Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa zjechała mi poczucie wartości do zera. Dla mnie to wielka krzywda.

Polecane posty

Gość gość

Może to znak, że moje poczucie własnej wartości nie było nigdy zbyt wybujale ale ona je stlamsila do zera. Nie śliczne ile razy robiła mi przytyki i aluzje ze jej syn może mieć każda, ja będę mało zarabiała i że jestem tylko humanistką jakich wiele. Ona ścisły umysł, jej syn tez, ma na koncie wiele sukcesów (on). Ona uczy w szkole. Po dziś dzień jak mój mąż nie słyszy to ona potrafi znów rzucić aluzje ze humaniści to debile a ci bez studiów to dno i "robole". Wie ze mój tata jest bez studiów. Rzuca coś odnośnie tego ze jak będziemy mieli dziecko to ona musi z nim przebywać "żeby nie było debilem". Odpowiedziałam jej: "co ma pani ma myśli? " i zamknęła się a potem zaczęła mi wchodzić w tylek. Przez lata wyslychiwania tego ja jednak nabawilam się kompleksów po uszy bo ciągle są te aluzje ze ja od nich odstaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie tam gadanie, pewnie kobieta nie zastanowiła się co plecie. A jak urodzi się wnusio to oszaleje na jego punkcie. Jeszcze będzie się prosić o pozwolenie na spacer z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, ale wmawia mi jakby ze jestem nikim. To nie jest takie byle co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła chamica z tej starej torby :O Nie pojmuję, że nie reagujesz na to szczekanie, weź sie jej postaw, oszalałaś czy co :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się tym co mówi bo próbuje się tym dowartościować i tyle.Ja jestem po szkole średniej mam 2 teściową i ta mnie docenia a była teściowa psy na mnie wieszala a teraz to mówi po tylu latach że byłam najlepsza synową szkoda że po 8 latach a tak miała mnie za nic. Potrafię wszystko ogarnąć sprawy itp. Obecnie jestem w 4 ciąży i wiem że damy sobie radę mimo że nie mamy własnego mieszkania partner nie zarabia kokosów a dzieci mają wszystko czego tylko potrzebują.Pamietaj najważniejsze jest byście to Wy byli szczęśliwi nie ona i nikt inny to wasze życie i jak sobie poscielicie tak się wyspicie.Nie wykształcenie rzeźbi człowieka lecz to kim jest i co sobą reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:55 ale przecież zwracałam jej uwagę, ja i jej syn, ale niestety po jakimś czasie jest powtórka z "rozrywki", teraz się przestawiła na inny tor, mówi to samo ale pseudożartem, żeby w razie co być kryta że ona się tak tylko wyglupia. Ładne mi wygłupy. Teraz może jest i lepsza, ale pierwsze dwa lata znajomości z nią mnie zjechały na maksa, do dzisiaj mi się to przypomina i czasem przeżywam to jakby to było wczoraj. Może to dlatego, ze nie mam tu nikogo poza mężem i teściową, która meiska 10 km od nas. Czuję się tu niechciana, ona się jakoś tam pogodziła z tym po naszym ślubie że ja jestem. Ale do dziś mam kompleksy, te słowa mu huczą w głowie, może to przez to, że ostatnio zrezygnowałam z pracy i szukam nowej, lepszej, a nikt się nie odzywa. Teraz jeszcze bardziej myśle że może jestem zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* mi huczą. Dodam że teściowa jest nauczycielką, z piekła rodem. Próbuje wszystkich dookoła wychowywać, o każdym prawie mówi że to niedouczone dzieci, inne rodziny są fe, jej jest cacy, naj naj i w ogóle cuda chodzące. Przechwala się przy każdej możliwej okazji, najbardziej lubi wyciągać jakies szkolne sukcesy mojego męża plus te ze studiów, oraz jaka nauczycielka jak go kiedyś chwalila oraz jak ją samą chwalono (teściową) i jaka to ona była najlepsza w kalsie i na studaich. Słyszę to średnio kilka razy w miesiącu. Rzygam tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie mogę tego pojąć, jak można byc takim bufonem, ja też nie raz nie dwa w szkole dostawałam nagrody, wyróżnienia, pierwsze miejsca w konkursach z kilku przedmiotów a jakoś sie tym nie chwalę, bo uważam że jest to w złym tonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był już temat o nauczycielkach teściowych. Ileż można gadać o tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie wiem o temacie nauczycielek tesciowych ale chetnie poczytalabym. Moja tesciowa jest nauczycielką, temat założyłam nie wiedząc nawet że byla o tym dyskusja... każdy przypadek jest inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się odwil, powiedz,że kiedyś nauczycielkami najgorsze tuki zostawały, też niby żartem.Pyskuj w czym masz prblem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że nie umiem pyskować matce męża, jakoś mi to nie idzie ...a tak serio...to dziwna porada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory autorko ale nie tyle co powinnaś jej dogryzać co " odbijać piłeczkę". Ona dobrze wie ze cie rani i robi to bo cieszy ja twoja krzywda... no Sory ale na tekst ze wnuk powinien z nią przebywać bo bedzie debilem powinnaś odpowiedzieć " o nie napewno nie pozwolę zrobić z niego chama" ... Jak dalej bedziesz sobie tak pozwalać to z czasem i maz i dziecko nie bedą mieli do Ciebie szacunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz do teściowej "pani" a nie "mamo"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie daj się, jak sobie tak pozwolisz to tak jak tutaj ktoś pisał mąz przestanie Cię szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ma mówić mamo do tej kretynki, która nia gardzi ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy juz zakladalas ten temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że temat jest zakładany wiele razy świadczy prawdopodobnie o początkach depresji autorki. Nie jestem psychologiem, ale 2 razy zetknęłam się z depresją u moich koleżanek. I mówiła każda z nich tylko w kółko na jeden temat - temat, który był chyba przyczyną depresji albo jej "wyzwalaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi teściowa powiedziała jak narzekałam na swoją pracę (jak każdy), że jakbym skończyła studia i miała normalną pracę, to bym nie narzekała. A najlepsze, że u nich w rodzinie nikt nie ma studiów, ale zaczęła się taka robić ważna, jak jej córka znalazła faceta co skończył sam licencjat i już taka dama. Najgorsze, że świadkiem tego co powiedziała bym mój mąż, nic nie zareagował. Jak wyszliśmy to się popłakałam, a on "no wiesz ona taka jest" W ogóle przestaję ją lubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, bądź grzeczna w stosunku do teściowej, ale jednocześnie asertywna. Na aluzję, że syn mógłby mieć inne - grzecznie zapytaj, co nim kierowało kiedy wybrał mnie? Rodzice go nie uświadomili, że żonę bierze się na całe życie i trzeba się dobrze nad wyborem partnerki dobrze zastanowić ? Humaniści to debile [ może i tak, ale jakie piękne romanse piszą, mama/pani nie czytała najnowszej powieści XY - tu wymieniłabym jakąś dobrą powieść współczesnego polskiego pisarza. A na tych bez studiów to już pestka - fryzury nie zrobisz, komina nie wyczyścisz, zakupów nie zrobisz, a w śmieciach utoniesz gdyby nie Ci ludzie bez studiów, pogardzani przez wykształciuchów jak byśmy żyli? Autorko, nie daj się na takie teksty zadawaj teściowej pytania, niech sama się zamota. Być "robolem", bez wykształcenia , ale uczciwym człowiekiem to zaleta. Być wykształconym, pogardzającym" robolem" to wada, nie bój się swoje poglądy głosić. Są dwie możliwości, albo teściowa Cię znienawidzi, ale uzna Twoją wyższość . W moim przypadku teściowa stała się bardziej powściągliwa, jej syn [a mój mąż] piał z zachwytu jak teściową w kozi róg zaganiałam Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za porady, coś w tym jest. Moim problemem jest jednak to ze jak ona wypala z tsk chamskim tekstem to mnie zamurowuje, zatyka mnie i nie wiem co powiedzieć, pi czym ona błyskawicznie korzysta z okazji i schodzi na inny temat bym nie zripostowala po czasie. Zacytuję się ona w książkach o manipulacji, ma już 5 różnych autorów. Masakra baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczytuje *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest po studiach i uczy w szkole? Czego z tak czarnym językiem? Nie umialas powiedziec? Nie przebieraj w środkach. Piszesz tak jakbys byla od niej zalezna a ona wlazi ci na glowe.. opamietaj sie kobieto.. nie daj sie babsztylowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×