Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzymun

Jak namówić żonę na dziecko? Jakie macie sposoby?

Polecane posty

Gość krzymun

Mam 30l żona 29, dobrze zarabiamy, mamy duże mieszkanie, a nasi rodzice zawsze będą mogli nam pomóc. Bardzo chce mieć już dziecko ale żona nie chce, ciągle mówi że nigdy nie chciała, nie chce i nie będzie chciała, mówi że nie chce być matką i się męczyć bo nie przepada za dziećmi, woli spokój, ciszę i zajmować się tym co lubi. Jak mogę ją namówić do zmiany zdania? Bardzo ją kocham i wiem że byłaby świetną mamą bo we wszystko co robi, jest z nia związane wkłada całe serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij zachwycać się w sklepach, galeriach, małymi 2-3 letnimi dziewczynkami, że jakbyś miał taką, to byś ją kochał, rozpieszczał, nauczył różnych rzeczy, w miarę dorastania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli od zawsze mówiła że nie chce mieć dzieci, to raczej jej nie namówisz. A jeśli zdecyduje się pod wpływem presji czy wręcz szantażu to skutki mogą być opłakane. A jak ją przekonujesz? Jak widzisz podział obowiązków w opiece nad maluchem? W życiu z reguły wygląda to tak, że mężczyzna chce dziecko , a jak już pojawi się na swiecie to nagle okazuje się że wszystko musi ogarnąć kobieta. Facet najwyżej pobawi się chwilę lub wyjdzie na spacer. Za to kobieta musi zrezygnować na długi czas z pracy, prać , sprzątać, przewijać, karmić, latać po lekarzach i opiekowac się maluchem w zasadzie 24 h na dobę. A na koncu mąż potrafi walnąć komentarzem że żona się zaniedbała albo że nic nie robi... Dla osoby która nie ma instynktu macierzyńskiego to raczej mało ciekawa perspektywa. Do tego ciąża i poród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedziurawiaj prezerwatywy (mój brat tak zrobił w analogicznej do Twojej sytuacji) i dziś bratanek ma 16 lat. Jeżeli bierze pigułki i nie używacie gumek, to możesz spróbować jej pigułki w opakowaniu podmienić (ale to już trudno zrobić tak, żeby się nie zorientowała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zes sie ozenil chlopie z jakas emocjonalna kaleka i potworem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet nie chce dzieci to jest "niegotowy", a jak kobieta to już jest potworem? Potworne to jest rodzenie dzieci na siłę - bo tak wypada, a potem unieszczęśliwianie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mi przedziurawil gumy to wypierd... bym go na zbity pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:18 jest bezproduktywnym potworem, przejadajacym zasoby tej planety bez zadnych korzysci dla spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj statystyki ze kobiety powyżej 35 rodzą niepełnosprawne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj się jej czy chce chodzić na wywiadówki i jako najstarsza mama w klasie i jak się będzie dziecko czuło gdy mamy innych dzieci będą mieć 33 a ona 43

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co teraz komu rozbierać srom jak są praca Internety gadżety zwierzątka dobrobyt play station k tyle książek do czytania wszelkie urodzone dzieciaki w dzisiejszych czasach będą cierpieć niebawem od skażenia środowiska, wojen, muslimy będą ich g****ic i wyrzynac. glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj***abki rodzily zdrowe dzieci w wieku 34-39l argument z d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej że będziecie mieć taką małą własną rodzinne a kiedy przyszli dziadkowie mają siły i chęci warto to wykorzystać bo później może przyjść choroba albo rodzeństwu się urodzi dzidzia i już dla was nie będzie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli33
ja też nie chcę dzieci,nigdy nie chciałam...na szczęście mąż mnie nie namawia na dziecko bo i tak bym się nie zgodziła...wolałabym się rozwieść niż urodzić dziecko...skoro twoja żona zawsze mówiła,że nie chce dzieci a ty to akceptowałeś to teraz siedź cicho chyba,że chcesz unieszczęśliwić żonę i zmusić ją do urodzenia tylko jak mądra dziewczyna to będzie wolała cię kopnąć w doopę nić urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzymun
Teraz żeby ją zachęcić mówię jej jakie dzieci są wspaniałe, takie radosne dają dużo szczęścia itp Jak sobie wyobrażam? Dziecko musi być w pierwszych latach z mamą więc chciałbym by zona przez pierwsze 2 lata była w domu, albo chociaż 1,5roku, oczywiście nie będę się sprzeciwial jeśli juz po roku będzie chciała iść do pracy. Więc przez pierwsze miesiące zona by się zajmowała dzieckiem ja bym pracował a po pracy pomogalbym jej i opiekował się dzieckiem. Używamy zarówno prezerwatyw jak i tabletek a w niektóre dni (te po okresie) dodatkowo stosunek przerywany (mimo iz mam gumke...) Nie wiem czy da mi się ja w tym oszukać jest bardzo zapobiegawcza, tabletki bierze co do sekundy, a jak się przeziebi (co jest bardzo rzadkie) to wtedy przez tydzień nie ma mowy o seksie na wszelki wypadek. Nie raz jej mówiłem że chce z nią stworzyć rodzinę ale ona mówi że woli tak jak teraz jest, bo dla niej tak jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpadło ci do tej pustej łepetyny, że skoro ona tak się zabezpiecza, to jest ku temu powód, czytaj: naprawdę nie chce mieć dzieci? Tak jak ty nie wyobrażasz sobie czegoś tam (być bezdomny, iść do łóżka z facetem, pracować na jakimś stanowisku), tak ona nie wyobraża sobie być matką. Po prostu. Albo to akceptujesz, albo daj jej spokój i się z nią rozwiedź. Gdyby ona urodziła dziecko, to wszyscy w trójkę mielibyście przesrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponuj jej adopcję bo może się boi ciąży że przytyje, bólu związanego z porodem, noce zarwane, utratę figury, ok 3 lat wyjętych z życiorysu towarzyskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy Ty jesteś upośledzony? Na to wygląda. Jak ktoś nie chce czegoś to dowodem miłości jest to zaakceptować albo odejść a nie kombinować i zmuszać. Gdyby mąż mnie oszukał i przebił prezerwatywę i byłaby ciąża, usunęłabym ją i rozwiodła się z nim. Od początku była uczciwa i mówiła, że nie chce a Ty i tak sięz nią ożeniłeś. Skoro chcesz bardziej dziecka niż jej to nie jest prawdziwa miłość, odejdź od niej i nie marnuj jej życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie zmieni się ok 25% życia a jej 100% i to przeraża zdarzyło się tak że 1 ciąża a 2 to ja już bardzo chciałam bo już wiedziałam co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiałoby mi się okrutnie nudzić z facetem żebym chciała dziecka od niego.. przynajmniej miałbym jakieś zajęcie ciekawsze niż oglądanie jego geby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzymun
Ozenilem się bo ja bardzo kocham, nie myślałem wtedy o rodzinie. Wiem, że często kobiety zmieniają zdanie na ten temat, u mnie w pracy 2 wspolpracownice tez mówiły, że nie chcą mieć a teraz jedna jest w ciąży i sie bardzo cieszy, mowi ze nie moze sie doczekac az je zobaczy, a druga ma 2 letniego syna już i ciągle się nim chwali, tez bym tak chciał. Wolałbym żeby to było nasze dziecko ale jeśli tylko adopcja wchodziłaby w gre to zaadaptowalbym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mi tak truł jak popiertolony, aż poszłam na zabieg i teraz moze walić przez najbliższe 50 lat jak mu sił wystarczy, bachorów i tak nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli33
przecież twoja żona na pewno wcale nie chce dzieci,...nie chce mieć swoich to już tym bardziej nie będzie chciała jakiegoś obcego adoptowanego..i tu na pewno nie chodzi o figurę tylko o to ,że dziecko to kula u nogi,zabieracz czasu i spokoju które twoja żona pewnie sobie ceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzymun
Żona jako jeden z powodów podała również zniszczona figurę, ale przecież potem by odzyskała dawna figurę choć pewnie nie w 100% bo ciąża jednak cos po sobie pozostawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przekonasz. Ona zawsze mowiła, ze nie chce dzieci więc daj spokój albo się z nią rozstań i znajdź sobie jakiś inkubator...znaczy matkę swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszędzie te dzieciaki, naprawdę każdy musi je mieć i psychicznie zmuszać swoją kobiete/żone do rozmnażania? u nas ani ja ani mój mąż nie chcieliśmy i nie chcemy dzieci, jesteśmy dużo szczęśliwsi niż zmęczeni wiecznie rówieśnicy z dzieciakami i problemami, a mit o szklance wody można wsadzić między bajki bo większość ludzi na starość i tak gnije w domach opieki samotnie bo ich bachory mają już własne rodziny i ważniejsze sprawy niż rodzice. ech, głupia zaściankowa mentalność, współczuję tej żonie naprawdę może jeszcze znajdzie faceta który nie będzie chciał ją za inkubator tylko kobietę i jej miłość która jemu wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzymun
Dobrze, ale spróbować mogę. Jak mogę ja przekonać, jakie macie sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty chcesz tylko dziecko czy kompletną rodzinę? Mój znajomy tak bardzo starał sie o dziecko ze jak zaliczyli wpadkę, to żona owszem urodziła, ale potem się spakowała i wyprowadziła, sama bez dziecka. Złożyła pozew rozwodowy i zrzekła się praw rodzicielskich. Facet został z ręką w nocniku, rozpił się i w efekcie dziecko wychowywali dziadkowie. Przemyśl dobrze swój pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzymun
Ja wiem że taka nie będzie bo ona taka nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli dziecko zwyczajnie ją unieszczęśliwi? Będzie się czuła uwiązana i zacznie ciebie o to obwiniać? Gdybyś jeszcze był gotów zostać w domu z maleństwem... Ale ty od razu zakładasz że to ona ma się poświęcić i siedzieć z dzieckiem którego nie chce. Twierdzisz że to tylko 2 lata... Ale to jest właśnie ten najtrudniejszy czas. Kupki, zupki i zarwane noce. Nie każdy jest na to gotowy. Skoro tak bardzo ci zależy to dlaczego ty nie poświęcisz swojej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×