Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stroję dziś dom na Święta i utwierdzam się w przekonaniu, że nie chcę dzieci

Polecane posty

Gość gość

Słucham sobie muzyki świątecznej i kolęd. Jaki to ma sens przy dzieciach, które zagłuszają muzykę? Ubiorę się na swięta w delikatną koszulę. Mając dziecko zostałabym umazana łapą brudną od czekolady. Położe biały obrus. Bez komenatarza co by było z dziećmi. Mam choinkę w konkretnym stylu, każdą ozdobę wybierałam oosbno i chodziłam po sklepach, by znaleźc pasujące do stylu. Dziecko rozochoczone podbiegłoby na rajstopkach i obślinioną ręką z radością by poniszczyło, zerwało, mozliwe, ze ciągnąc przewaliłoby na siebie cała choinkę i ryk. Na sylwestra mam kryształii do rozrzucenia na stół. Czy byłby sens kupowania drobnych elemnetów do domu mają dziecko? Narobisz się, nagotujesz, napłacisz i to wszystko i tak głownie dla dzieci. Każdy mówi: to wszystko dla dzieci. Ty masz tylko zapłacic, nastac się, anrobić i ucieszyć się z kawy i czekolady, a dla dzieci wszystko co najlepsze najdroższe i najwiecej. Nikt przy stole siebie nie słyszy, bo jest gwar, hałas, podaj to, podaj tamto, jeb rozbita szklanka, wylany susz i płacz dziecka w niebo głosy. Trząchanie tymi prezentami i ryk, ze nie można ich otworzyc jeszcze. Płacz, ze sie nie podoba...itd. Nie obejrzysz spokojnie wtulona w męzczynę filmu. Nie posłuchasz w spokoju chóru męskiego z kolędami. Nie wypijesz spkojnie kawy.Jak matka gospodyni pije kawę, to po to by na nogach po tych przygotowaniach sie utrzymac, a nie towarzysko, dla relaksu i rozmowy. Sorry, szanuje, ze niektóryz po to żyja i po to tylko na swięta czekają, ale mi wystarczy, że widziałam jak dzieic się u kuzynki bawią w ganianego wokół stołu z krzykiem piskliwym, jak ta próbuje z kumpelą porozmawiac przy kawie... Prosze o szacunek, ja szanuję, ze kochacie gwar i święta bez dzieci to bez sens, ja uważam dokładnie odwrotnie. To z dziećmi kupujesz najtansze badziewie na stół (obrus, bo za chwile się pobrudzi) i na choinkę, bo za chwile i tak sie potłuką. Dodam, ze dorosłemu też zdarza się wygenerować stratę, ale to co innego, bo to z przypadku, a z dziecmi to jest wpisane w ryzyko i wysokie prawdopodobienstwo. Zero odświetnej atmosfery,, spokoju, harmoni...k****, nic, tylko zasta w sie a postaw sie, nadążaj, nadąząj!!! tłumacz, uciszaj, wychowuj, przewijaj te mokre rajstopy! I ubierz się w byle sweter, bo biala bluzka juz cala w czekoladzie ze śliną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to prowokacja, albo masz zniekształcony odraz macierzyństwa. Mam dzieci, corocznie stawiamy naturalne drzewko w donicy, dekorujemy wspólnie a na wiosnę zakopujemy na działce ;-) Dekorujemy pokoje, okna, stawiamy wiele ozdób, również choinki w konkretnym stylu... Ładnie dekoruję też stół i ładnie się ubieram. Nie mam ubrań umazanych czekoladą ani tłustymi łapami... Dzieci dają mi niesamowitą siłę i radość na każdy dzień, świąteczny szczególnie. Święta bez dzieci muszą być smutne ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko skąd w tobie tyle jadu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Mam do Was ogromną prośbę, a dokładniej uzupełnienie ankiety do mojej pracy magisterskiej. Zajmie nie więcej niż 5 minut !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorką. Dzieci sa calkowicie zbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś znudzi Ci się twoje życie, będziesz chcieć mieć komu przekazać ''dom'' itd. Jeśli masz pieniądze na bachora, to prędzej czy później Cię to złapie. Na pewno przed 40. Na bank. Dotychczas nie miałaś życia poza szkołą itp. pociągniesz tak z 10 lat i będzie nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma ani trochę jadu. WYrażam tylko swoje zdanie. Tak, razem stroicie choinkę śmieciami i wycinankami, ajkie Twoje dzieci przyniosły z zachwytem do domu. I nic po swojemu nie możesz urządzić, bo twoje dzieci same chcą z piskiem. Święta z dziecmi musza być drażniące...Ty uważasz, ze smutne bez, ja uwazam, że irytujące 'z'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkołe dawno skończyłam, a o bezdzietności myslę już od 15 lat co najmniej. A WY takie rodzinne, ale rodzinę na bank podzieliłaś na tych z przywilejami i bez. Mąż na bank jest na ostatnim miejscu, bo stwierdzenie 'dzieci kocham bardziej od męża' jest typowe na kafetreii. Wiec sorry, ale nie przekonasz mnie wizją swojej rodzinności. Jeszcze żbyś umiała kochać po równo wszystkich,ale nie umiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mysle zupelnie odwrotnie i marze o tym aby wreszcie to sie zmienilo a nie kolejne swieta bez dziecka bo maz nie chce:(...beznadzieja!! Rozumiem Cie, ale ja mam inne zdanie. Choc tez lubie ladne ozdoby na choince a nie badziewia ;) a ile masz lat?? ze nie chesz dzieci? bo ja po 30 ale tak do 28lat to tez dzieci nie chcialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy w okresie świątecznym macie kase np. na przebranie śniezynki do łózka dla męża? Nie. bo jak jest RODZINA, to małżeństwo jest na drugim planie, na pierdoły dla dziecka ma być nieograniczona ilosc funduszy, ale na zmysłowy świąteczny wieczór w pościeli już nie...bo rodzinność wyklucza małżeństwo. bo wszsytko dla dzieci, jak zechcą z wami spać w swieta, to sie zgodzicie i jeszcze chętnie za renifery przebierzecie jako maz i żona. Czytsa kpina z sakramentu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pustka przyjdzie, przyjdzie ciąża. Jak poczujesz się staro, to się zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla miłości warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze 27, w styczniu skończę 28, ale jestem w innej sytuacji zyciowej niż Ty u mnie w rodiznie nikt nie powinien był mieć dzieci, chodze na psychoterapię i do psychiatry mam uprzedzenia bardzo głebokie do zakładania rodziny plus zupełnie inna osobowość nie byłabym dobrą matka, miałabym żal o każdy krzyk, płacz, zbite naczynie pobrudzoną tkaninę miałabym żal, ze dzieci zgarniają cala energię i uwagę wszystkcih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla jakiej miłości- to jest dobre pytanie. bo dla mnie to upokorzenie, że po urodzeiu dzieck akobieta schodzi dla męża na drugi plan nie mogę tez zrozumiec jaką trzeba byc samicą, by mąż schodzil na drugi plan tylko dlatego, ze księżniczka p**deczkę na porodówie wystawiła i urodzila i teraz ma swojego nowego małego księcia do kochania....aż życze czasem wypadku,b y dziecko zginęlo jak słysze, ze ktoś dziecko bardziej od meża lub zony kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee to jestes jeszcze mloda!!! moze wyjedz za granice? tu jest luznijesz zycie i zobaczysz ze psychoterapia nie bedzie Ci potrzebna!!! masz meza tak? to wyjedzcie razem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam męża. Nie sądzę, bym kiedykolwiek miała, nie nadaję się do życia we dwoje, a gdzie tu do dziecka. Nikt mnie nie rozumie, ale mój tata miał tak samo. Kupiłabym sobie dobry tort, dobre wino, włacyzlabym lampkę stojąca, akwarium i swieczkę. Właczyłabym jakiś film i ukladała puzzle. Mogłabym siedzieć sama, całe święta. Nie jest to żal, ani kara. Byłoby fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nigdy nie chciałam dzieci i byłam tego pewna jak niczego nigdy w życiu! Ale kiedy już mi się trafiło to zaczęłam żałować że mam tylko jedno... Człowiek jest zwierzęciem stadnym i zdecydowanie przekonuje się o tym mając własną rodzinę. Bałam się porodu a okazało się że to tylko kolejne bóle zupełnie jak te menstruacyjne. Macierzyństwo nie jest wcale takie złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahah poród jak bóle menstruacyjne, dobre :D Do autorki - nie tłumacz się nikomu, nie chcesz, to nie. Rzeczywiście nie byłabyś dobrą mamą z takim podejściem. I co? I nic. Realizuj się na innych polach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekażdy nadaje się na matkę i potrafi kochać, więc dobrze, że się nie decydujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci rosną;) myślę, że trochę je demonizujesz. Szanuję jednak kobiety, które otwarcie mówią, że nie chcą być matkami. Dobrze, że tak stawiasz sprawę. Masz "jaja" ;) Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt. Gdzie kupujesz ozdoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu wynurzenia jakiejś sfrustrowanej bezdzietnej, która widzi wszystko w krzywym zwierdziadle, a co tak naprawdę jest tylko projekcją jej własnej nienawiści i rozgoryczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo albo jakaś upośledzona feministka, z tak strasznej kobiety to faktycznie musiałyby się urodzić takie okropne bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfeministka
ja nie mam dzieci ale na święta jestem z dziećmi siostrzeńcy bratanek i jeszcze inne :-) i jest bardzo fajnie,potem wracam do mojego spokoju,jako wielka zwolenniczka absolutnego spokoju uważam autorko że jesteś głupia :-) właśnie dzieci sprawiają że jest bardziej wesoło i świątecznie ,obejrzyj sobie reklamę allegro na święta o dziadku uczącym się angielskiego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, masz racje.to mit ze dzieci stwarzaja atmosfere swiat.moze i tak, ale te od 7 lat w gore i wyjatkowo wrazliwe i uczuciowe, co nalezy do rzadkosci.To matki, wspominajac wlasne dziecinstwo, wyobrazaja sobie ze dziecko bedzie z radoscia chodzic z lampka na roraty, piec z nia godzinami pierniczki, czekac na choinke 24 grudnia a nie wyc juz w listopadzie ze musi byc zaraz bo w sklepie jest, spiewac i grac koledy, spedzac dzien swiateczny chodzac z mama po kosciolach i ogladajac szopki.sa takie dzieci i jak najbardziej spedzanie z nimi swiat sprawialoby duzo radosci,ale to chyba 1% ogolu, ja taka bylam a jako dorosla jestem nadwrazliwym i przesadnie uczuciowym dziwakiem, ktory nie potrafi sie dostosowac do twardego otoczenia.a moi kuzyni wyrwa ajfona spod choinki i tyle ich widzisz w wigilijny wieczor.dla dzieci z reguly licza sie prezenty i tylko prezenty, a te najmlodsze nie czuja atmosfery swiat, mimo ze blondwlosy bobasek w loczkach kojarzy sie z aniolkiem-tylko ze on nie ma o niczym pojecia.to dorosli utworzyli skojarzenie swieta-dzieci ze niby pasuja doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.12.12 , nie mow takich rzeczy!to nie dziecko winne bo ono jest biernym uczestnikiem, a rodzice sie przestaja szanowac.Fakt ze dziecko rozwala zwiazki, tez tak mysle,ale bez przesady, to ta osoba ktora mowi ze kocha dziecko bardziej od zony/meza jest tak wlasciwie swiadomym i dobrowolnym sprawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w odcinku Simpsonow pewna artystka udekorowala im dom na swieta-idealnie.Komentarz:jak slicznie, jak u bezdzietnej homopary .bo z dziecmi bylby syf i malaria, plastikowe drzewko juz od pazdziernika i stojace do lata,a bezdzietna heteropara ze staraczka w roli glownej pewnie by miala taka depresje ze nie ma dzieci ze nie byloby nic na swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
helojza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×