Nawet w snach uciekam przed nim

Uciekłam przed nim w życiu, przed znajomością z nim i w snach obecnie powielam ten schemat. W snach bywa, że chcę go zobaczyć, cieszę się na myśl, że go ujrzę, nawet umawiamy się na rozmowę ale gdy tylko pojawia się jego sylwetka (zazwyczaj w oddali) to ja uciekam gdzie pieprz rośnie. Jakbym miała zakodowaną reakcję. Raz w snach za mną jeździł swoim autem po całym mieście szukając mnie, innym razem czekał w pobliżu aż podejdę a ja stałam dłuższą chwilę, po czym odeszłam w inną stronę. Było mi jednocześnie przykro że ranię go (zastanawiałam się jak mu to wytłumaczyć) a z drugiej strony to że mógł źle o mnie pomyśleć było mi w sumie na rękę, wiedziałam że to słuszna decyzja a emocje to mogę sobie schować. W sumie to nie wiem po co to opisuję, może ma ktoś podobnie, a może to nic nie znaczy.

Uczepił się w podświadomości i tak łatwo go nie wywalisz. Ja 3 lata temu zerwałam z alkoholikiem z którym byłam 5 lat. Stał się dla mnie obrzydliwy i chociaż na co dzień o nim nie myślę, nie boli mnie to, dosyć często mi się śni, że jestem dalej wplątana w ten związek. Okropne