Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka rozplakala się z żalu nad moim dzieckiem i nazwała mnie wyrodna matka.

Polecane posty

Gość gość

znamy się bo razem lezalysmy w szpitalu. spotykamy sie na ogol bez dzieci, na miescie na kawe czy drinka. wczoraj ta koleżanka byla w okolicy z mlodsza corka, uciekl jej autobus i zaprosiłam ja na kawe. byla z corka 3 letnia. mala non stop na niej wisiala. często sie skarzy ze dzieci jej nie daja zyc, ze ciągle uwieszone. a moj syn 6 letni wzial sobie znikopis, namalował boisko piłkarskie, 22 kropki u udawał ze rozgrywa mecz i tak przez prawie godzinę nie zwracając na nas uwagi. A na to znajoma zrobiła minę jakby ktoś rzucał dzieckiem po ścianach. stwierdziła ze syn jest zaniedbany, ze nie poświęcam mu czasu, ze biedne dziecko bo nawet tableta nie ma....tak się nakrecila ze az się rozplakala, ubrala córkę i wyszła. byłam w szoku. takiej szopki to dawno nie widziałam. dzwoniłam do niej później ale nie odbierala telefonu. czy waszym zdaniem to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a była trzeżwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porąbane babsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sądzę ze tak :D No tej opcji nie brałam pod uwagę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"22 kropki" a ty je liczyłaś? Pewnie miała okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"22 kropki" a ty je liczyłaś? Pewnie miała okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie przedawkowania jakieś leki hahaha a tak na poważnie olej ja szkoda czasu życie jest za krótkie zeby zadawać sie z takimi p******ami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka ma jakieś problemy psychiczne chyba i to nie Ty powinnaś coś zmieniać w sposobie postępowania z dzieckiem tylko ona. To dobrze, że dziecko samo sobą potrafi się zająć a jeśli nie zajmuje się elektronicznymi gadżetami tylko wymyśla mądrzejsze zabawy to tylko szacun dla Ciebie. Olej idiotkę, bo coś z nią ewidentnie nie tak. Ewentualnie mam jeszcze inną teorię, poryczała się z zazdrości, że Twoje dziecko spokojne i potrafi się bawić a jej wiszą wiecznie u szyi, więc zrobiła tak żeby odwrócić kota ogonem i Ciebie oskarżyć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musiałam liczyć, on sobie liczył na głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chyba poczula zazdrosc. Zobaczyla jakas ceche u twojego dziecka ktorej brakuje u jej dziecka. Moze to co zobaczyla podwazylo jej wyobrazenie o prawidlowym wychowaniu dziecka,zachwialo jej filozofia. Dzieciak sam sobie zorganizowal czas,pokazal ze ma wyobraźnie,ze mu tablet nie jest potrzebny do szczescia. Walnieta baba :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie z przyjaciółką. Tzn nie nazywa mnie wyrodną matką, ale... ja mam spokojne, grzeczne dzieci, które potrafią się razem bawić przez dłuższy czas, żyjemy sobie spokojnie. Ona nie ma czasu nawet zjeść, dzieci wchodzą za nią do łazienki, śpią tylko w jej obecności (jak wstanie to się budzą i płaczą), młodsze (dwuipółletnie!) ciągle na rękach, dosłownie nie ma chwili czasu dla siebie. I ona często rzuca teksty typu: "bo ja to stosuję macierzyństwo bliskości", "dla mnie dzieci są najważniejsze", "potrafię się poświęcić dla moich dzieci", itp. Nie bardzo wiem o co w tym chodzi - trzeba być męczennicą, żeby być dobrą matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie sęk w tym ze ta znajoma jak się spotykamy to wiecznie narzeka na to wiszenie dzieci. do pracy wróciła jak starsza miała 6 miesięcy a młodsza rok. chętnie zostaje po godzinach w pracy. robi wszystko żeby "uciec" od dzieci. A tu nagle taki cyrk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona się poryczala z żalu ze jej dzieci takie nie są ale wstyd jej było się przyznać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mysle, ze z zazdrosc***ekla, bo musi byc wykonczona tym, ze dzieci nie daja jej zyc, a ze najlepsza obrona jest atak to tak nerwowo zareagowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, zazdrość przez nią przemawia, sama nie radzi sobie z własnymi dziećmi i nie może przeżyć, że Ty masz spokojnego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba ty jej zazdroscisz i opisujesz nie do konca prawde. bardzo dziwne zachowanie az nierealne, najpierw kolezanka się zali ze dziecko jej wisi a potem wpada w rozpacz i się obraza ze twoj siedzi 2 godziny jak mumia. cos to nielogiczne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn nie siedział jak mumia, bo cały czas gadał i rysowal, ale robił to obok nas, nie podchodząc i nie zsczepiajac. i nie przez 2 godziny a przez prawie godzinę. I fakt jej zachowanie było dziwne, ale co mam na to poradzic? napisać ze dzierzac filiżankę w dwóch palcach ze stoickim spokojem uznała moje metody wychowawcze za niewłaściwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahha, jakbym czytała o swojej znajomej. Ma dwójkę rozpieszczonych do bólu dzieciaków i stwierdziła, że mój syn bawiący się klockami lego (ma dwie skrzynie klocków, to jego ulubiona zabawa, trzeba go czasem siłą odrywać od nich), jest biedny, bo nie biega po całym domu i nie wrzeszczy jak opętany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka kolezanki tez zawsze tak spokojnievprzy stole siedziala i rysowala. Ale teraz jest w podstawowce i ma dosc spora nadwage :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ją pasą, a nie karmią to ma nadwagę. Mój syn ma 8 lat (pisałam przed chwilą o klockach lego), a jeden ze szczuplejszych chłopców w klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ostatnio byłam odwiedzić mame i moja bratowa na mnie naskoczyła że my to chyba dajemy naszemu dziecku jakieś prochy na uspokojenie bo co schodzi na dół to dziecko cały czas siedzi spokojnie i nie hałasuje. Jej dzieci są bardzo żywe. Wiecie jak ja sie poczułam po takim tekście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ochote jej odpowiedzieć że ona w takim razie musi dawać swoim dzieciom amfetamine, ale wiedziałam że sie wtedy rozpęta prawdziwa wojna. Nie zlicze ile razy ja przez te kobiete musiałam zaciskać zęby podczas gdy ona swobodnie dawała upust swojemu niewyparzonemu jęzorowi. Wszystko w imie świętego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej dziecko ma po prostu adhd i ci zazdrosci spokojnego dziecka, jej potrzebny psycholog i bachorowi tez. Tak masz kolezanki ,falszywa c**a, zazdrosci ci w huj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 10.28 no i po co w imię czego tak trzymasz to w sobie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam tą historię i nie wierzę w to że koleżanka tak zareagowała. Gratuluję autorce zdolności bajkopisarskich a tym które to łyknęły głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mi szkoda moich nerwów na tą babe, bo mam je słabsze niż ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat znam taka kretynkr która byłaby skłonna tak zareagować. też ma dziecko z piekła rodem i wiecznie narzeka ze na nic nie ma czasu. A dziecko ma dopiero 3 lata i już nie daje sobie z nim rady. A jak widzi ze moje mówi proszę, dziękuję i ładnie się bawi to też twierdzi ze albo go czymś szprycujemy albo bohemy bo to nienormalne żeby dziecko było tak spokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko dlatego ja nie mam kolezanek i nie chce ich miec.Po co Ci to? aczujesz sie samotna? {Pisze powaznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×