Gość gość Napisano Grudzień 9, 2016 witam! 1,5roku choruje na nerwice lekowa. jedyne leki ktore mi pomagaja to lorafen i xanax. ataki paniki nie wystepuja codziennie a nawet jesli sa czesto to tabletki biore jedynie kiedy jestem w miejscu publicznym a do tego calkiem sama- kiedy jestem z kims albo w domu to sama sobie z tym radze nie zwracajac na to uwagi. u mnie nerwica objawia sie atakami zaslabniec- gwizdanie w glowie, szybki puls, odrealnienie, uczucie konczyn jak z waty i uczucie jakbym miala zaraz zemdlec. fizycznie jestem zdrowa. leczylam sie juz u 5psychiatrow, w tym bylam w szpitalu i nikt nie potrafil mi pomoc. bralam antydepresanty, neuroleptyki i spamilan i kazdy z tych lekow zamiast zniwelowac nerwice to dodatkowo wywolywal u mnie stany depresyjne i mysli samobojcze. pogodzilam sie z tym ze to w moim przypadku choroba nieuleczalna i przewlekla jak astma, cukrzyca czy padaczka i jedyne co moge zrobic to starac sie tonizowac jej uciazliwe objawy i nauczyc sie z nia zyc. i umiem z nia zyc bo pracuje, wychodze z domu, sama zostaje w domu(co na poczatku bylo niemozliwe) biore udzial w hardcorowych zabawach typu najmocniejsze karuzele w wesolym miasteczku itd, nawet przeszlam operacje bez uzadzenia cyrku i placzu. jedynie dokuczliwe sa te uczucia omdlewania. leki biore raz na 2 tyg lub raz na miesiac czyli bardzo rzadko i to najmniejsza dawke i tak juz rok czasu. niestety xanaxu zostala mi ostatnia tabletka a lorafenu juz nie mam wcale. wczesniej xanax zapisal mi lekarz z pogotowia a lorafen psychiatrka ktora juz wypisujac mi go zakomunikowala ze robi to pierwszy i ostatni raz. to naprawde jedyne leki ktore mi pomagaja bo dzialaja szybko i nie mam po nich stanow depresyjnych ani sennosci. probowalam innych benzo i byla katastrofa. wiem ze uzalezniaja ale biorac je tak rzadko jest to niemozliwe (xanaxu biore wciaz 0,25mg a lorafenu pol tabletki 1mg). nie wiem gdzie sie zglosic zeby ktos mi je przepisal. jestem zapisana do lekarza rodzinnego i pokaze jej papiery ze sie lecze na nerwice i ta ostatnia tabletke xanaxu(przelozylam z oryginalnego opakowania w takie pudeleczko plastikowe zeby miec pod reka). na psychiatre szkoda mi 150zl prywatnie bo nie mam pewnosci czy mi zapisze ktorys z tych lekow czy bedzie sie przemadrzal ze "uzalezniaja i sratatata i lepsze bedzie to czy tamto". otoz lepsze nie bedzie. dlatego kieruje pytanie do osob z nerwica ktore biora takie leki- jak przekonywujecie lekarzy zeby wam je zapisywali, co mowicie? a moze ktos z was zamawial przez internet te leki od handlarzy niby aptecznych ktorzy sie oglaszaja na oglaszamy 24? boje sie troche od takich zamawiac ze mi jakas podrobe sprzedadza czy cos.blagam o pomoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach