teraz ma mnie za wroga

Dawno temu poznalem fajną dziewczynę.Nie ukrywam bardzo mi na niej zależało.Jej stosunek był do mnie zmienny.Raz miła ciepła a raz zimna i odpychające.Widujemy się często ja jednak postanowiłem ograniczyć swoje zainteresowanie jej osobą.Uznałem,że tak bedzie lepiej w końcu sama tego chciała.Po prostu nie chciałem być jak natręt i desperat.Efekt tego jest zupełnie inny niż się spodziewałem.Jest dla mnie nie miła rozmawia tylko slużbowo i okazuje mi swój gniew.Nie wiem o co jej chodzi.Nasi wspolni znajomi twierdzą że jednak musiało jej zależeć,ja odpuściłem a ona sobie uświadomiła że to moze byc całkowity koniec.Jakie jest wasze zdanie nie ukrywam zależy mi na niej ale musiałem ukrócić jej zachowanie.

He, teraz ona się zachowuje jak odtrącona królewna, tupie nóżka ze złości. Nie wiem po ile macie lat, ale skoro przez te parę lat ona nie była w stanie się określić co do Ciebie, to dobrze zrobiłeś.

Moje zdanie: przyjrzyj się swemu postępowaniu!!! Jej zachowanie to reakcja na twoje zachowanie. Nikt nie jest raz ciepły, raz zimny, raz dobry, raz zły...to wynika z twojego postępowania!!! tylko ty, męski gburze, nie potrafisz dostrzec twoich błędów, tylko ona zła!!! no nie!!!

do gościa z 13:12 :D od razu da się wyczuć zgorzkniałą paniusie co myśli, że każdy facet powinien padać do nóg i jest wszystkiemu winny. To ty zacznij od siebie, stara panno :D

ty, gburze: jestem mężatką ze stażem i dobrze ci radzę: ZACZNIJ OD SIEBIE!!!

A za kogo ona się uważała-paniusie na stanowisku -Człowieku-tego kwiatu jest pół światu. Myśla że jak są paniusiami z mgr na stanowisku że im wszystko wolno - i może bezkarnie uchodzić .Zgłoś to do sądu pracy jako mobbing i paniusię przyprowadzą do pionu .Bo maja okres miesiączke -to im się zdaje że to usprawiedliwienie?Żadne .Jeżeli uznasz że pracodawca ją chroni bo powiązana układami itd.też do sądu pracy -ja bym zakończył współprace z taką firmą gdzie szefowa jest przysłowiową ździrą.to ona powinna się zastanowic nad swoim postępowaniem.To jej problem że strac***ersonel nie twój .Przypuszczam że jak ty honorowo się zwolnisz za tobą pójdą inni.I dopiero będzie miała problem.Bardziej rozsądnego rozwiązania tu nie widzę.

13.12 Zgadza sie , tez tak uwazam

Ze stażem :D weź się nie pogrążaj, stara stażystka :D

po prostu ona cię nie chce! gdyby cię chciała, to by za tobą latała, piękne oczki robiła itd. i nie rezygnowała. Działasz dziewczynie na nerwy i koniec!

pełno tu męskich szowinistów, leniów, egoistów i wielkich chamów - panów...Mam was wszystkich w d...., ciągle któryś z was się na mnie gapi, a mi się chce wtedy jedynie wymiotować...

:D

A co myślałeś? że każda, po którą łapy wyciągacie, musi być wasza?

Chciałem zwrócić uwag że na forum obowiązywać powinne zasady SAVOIR VIVRu. Zwracam się do pani używająca słowa gbur.Święta nie jesteś .I jest takie coś -Pani magister od 7 boleści;kto kogo przezywa tak samo sie nazywa,,A może do pani feministka jest gburem w spodnicy-Nawet faceci nie lubią feministek -lesbijek .Juz sobie wyobrażam jaką ona jest mężatka.a męzulek -pantoflarz zamiast z nią byc spierdziela gdzie pieprz rośnie.I wy zgłaszajcie naruszenia -bo wyzwiska od gburów takimi są .a skoro ta pani zachowuje się jak przysłowiowa ździra to już jej problem .Olej ją ignoruj młody człowieku.a jak będzie dalej rzucać się z pyskiem i syczeć jak żmija pluń jej w gębę i się zwolnij.Okres miesiączka to żadne tłumaczenie .Do kościoła chodza by przed ludźmi udawać porządnisie -a na codzien jakie wredne .Olej ją i jej firmę a sprawę zgłóś do sądu jako mobbing.Tego kwiatu jest pół światu.

13:34 ciebie trzeba zgłosić, bo użyłeś więcej wyzwisk, niż wszyscy tu razem. Nie mam zamiaru się tobą przejmować.

troche dyskusja poszła w zła stronę,nie twierdze że tylko ona jest wszystkiemu winna.Gdy prosiłem ja kiedys aby sie okresliła zapierała się że poki co chce być sama gdy deklarowałem,że w takim razie odpuszczam to twierdziła że sumie to mam szanse.Jej zachowanie było rózne gdy miala gorsze dni bylem workiem do wbijania szpilek.Kocham ją i znam znaczenie tego slowa musiałem zdystansować bo to nie szlo do przodu a aczułem sie pozbawiony godnosci!!!!

daj sobie z nią spokój!

-tego kwiatu jest pół światu...hahaha;) poszukaj innej ☼

a co on ma zrobić, skoro ją kocha...nie jest łatwo zostawić kogoś, kogo się kocha...nawet jak ma wahania

13:12 ma racje..cos musiało sie powaznego stać co zachwiało jej zachowaniami..ja miałam tak samo gdy facet na którym mi zalezało pogrywał sobie swego czasu ze mną,nie potrafil sie okreslic i do tego doszło mnóstwo kłamstw manipulacji niejasnych sytuacji które mnie doprowadziły do hustawki emocjonalnej..byłam przez niego tak wygłupiona ze potem nie umiałam byc dobra i dostrzegac jego starań

Jedno ci powiem..nie ma dymu bez ognia..szkoda ze zalisz sie tu zamiast usiąsc i porozmawiac z nią szczerze i uczciwie w 4 oczy

i nikt nie mówił, że będzie łatwo a tego sianka jest po kolanka!

właśnie, nie ma dymu bez ognia, nie umie z nią pogadać, tylko ją tu oczernia i przedstawia swoją prawdę, która jest tylko fałszem. Porozmawiaj z nią SZCZERZE I OTWARCIE!!!!