Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy slusznie obraziłam się na męża? Dajcie rady jakbyście postąpiły dalej

Polecane posty

Gość gośćtezzona
A ja się wcale nie dziwię, ze autorka się wkurza bo o ile byłaby to jednorazowa sytuacja to ok ale jeśli tak jest za każdym razem gdy mąż wychodzi to to jest przesada. Ile on ma lat? Powinien się trzymać ustaleń i wracać o umówionej porze. Już widzę jaka byłaby afera gdyby autorka przyszła godzinę później niż obiecała a mąż musiałby siedzieć z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtezzona
I nie rozumiem tego zdziwienia że maż ma kąpać małego? A czy dziecko jest tylko kobiety czy męża też??? Powiem szczerze, że mój mąż przez pierwsze dwa miesiące też kąpał córkę a właściwie robiliśmy to razem. Potem on przestał i tylko ja to robiłam. Jak mała skończyła rok to już się wkurzyłam bo też chciałam mieć chwilę spokoju i od tamtej pory mąż kąpie córke jak jest akurat w domu a nie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00 UMYKAŁY??? Siedzę z NASZYM dzieckiem od pon.do pt. od godziny 10 rano do 19:30, a wczoraj do 22 bo jeszcze koleżki, i co, nie mam prawa się zbuntowac, padać na pysk ze zmęczenia?? A jak ja wychodzę na siłownię i zajęlo mi to wraz ze sklepem i zakupami 2 godziny to była afera, ze za dlugo, a on ma swoje sprawy i nie bedzie z dzieckiem siedział! Martwi mnie to jakie kobiety są wobec siebie nazwzajem okrutne...oczywiście jak zwykle wina moja a nie mężczyzny. typowe kafe, wychowalyscie tych mezczyzn na panow i władców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja mam to samo! Nirnawidze tego. I tu nie chodzi o pozne wracanie, tylko o dlownosc. Mojemu tez mowie zeby nie sciemnial jak potem slowa nie dotrzymuje. To idzie z kumplami na pokera i mowi ze bedzie o 12. I jest w domu o 12:30.wiem ee to durnz pol godziny ale mnie strasznie denerwuje nie slow'osc. Ja tez nigdy tak noe robie. A jak juz mam jakis problem z dotarciem na czas to dzwonie i wysylam tysiac smsow ze sie niewyrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też chodzi o niesłowność to po pierwsze,a po drugie nie bierze od pod uwagi faktu, że jestem z dzieckiem samiuteńka wieczorami gdy dziecko juz marudne. A dzieje sie tak dlatego, że mąż uparl sie chodzic na 10 a moglby na 8 rano. twierdzi ze na 10 mu sie lepiej mysli. I ze szef nie zawraca tak glowy jak o 8 rano gdy wszyscy dopiero sie rozkrecaja. W efekcie ja siedze sama wieczorami niemal do 20, wiec jak wczoraj jeszcze mial piwo z kolegami i przeciągnąl je o godzine niezgodnie z umowa, to sie wkurzylam. Co, moze nieslusznie? :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dla niektorych kafeidiotek to ze mąż powinien brac udzial przynajmniej w tej kąpieli, skoro i tak go nie ma dzien caly, to nie jest wcale wazne. One uważają że powinnac wszystko sama robic, pot niech po d..pie leci, on spłodził i umywa rece. Super babska solidarnosc, straszne z was k****y wzgledem siebie nawzajem. moze wy jestescie ruskie czolgi dd116 nie do zajechania, ale w normalnym zwiazku kobieta ma prawo żądac od męża wspoluczestnictwa w wychowaniu i pielegnacji dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale robić taką awanturę o dwa dni w roku to głupie i dziecinne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:20 to nie była awantura o to, to tylko pretekst. To było moje zrezygnowanie, że on tak olewa swoje ojcostwo. Wiecznie czymś innym zajęty. On woli kibel przetykać i obiad pichcić i śniadanie niż małego pozabawiać. To taka ciężka praca pomachać grzechotką 30 minut? Gorsza niż gotowanie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dziecinna jesteś.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli kłótnia za spóźnienie jest za karę, za postawę wobec rodziny :O A nie lepiej porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz autorko - stul pysk bo sa gorsi :D i jak mezus 10 raz to zrobi to caly czas spokojnie rozmawiaj. Bo on ma prawo robic co chce,a Ty nie masz prawa sie wkurzyc :) recepta na udany zwiazek wg kafe. I dlatego to faceci rzadza swiatem - potrafia walczyc o swoje, a kobiety w swej głupocie tylko kiwac glowkami potrafia "dobrze mezu, masz racje mezu, to drobnostka mezu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku liczy się mąż i żona a nie koledzy. Ale zapewne ty jesteś zacofana i go izolujesz. My mamy związek bez tabu a intymność to ja i mąż jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym cipki i wspierał porody. Asekuruje mąż przedtakim badaniem jak u tej pacjentki . .Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek - poranny.pl.. Mąż dużo mi pomaga w domu i razem wszystko robimy. Gdy idziemy na spotkanie to razem do kolegów czy koleżanek nie ma żadnych tajemnic między nami mąż mi i ja jemu mogę zaglądać do komórki czy laptopa itp... jesteśmy jednym Ciałem! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×