Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Klotnia z mezem o Swieta

Polecane posty

Gość gość

Co roku na wigilie i pierwszy zien swiat jeździmy do tesciow. Mezowi ich zal, bo jego siostra rok w rok wyjezdza do swojej teściowej, a babcia meza do corki i oni sa zawsze sami. Ja mam już tego dosyć, moglbysmy zostac w domu, kupic sobie lepsze prezenty, jestem w ciąży, Osczednosci mamy, ale mało. A on sie upiera, żeby jechać do nich, bo będą sami. Tyle, ze wtedy trzeba kupic prezenty teściom, babci i 3 dzieciakom szwagierki. A to już spory wydatek. Tyle razy mowilam, by nie robic podarków, tylko dzieciom cos kupic, a oni co roku kupuja nam jakies d**erele. Potem czlowek nie wie, co z tym zrobić. A maz uważa, ze skoro juz jedziemy do nich, to trzeba prezenty kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj juz nie wyliczaj tych pieniążków... Trzy razy zamiast sushi na obiad zjesz makaron z serem i Ci się kasa zwróci. :-) Czasami trzeba spojrzeć dalej niż na czubek swojego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tylko pieniadze na wyprawke, reszta poszla w remont mieszkania. Maz dostanie z pracy kase na swieta, ale nie starczy to na prezenty dla wsystkich i jedzenie. A nie chce podbierac pieniędzy. Tesciowie do nas nie przyjda, do "klatki" w bloku, oni się zle czuja tescowa ni będzie mogl być jedyna gospodynia. W ciągu 3 lat byli u nas 4 razy, oni chcą, by do nich jezdzic. Zreszta naprawdeto ziwne, ze babka i corka tez nie chcą z nimi swat spdzac. Jak my tam jestesmy, to czuje się jak dodatek do meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powiedz, że w tym roku robicie święta u Was, zaproście ich, a jak nie przyjdą to ich strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To szwagierka jest na święta u mamy, czy nie? Bo piszesz ze zostawia mamę na święta, to z jakiej racji prezenty dla jej dzieci? Ja bym tupnela w końcu noga, to nie jest tak, ze chcesz teściów olać, zaprosisz ich do siebie i wcale nie muszą spędzić świąt samotnie, ich wybór. Masz bardzo dobre powody żeby urządzać święta u siebie, jesteś w ciąży, możesz czuć się różnie, masz prawo odpoczywać we własnym domu i przynajmniej raz sobie sprawić radość, Maciej inne poważne wydatki. Chociaż wydaje mi się ze z prezentami trochę szalejecie skoro urządzenie wigilii i świat w domu traktujesz jak oszczędność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam ten sam problem.Co roku jezdzic do tesciow. ilekm was dzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Pomysl o mezu ze chce spedzic swieta z rodzicami. Moglabys zagryzc zeby i sprawic mu przyjemnosc. Swieta sa raz w roku pokaz ludzkie oblicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tyle, ze wtedy trzeba kupic prezenty teściom, babci i 3 dzieciakom szwagierki. A to już spory wydatek" Nie rozumiem. Przecież napisałaś że jeździcie do nich bo szwagierki i babci nie ma, więc po co prezenty dla osób nieobecnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to nie na temat, ale czytając różne wątki o świętach, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że niezależnie od tego czy ma się dzieci czy nie, czlowiek i tak zostanie sam na stare lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro Twój mąż taki troskliwy niech sam pojedzie do teściów.Ja bym tak zrobiła, zwłaszcza że jest Ci ciężko w obecnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia zawsze jakies upominki zostawia, szwagierka jedzie z rodzina w wigilie, ale wraca na noc, bo jej tesciowa pali papierosy i tam nie nocuja, w pierwszy dzien swiat jada znowu przed południem do niej. I wtedy dzieciaki pierwsze co robia, to leca do choinki obadac prezety. Szwagierka i teściowie dla nas zawsze tez cos kupuja, choć ciagle im mówimy, ze prezenty jak już to dla dzieciakow. Bo i tak potem wychodzi, ze czlowiek jedzie do domu z jakms gownem, z którym nie wie, co zrobić. Tesciowie na pewno do nasnie przyjadą, bo t 100 km wjedna strone, teść ma problemy z kręgosłupem i ogolnie boi się po ciemku wracac, do tego zawsze, odkad pmietam, komentują nasze potrawy, bo tesciowa się uważa za najlesza i jedyna pnia dmu idealna. Nawet mi naparapetowke swoje zarcie przywiozła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w święta pustaku nie są najważniejsze. Bądź pewna że prędzej czy później mąż cie zostawi. Wartościowy facet i pustak. A ty ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz,ze źle się czujesz i zrobisz święta u siebie. Bo jazda Cię męczy. Prezenty to inną para kaloszy i dorośli mogą się w tej sprawie dogadać. Dzieciom też nie trzeba Bóg wie jak drogich prezentów robić. Liczy się pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×