niesamowity pocałunek

Miałam dzisiaj bardzo ciekawy sen , byłam u babci ,siedziałam ze znajomymi na klatce i pilnowałam dziecka , po dłuższej chwili zorientowałam się ,że nie ma dziecka. Cała w nerwach zaczęłam go szukać.Po dłużej chwili go znalazłam, był z jakimś facetem i jeździł z nim na motorze, nagle ja też na tym motorze się znalazłam i jeździliśmy... W pewnym momencie upadliśmy a on mnie pocałował,nie był to zwykły pocałunek... Po prostu poczułam ,że to ten jedyny (co najdziwniejsze w rzeczywistości mam męża).Później znaleźliśmy się na plaży , poszliśmy się kąpać ...aż nagle zerwał się wielki sztorm , mi udało się dopłynąć z powrotem na brzeg ale jemu niestety nie ... Czy ktoś mógłby mi go zinterpretować?

Podejrzewam zmazy nocne

Można to zinterpretować tak, że to tylko senne marzenie bo jedyny się utopił a ty się obudziłaś. Nie rób sobie nadziei i szanuj męża. A nawet spróbuj się z nim tak niezwykle pocałować jak z tym gościem ze snu;)