Wspolne zycie ktore przeraza

Jeśli z nimi mieszkasz to się wyprowadz, nie będziesz wysłuchiwać. Jeśli zyłaś z chłopakiem przed slubem to znaczy że jednak Twoje podejscie może troche odbiegac od podejscia rodzicow, zastanow się spokojnie czego Ty (nie rodzice, czy kto inny) chcesz. Czego Ty chcesz bo widze że nie zareczyn, slubu ale spokoju.

chcialabym milosci takiej na cale zycie, mniej klotni by bylo gdyby widziala ze facet jest zaradny, sam potrafi pomyslec cos wykombinowac, zebym widziala ze nie musze go prowadzic za reke...ale niestety to odbiega i to bardzo od tego co mam...

jak gdzies wyjde to wieczne pretensje, byly kiedys bardzo zazdrosny teraz troche mniej ale i tak ma pretensje jak gdzies pojde x Małżeństwo z takim będzie toksycznym horrorem i klatką pełną pretensji, oskarżeń, posądzania o zdrady, itd. Znajoma mężatka rozwiodła się z takim mężem po wielu latach takiego wyniszczania i ograniczania jej życia i kręgu przyjaciół, a teraz żałuje, że nie rozstała się z nimi o wiele wcześniej.