki stan trwa juz 3 miesiace, zaczynam sie. Z nia klocic przerasta mnie nie wie nawet jaKie mamy oplaty ma wszyystko w du... slysze Tylko daj i daj jak dam to przychodzi z tona chrupek i sllodyczy a w lodowce sucho. no nie wiem rozmawialem z nia o tym ze mnie to meczy a ona nic monolog.Mam wrazenie, ze Ktos jest miedzy nami.

Klasyczny przypadek bolca na boku. Gratulacje.

No to przykręć kurek z kasa, rób sam zakupy, nie jest twoja niewolnica ale jako żona powinna sie ogarnąć , jak jej cos nie pasuje to niech powie, nie ty masz mowić ale ona. Zadaj pytanie i czekaj na odpowiedz, zapytaj czy chce rozwodu. Po co beczysz ? Jesteś facetem wiec zadziałaj, nie kloc sie, nie marudź,zapytaj o co chodzi i czego od ciebie oczekuje. Rozmawiaj , pytaj i czekaj na odpowiedz

Wracam jutro. Nie chce jej. Bedzie nastepna. Ksiazki chce dostac jakies jak mnie zydy powina. I chyba nic wiecej nie trzeba dodawac?

Tez tak mysle, ze ja ktos bolcuje. Bo to sie czuje w malzenstwie, przejechala przez 3 miesiace 10000 tys. Km. Autem. Caly czas z dupskiem na wierzchu lata, leginsy czasem minowka i jazda z domu, jak jedziemy do jejj rodzinki bo jest jakkas imprezka to ze mna nie rozmawia nie przytuli nic. A jak czegos nie dostanie to co chce to jest placz, ze sie znecam nad nia psychiczne . Próbuje z Nia rozmawiac, ale sie nie da, jak wejdziesz na temat imprezek to sie odrzywa, albo jej brata weselu. A sprawy rodzinne ja nudza. Powiedziala mi,kiedys, ze ona sie nie wyszalala i dla tego tak biega, ona mnie wykonczy psychicznie, az wkoncu nia potrzepie bo mamy dzieci!

Obiady juz przestala gotowac, dzieci w szkole. Zjedza a mnie. Ma gdzies ze po pracy glodny jestem

http://braciasamcy.pl/index.php?/topic/5949-czas-decyzji/&page=1 Przeczytaj od pierwszej do ostatniej strony, jakby o tobie było

Az nie wierze co czytam, jakbym tam byl!!! Dzieciaki czasami, wyrzuca do mojej mamy, albo bierze swoja 18 letnia kuzynke do pilnowania, a ona fruwa, byla na panienskim, tez bibe z noclegiem, mi mowila, ze spi z siostra okazalo sie, ze nie spala z nią. Ja to czuje wewnetrznie, ze zdradza, remontuje dzieciom pokoje na strychu, zeby kazdy mial swoj pytam jaki kolor scian malowac, a ona jaki chcesz, w ogole sie w nasze zycie nie angazuje. To sie wszystko rozwali czuje to po kosciach.

Az nie wierze co czytam, jakbym tam byl!!! Dzieciaki czasami, wyrzuca do mojej mamy, albo bierze swoja 18 letnia kuzynke do pilnowania, a ona fruwa, byla na panienskim, tez bibe z noclegiem, mi mowila, ze spi z siostra okazalo sie, ze nie spala z nią. Ja to czuje wewnetrznie, ze zdradza, remontuje dzieciom pokoje na strychu, zeby kazdy mial swoj pytam jaki kolor scian malowac, a ona jaki chcesz, w ogole sie w nasze zycie nie angazuje. To sie wszystko rozwali czuje to po kosciach.

Znudziła ją ta upragniona "stabilizacja" i zerwała się z łańcucha. Pewnie 40 się jej powoli zbliża?

. We wrzesniu przed weselem 3 razy fryzjer i to nie byle kto wizyta 150 zl jedna,najpierw probna fryzura, pozniej kolorek, modelink, raz kosmetyczka,raz manikirzystka, sukienka 400 zl. powiedzialem jej, ze cos ci chyba dziewczynko odpieprzylo i ,ze nie dam jej na tyle, rzeczy kase, a poza tym auto mi sie zrypalo i uszczelka pod glowica walnela, koszta ogromne i nawet kasy nie mialem, no to focha jebnela poszla do swojej siostruni i mamuni wyżalic sie, ze jej kasy nie daje, czujecie to? No jakim ja jestem chamem!!! I ze znowu ja gnebie ja psychiczne i sa klotnie. No k****, ze tak powiem to nie jest normalne zachowanie,ksiezniczka zaeebana w d***e miala to ze samochod w naprawie i kasy nie mamy!

No wlasnie nie! 25 ja mam 29, miala dzieciaka z pierwszym facetem nawet go nie znam, ja z nia mam corke, za duzo ma w d***e, nic nie docenia jeszcze lata i ploty sieje popieprzona, nastawia rodzine przeciwko mnie!

Jej dzieciaka zaakceptowalem i traktuje jak swoje, zawsze dostaja po tyle samo jak cos kupuje.

I nie lecialem na piz..de jak to sepy zaraz sie rzuca, poprostu mi oczy tak zamydlila, a ja sie zakochalem.

To nie małzenstwo, to kabaret.

jestes po prostu frajerem :O

No ja tez tak sadze, moj brat z rodzina na to juz sie nie moga patrzec. Tylko, ze takiej baby nie upilnujesz, nie ma szans probowalem cisze,rozmowy,klotnie no nic, jak j******a, jeszcze mi zarzyuty robi, niech spierdziela poki mlody jestem.

Frajer to za malo powiedziane, czas tym jebnac!!!! Tu jej dzieciak tu fruwanie, olewanie mnie, za duzo sie tego nazbieralo. Niech dalej ja tam bolcuja.

Ostatnio, byla sytuacja, pyta sie mnie, czy moze isc na piwo z kuzynka, mowie no idz, a o ktorej masz zamiar wrocic? A ona, ze nie wie jak wroci, to wroci, ja mowie do niej, nie jak wroce,to wroce tylko konkretnie, a ona ze o 24.00 no ok mowie, a kasy w portfelu nie mialem to mowie do niej, ze nie mam diengow. Poszla sfochana i wyszlo, ze znowu jestem sadystą. dochodzi 1.00, a jej nie ma, pisze sms bo juz sie wkurzylem, ze mialas byc o 12.00 , a ona, ze ją kontroluje i awantura kolejna. Non stop robi wypady na jakies ogniska rodzinne, festyny, przeciez nie bede za nia latal jak popieprzony i ja kontrolowal z kim i co robi, czasami oczywiscie z nia jade, ale mam juz to w d***e bo widze ze jej przeszkadzam, takie mam odczucie. Do pracy nie pojdzie! Bo nie i ch... fruwa, przepieprza tymi wyjazdami kase obliczajac po 700 zl. Na samo dla niej paliwo, dasz jej karte to jak umyslowo chora jej kuzynka to zauwazyla, ze brala ze sklepu co popadnie , no gowna takie, ze masakra, az sie ona zdziwila jej zachowania. Zasilek jakis tam bierze da te 400, ale co z tego jak za to trzeba oplaty porobic i jeszcze jej wysralki wyjazdowe zaspokoic, karte kredytowa zabiera i cos tam kupuje, bo widze bilingi mowie do niej, ze ja splacamy ,a dlugi zamiast malec to rosna, albo zostaja w tej samej pozycji, ona, ze ok, a swoje robi I nic do niej nie dochod*****oncu zabralem jej ta karte to kolejny placz. Mam wrazenie, ze jestem w zwiazku z malym dzieckiem, to jest moja wina bo dom zaczela traktowac jak hotel wychodzi rano wraca w nocy, tylko daj i daj, a ja z d**y jej kasy nie wyczaruje, caly swiat kreci sie wokol niej, zero pomocy w utrzymaniu domu dam ja tego nauczylem chcialem ksiezniczke to mam. Pytam sie jej ostatnio jaki masz cel w zyciu? pytam jakie masz pasje?zainteresowania? Odpowiedz eee, ooo .no k***a jakie to przyszlosciowe. Byla normalną kobieta, dbala o dom,dzieci, ale od jakiegos czasu sie diametralnie zmienila jakby NAS nie miala rodziny, nie liczyla sie z nami! Jakby sie zakochala!

Ja chcialbym miec takie zycie jak ona, lata, gdzie chce, ona by zarabiala, fruwalbym gdzie tylko sie mi podoba. Zadne obowiazki typu,utrzymanie domu by mnie nie interesowalo. Do pralki ubranie wsadzil, chociaz to ostatnio tak zawala, ze az nie moge patrzec sie na te sterte ciuchow,myl podlogi i wio chulaj duszo. Daj mi na to, daj mi na tamto i wszystko mial gdzies. Zyc nie umierac.

Pomozcie mi jak to rozwiazac? ja juz tyle razy z nia probowalem rozmawiac, ze to sie nie da bo mnie ignoruje, ile mozna z nia prowadzic monologow, ja sie nie potrzebnie denerwuje, w pracy chodze podminowany. W calym serpniu to w ogole zamilczalem, chcialem ja sprawdzic, czy da to efekt, unikalem niepotrzebnych napiec, ale to nie dalo efektu, a wrecz jeszcze bardziej sie durnowato zachowywala tak jakby dostala przyzwolenie na wszystko, fajki, piwko, imprezki, telefony non stop. Co tam sro tam itd. Ukrywala ten telefon jak walnieta zawsze go miala przy d***e nie zostawiala na stole tylko szla do lazienki jak z papierem toaletowym, czuje sie jak w akademiku, jakbym wrocil na studia. Chyba czas najwyzszy pojsc do jej manusi tylko boje sie reakcji bo po pierwsze dawno tam nie bylem, a po drugie cos na mnie wygadgywala, ze ja gnebie, klotnie sa i kasy nie daje na to co ona chce, nawet tego nie skomentuje bo niby skad ma codziennie na fajki, czy piwko wieczorkiem. Albo ona ja opanuje, albo rozwod tak mysle.

Ale z ciebiw frajer. Pomijając fakt że to lekka patologia ta twoja rodzina to dwa pewne elementy. Zabrać kasę i wp*****l. I aż do skutku.

No wlasnie wiem, ze to jest patologiczne i to moja zona nie rozumie, nie wie to, ze krzywde dzieciom robi, te dzieci caly czas wlòczone sa przez nia po tych jej wypadach, moja mama na wakacje je zabrala, moja corke do siebie na miesiac pod pretekstem, ze ma wakacje, bo juz nie mogla to ogladac, nie wtracaja sie, mowia ze sam sobie na to pozwolilem i dopuscilem do tej patologii. Dziekuje glownie tobie gosc 8.22 za ten wpis , bo utwierdziles mnie w tym, to jest p******e, nie pozwole dalej tego ciagnac. Moja rodzina nigdy nie byla patologiczna, nie pila nie imprezowala, mialem spokojne dziecinstwo musze to zakonczyc!

Po wrzodzie!!! okazalo sie , ze sie pala przygotowala i nagrywala mnie przy ktores klotni, mowi ze mnie kocha to akuratt dalo sie odczuuc,bajeczki juz dawno puszczala, ze gnebilem ja psychicznie bo nie dawalem jej pieniedzy poprostu jej krzywde robilem Wyszlo tak, ze jej rodzice zabrali ja do siebie i wyszedlem na tyrana samo zycie, sama nie odeszla, musiala zgnoic i ponizyc, zeby siebie oczyscic klasyczna kobieta lekkich obyczajow, cyrki w sadzie beda juz to czuje skladam pozew o rozwod.

Ze nie kocha soorki za pomylke

Bardzo możliwe, że ona kogoś ma.

Nie, serio? Co ty nie powiesz...

Tez mi sie tak wydaje na dwa baty jechala i stad te akcje, wypady,placze, kocham nie kocham, ale chamsko ze mna postapila bo mogla odejsc i bez wojny, jak to ja bym byl, probowal bym jej pomoc bo czulbym sie winny, a tu chuj zero skruchy. Jak smiecia traktowala, to jest typ kobiety szmaty bez skrupulow, oczyszczona,wybielona przed rodzinka i to bylo dla niej najwazniejsze reszta sie nie liczy uczucia,dzieci, przezycia taka szmata powinna gnic w piekle!!! Sami zwrociliscie uwage, ze to bylo ponizajace co robila, mysle ze to dobra decyzja, ze sie rozeszlismy bylem u adwokata bedzie mnie reprezentowac bo tak szczerze skoro szykowala sie wczesniej, zeby mnie uwalic to nie wiem co na tych nagraniach glosoowych jest! A moze jakies brudy jesCze wyciaga, nalogoow nie mialem to tyle dobrze. Oj mowie Wam odkryla sie, dusila ja Stabilizacja. Szkoda mi jej dzieciaka bo sie tak do mnie przywiazal z reszta ja do niego tez, drugi raz ojca traci, a o mojej corce to juz nawet nie pisze jest tak sliczna i madra osoba, ze mam nadzieje ze nie pogubi sie jak jej mama. Sam pisalem scenariusz swojego zycia, mam pretensje tylko do siebie, "ksiazka sie zamknela".

Ciekaw jestem co to za pajac, ktory bierze sobie babe na garba dwójkę dzieci, kazde z innym, pewnie stworzy kolejna patologie, zaraz z brzuchem bedzie latac!

bajkopisarz i przyglup jestes, nie zmieniles nicka i sam sobie odpisujesz, rumcajsie