Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzisiejsi mężczyźni licytuja się pomiędzy sobą osiągami żon, patrzą ile kobieta

Polecane posty

Gość gość

Jestem w szoku bo słyszałam juz wiele takich przypadków. W Warszawie to jest plaga. Spotykają się na piwo lub w pracy się licytuja żonami. Spoko wykształcenie i fakt ze pracuje gdzieś w ludzkim miejscu a nie w spożywczaku to tez juz dla wielu za mało. Powinna tluc kasę i najlepiej mieć własny biznes wtefy jest szpan. Kiedyś mężczyźni brali na siebie to ze maja pomagać rodzinie, dziś coraz częściej kalkulują czy miłość im się "opłaca". Znam kolesia który mawiał ze bierze tylko kobiety z dobrymi wysokimi zarobkami. To jest męskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest męskie w kręgach ludzi wyjałowionych umysłowo. Znam też takich, na ogół to snoby bez ogłady, ludzie zapatrzeni w siebie, goniący za kasą, nowobogaccy albo tacy, co zamieszkali w metropolii i już uważają, że złapali Pana Boga za nogi. Na szczęście ja mam inne towarzystwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety jest coś takiego. Kasa kasa kasa kasa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac ze prowo i chcial autor wyciagnac prawde ;) bo podmiencie na chlopa i bedzie prawda. Jak juz podmienicie to i ton sie zmieni komentarzy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Warszawie, chadzam po klubach i knajpach i w życiu tego nie słyszałem. Wręcz odwrotnie raczej narzekanie ze nie chcą dbać o dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie w roznych kregach to norma u mojego meza w firmie pracuja sami faceci- orogramisci.NIkt sie z nikim nie licytuje.Zyja troche swoim swiatem komputerow i nie rozmawiaja o kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja już sie nie dziwię jak niektóre sie tu żalą że jak poszły na macierzyńskie to mąż jakby stracił do nich szacunek i miłość przygasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego od razu licytuja? Moze sa po prostu dumni z osiagnięc swoich zon, z ich wykształcenia, pracowistosci - i chwała im za to, ze nie widza w nich wyłacznie nóg i biustów, ale cos jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50 tu nie chodzi o pozytywną licytacje. Znam gościa który wstydzi się żony przed kolegami bo żona ma "tylko" studia i prace na etacie za 1800 netto. Rzecz dzieje się w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz to najlepiej by zostawil wszystko na mojej glowie. Robotę i zarabianie. To ludzie bez ambicji. Szkoda ze sie z nim zadalam ale trudno podjac decyzje o rozstaniu gdy dziecko male :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo macie efekt bezstresowego wychowania w konsumpcjonizmie. Niedługo skończą się małżeństwa z miłości, będą czysto z rozsądku,jak kiedyś. Obie strony będą się zdradzać,ale będą "na poziomie", dzieci też wymuskane i z podobnym światopoglądem. Z miłości pobierać się będą ludzie prości,biedni. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lekarz
Tak, bo jak tępe dzidy licytują się, kto jakiego ma męża to dobrze i szukają bogatego, a jak faceci to dramat :) Sam jestem na lekarskim i dziewczynę wezmę z lekarskiego lub dentystki, po co mi utrzymanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jak laska jakaś patologiczna na imprezie się dowie, że jestem na lekarskim i jeżdżę nowym VOLVO. Wiele z nich d******py szybciej niż myśli, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w 3firmie z samymi facetami. I w zadnej nie spotkalam sie z tym o czym piszesz. A tez pracuje w warszawie. Czasami w rozmowie pada, ze moja zona pracuje tam i siam, ale nikt nie odbiera tego jak licytacje czy przechwalki. Kobiety tez czasami rozmawiaja o mezach i tez jakos nie czuja jakichs przechwalek. Autorko to ty zalozylas tez topik o przechwalkach nowopoznanych osob w warszawie? Bo pachnie tym samym stylem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość lekarz dziś a ja mimo że zarabiam 1600 na rękę, kijem bym cię na km nie dotknęła, lekarzyno zasrany. Nie posraj sie ile to ty nie masz. Nigdy nie leciałam na pieniądze i g..wno mnie obchodziło kto jaką karocą jeździ bo mnie to nie interesuje. Zawsze marzyłam o facecie o średnich zarobkach, bo doskonale wiedziałam, że jak będzie boagtszy to zaraz zaczną się insynuacje, że anglistka to pewnie szukała jelenia któ©y jej się utrzymac pomoze. I co? I poznalam mojego meza, wtedy malo mial i bylo mi z tym dobrze. Niestety dorobił się teraz dużej kasy, dostaj****aardzo wysoką wypłatę (i nie jest to lekarskie 5 tysi a dużo więcej) i oczywiście z automoatu zaczęły się domniemania i insynuacje na mój temat. Ze strony kobiet OCZYWIŚCIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×