Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja związana z wyprowadzką od rodziców

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Mam 19 lat i jakiś miesiąc temu wyprowadziłam się z chłopakiem do Krakowa. Wcześniej mieszkałam w niewielkim mieście. Miałam naprawdę świetny kontakt z rodzicami, z młodszym bratem, miałam po prostu wygodne życie, duży, piękny, pełen miłości dom. Nic mi nie brakowało.Na początku przeprowadzki było fajnie. Kraków - nowe, duże miasto. Niestety od tygodnia jest ze mną źle. Z chłopakiem widujemy się tylko rano i wieczorem po pracy. Przed południem, gdy on już wychodzi, zaczynam płakać. Tęsknie za domem, za rodziną, za prostymi czynnościami jak np. wspólne ubieranie choinki, odwożenie brata do szkoły czy pomaganie mamie w porządkach. Nic mnie tutaj nie cieszy. Rozmawiałam o tym z chłopakiem. Powiedział, że zrobi wszystko, żebym była szczęśliwa ale boję się, że jedynym rozwiązaniem będzie powrót do rodzinnego miasta. Niestety on woli życie w Krakowie. Jestem niesamowicie rozdarta. Nie wiem co robić. Z jednej strony cierpię z niesamowitej tęsknoty. Boję się, że to wszystko za szybko. Nie czuję się tutaj dobrze. Z drugiej strony nie chcę zawieźć chłopaka, który nie chce wracać. W życiu bym nie pomyślała, że będę miała problem z powrotem do osób, z którymi spędziłam 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś jeszcze dzieckiem i nie dorosłaś do wyprowadzki. Każdy dorasta w innym momencie. Ja po wyprowadzce tęskniłam może tydzień, potem mi przeszło. A byłam młodsza od Ciebie. Kwestia dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a studiujesz,pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mysle, ze za wczesnie na wyprowadzke z domu dla ciebie, za mlodziutka jeszcze jestes, mozesz to nawet depresja przyplacic. Ja pozno sie z domu wynioslam dopiero pare lat po studiach ale juz bylam na tyle zmeczona mieszkaniem z rodzinka, ze poczulam tylko ulge choc tez tesknilam przez pare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po średniej szkole wwystartowalam do wielkiego miasta i nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło aby wracać do domu rodzinnego. Do dziś po ponad 10latach jadąc do domu mogę posiedzieć 2-4dni i do swojego miasta wracam. Od zawsze uwielbiałam gwar. Też byłam i nadal jestem związana z rodzicami wkoncu jestem jedynaczka. Oni mają mi to za złe ze tak daleko mieszkam ponad 300km. Trudno. Jednak mam koleżanki, które po studiach nie odnalazly się w dużym mieście i wróciły do rodzinnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież możesz wrócić na święta do domu a później do mieszkania z chłopakiem, wiele osób tak robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po wyprowadzce tęskniłam może tydzień, potem mi przeszło. A byłam młodsza od Ciebie. Kwestia dojrzałości. x Raczej kwestia zażyłości w rodzinie. Znam takie przypadki, uciekają bo ojciec pije, matka krzyczy. No i sprawa czy się będzie mieszkało w pojedynkę. W takim przypadku znacznie ciężej już jest. Wracać do pustego mieszkania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×