Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On jego koledzy i ja

Polecane posty

Gość gość

Z góry przepraszam was dziewczyny, że wszystko jest napisane tak chaotycznie, ale potrzebuje się wygadać. Jesteśmy razem ponad 4 lata razem. Jak w każdym związku były lepsze i gorsze momenty, ale teraz coraz częściej wydaje mi się, że on już nic do mnie nie czuje. Cała ta sytuacja zaczęła się gdy poszedł na studia. Cieszyłam się, bo poszedł na nie w moim mieście więc myślałam, że nie będzie żadnego związku na odległość do czasu. No właśnie do czasu bo odkąd na nie poszedł wcale się prawie nie widzimy. Nie zrozumcie mnie źle wiem, że ma bardzo dużo nauki tam i wiem, że po całym dniu wykładów jest zmęczony dlatego nie wymagam aby widział się ze mną codziennie czy nawet pisał do mnie co 2 minuty, ale on już nic nie robi. Wolne weekendy kiedy nawet nie zajrzy do książki woli wyjść z kolegami i nie byłoby w tym nic złego gdyby spotkał się z nimi raz na dwa tygodnie ale on z nimi wychodzi co tydzień przez to mnie olewa i nie ma na mnie czasu. Na dodatek on widzi się z nimi codziennie i cieszyłabym się gdyby chociaż w weekendy ich nie wpychał. Najgorsza sytuacja była w naszą 4 rocznice, Dzień wcześniej upił się z nimi, jeździł sobie po pijaku gdzieś w lesie, a następnego dnia był nieobecny. Byłam na niego wściekła, ale wybaczyłam. Pojechałam do niego tego samego dnia i próbowałam jeszcze uratować ten wieczór. Źle się czuł więc latałam co chwile z herbatą do niego, pytałam czy nadal źle się czuje i o co tylko mnie poprosił ja robiłam to. Po tamtym dniu przepraszał mnie za to, że zepsuł ten dzień i obiecał mi, że taki nie będzie. Od tamtej pory tak naprawdę mało co się zmieniło nadal spotykamy się tylko w soboty i to na max 3-4 godziny bo potem wychodzi z kolegami. Przez te 3-4 godziny on potrafi tylko leżeć i nic się nie odzywać jakby miał mi za złe, że chciałam z nim spędzić trochę czasu. Tydzień temu już nie wytrzymałam i musiałam wykłócić się o to aby spędził dzisiejszy dzień ze mną (miał w planach jechać do kolegi na impreze). Niby się o to wykłóciłam, ale co z tego jak dziś rano dowiedziałam się, że umówił się z innymi kolegami. Nie wiem już co mam zrobić. Bardzo go kocham zależy mi na tym związku, ale zdaje sobie sprawę, że sama go nie zbuduje. Pokłóciliśmy się, wygarnęłam mu to, że umawiał się ze mną, a znów olał mnie dla kolegów. Na odpowiedź dostałam tylko: Weź wypier** mam dosyć twoich humorków rób sobie co chcesz do mnie nie pisz idź się wyżal koleżankom jaki ja jestem zły nie zamierzam ci już odpisywać wkur*** mnie twoje zachowanie i nie będę się męczyć dorośnij w końcu. Chcę was zapytać jak to wygląda z boku czy ja naprawdę aż tak przesadzam? Chciałabym zwrócić w końcu na siebie jego uwagę, ale nie wiem co mam robić już wyczerpałam jakiekolwiek pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie przesadzał... Może kogoś poznał na studiach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej w to wątpię z tego względu, że on rzeczywiście wtedy ciągle jest z kolegami i nic nie wskazuje na to aby miał kogoś na boku nie chowa telefonu przy mnie ani nic z takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były też nie chował telefonu a już kogoś "cykał" na boku... Po prostu go olej, dobrze Ci radze, ukochanej osobie nie robi się takich rzeczy jak on Tobie... Będzie bardzo bolało, ale się opłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×