Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spadek chcę wydać wszystko a mój mąż nazywa mnie idiotką

Polecane posty

Gość gość
Panicara dziś Postaraj się o jakieś zabezpieczenie dla siebie na przyszłość, żebyś miała z czego żyć w razie jakiegoś nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście zapewnienie dziecku przyszłości to ostatecznie zrobisz jak sama uznasz, ale nie sposób mieć przemyślenia że jeśli się kocha dziecko to jest to chyba naturalne że sie człowiek martwi jak sie mu życie ułoży. Czy nie będzie miało gorzej. Oczywiście ktoś napisze dawać wędkę a nie rybe ale nie wiem czy to nie jest zbyt mocne uproszczenie. Nie wszystko w życiu jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli podsumowując - jak cisnął ci każdy grosz do tyłka to był dobry. Jak przestał - już nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ja mu ufam, nie jest skapcem ani nic w tym stylu. Zreszta i tak mam zamiar wrocic do pracy jakis czas po urodzeniu dziecka (czekamy na dzidzisia) , cale zycie raczej nie widze sie w domu. Jakby cokolwiek sie kiedys miedzy nami nie ulozylo to intercyzy nie bedziemy raczej podpisywac (slub za kilka miesiecy). Ale nawet jakby to tu gdzie mieszkam prawo jest tRoche inne niz w polsce. Nawet jak jest rozdzieczosc majatkowa a ka udowodnie przy rozwodzie ze nie pracowalam i zajmowalam sie domem mam prawo do czesci majatku, ze wzgledu na dziecko ktorego matka jest prawnym opiekunem mam prawo do naszego mieszkania (ktore do zwiazku wniosl on). Mam nadzieje nigdy z tego prawa nie korzystac. Ale dzieki bogu tak to tutaj jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze wzgledu na dziecko ktorego matka jest prawnym opiekunem mam prawo do naszego mieszkania (ktore do zwiazku wniosl on) I przy tak dobrym prawie znajdują się idioci gotowi się żenić? Niespotykane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szef jest Niemcem i był żonaty z Niemką, która nie pracowała całe życie.... wróć, pracowała w domu. Żalił się kiedyś przy jakiejś okazji, że będzie musiał płacić do końca swojego życia za to małżeństwo. Gdybym była facetem nie żeniłabym się nigdy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego coraz mniej frajerów daje się złapać na obrączkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Nawet nie bedac zona, tylko udowadniajac ze bylismy w zwiazku, mieszkalismy razem itd a nie jest to dziecko z imprezowej wpadki to mam wirksze prawo. Tutaj prawo chroni dziecka. Polska jest jedynym krajem w ktorym nic sie nie nalezy po wieloletnim zwiazku partnerskim itp. Z reguly malo jest tu ludzi ktorzy biora slub, i decyduja sie na dzieci w wieku 35-40 lat. I wtedy pary ewentualnie decyduja sie na zwiazek malrzenski.... Niewiem czy to go jest takie idiotyczne dla mnie idiotyczne jest jak matka musi dziecko utrzymac za grosze sama w domu rodzicow po dziadkach, a facet ktoey jzj to dziecko zrobil poprostu odwidzialomu sie i nawet alimentow nie placi. I zaklada nastepna rodzine i wiecej dzieci robi... Moglabym tak samo spytac czy sa takie idiotki jeszcze ktore na takicj zasadach sobie daja dzieci robic ? (patrzac na prawo w pl). Dodam ze moj przyszly maz nie chce przy sobie zadnej karieowiczki i nie imponuja mu kobiety spelniajace sie we wlasnych firmach. Od tego jest on, kroty zarabia i utrzyluje rodzibe a od kobiety oczekuje ciepla domowego, rodzinnego, spokoju w ognisku domowym, smacznych obiadkow, posprzatanego domu zeby byla zadbana i fajnego sexu i zebh wspierala jego w spelnianiu sie zawodowym(takie teoche sexistowskie podejscie). I ja jestem wlasnie ta ktora mu to daje i mi to odpowiada. a do pracy wroce na pol etatu bo lubie pracowac i jestem dosyc enzrgiczna. Dodam ze na poczatku zwiazku odrazu dal mi dostep do swoich kont, kart, piny itd zebym kontrolowala wydatki domowe i nawet firmowe (bo on nie ma do tego glowy ). Przyszlosci nikt li nie przewidzi i oczywiscie ze moj wybranek ma inne wady bo idealow nie ma ale przynajmniej tworzymy cos razm i nie ma kazdy sobie rzepke skroboe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu bym nie chciala zeby rodzice mi kupili mieszkanie.rowniez bym nie zapierdzielala 16 godzin na dobe zeby dziecko mialo co pol roku nowego ajfona i luksusowy woz i mieszkanie jak tylko skonczy 18 lat i najlepiej zeby nie pracowalo tylko na kieszkonkowym w wysokosc***ensji a mama bedzie pracowac.a twoj maz autorko jest po prostu cholernie zazdrosny ze to nie jego spadek i ze moesz zarabiac wiecej niz on, to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
przepraszam za bledy i literowke, z tel pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:12 Nie porównuj rozpieszczania dziecka z sytuacją gdy np. widzisz że mu nie wychodzi w życiu pomimo starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz pojąć jak matka z dzieckiem może mieszkać po rozwodzie u dziadków ale już z wyrzuceniem byłego męża z JEGO mieszkania pod most nie miałabyś żadnego problemu. Ciekawe... W jakim to państwie mężczyźni są tak dymani? Pewnie Skandynawia, tam facetom już dawno jaja odmarzły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jasnowidzem jestes?skad wiesz jak masz male dziecko ze je bedziesz utrzymywac jako doroslego?a duzo studentow zyje na wynajmie i jezdzi autobusem/rowerem.kupisz mieszkanie to bedzie wymagac zeby babcia sie opiekowala wnuczkiem, tak jak jedna tutaj ze to babci psim obowiazkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
17.21 prosze sobie nic nie dopowiadac do moich wypowiedzi. Ja nie mam zamiaru nikogo pod most wysylac. To z domem po dziadkach to jeszcze luksus dla wielu zyjacych w polsce ktory ten dom maja bo wiekszosc niestety nie. Mowie o prawie ktore jest po sttronie dzieci a nie po stronie facetow ktorzy sie zachowuja tak jak maz autorki. Tzn ze jest rodzina ale jej nie ma i on dziexko sobie zrobil jak mu pasowalo a jak mu sie odwidzialo to dowidzenia i niech sie matka martwi o dziecko bo ona je urodzila. Malo jest rakich cwaniakow? Ja zrobie wszystko co moge zeby moja rodzina byla zawsze razem i zebysmy sobie nawzajem pomagali i cos razem budowali zamiast wyliczac sobie ile kto wydal i zarobil. Ale jek niedaj boze przyjdzie kiedys taka przykra sytuacja jak u autorki albo wielu kobiet ktore sie tu zala to bede walczyc o moje dziecko i dobrobyt jaki sie mu nalezy tak jakby zrobilaby to kazda inna normalna kobieta i matka. Pozdrawiam z Hiszpani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli podsumowując - jak cisnął ci każdy grosz do tyłka to był dobry. Jak przestał - już nie jest xxx To pewnie facet pisal. autorka pisala, ze kiedys facet mial gest, zdaje sie z wlasnej woli? A jak zarabiali oboje tyle samo to wspolne konto mu sie podobalo, ale kiedy zaczela miec nizsze dochody zazadl osobnych kont i jeszcze podzialj wszystkiego pol na pol.. to na tym polega malzenstwo? A gdyby stracila prace zupelnie na jakis czas? Albo ty, stracilbys prace, z zona mowi, ze od teraz nie jesz i nie korzystasz z niczego?? Facet byl szarmancki kiedys i normalny, a nie ladowal jej w tylek kase., bo autorka ma swoj dochod. Najgorszy taki biedak, co mic nie ma i tylko jeczy naokolo, ze baby to marterialistki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Odniosę się do tego jak to wyglądało przy podziale. Na początku mieliśmy wspólne konto na wydatki dnia codziennego i jedno dodatkowe. Co miesiąc zawsze coś przesyłaliśmy. Potem zmniejszyli mi etat i zarabiałam dokładnie połowę mniej. Firma, w której pracowałam straciła kontrakt i z dnia na dzień zmniejszyli mi etat do połowu. Przyszłam przybita do domu ale z zamiarem szukania czegoś innego. To nie było też tak, że nagle nie miałam żadnej wypłaty. Po kilku dniach mój mąż wpadł na pomysł, że zrobimy różne konta. Jak to umotywował? Zarabiam więcej kasy to nie możemy tyle samo wydawać. Jak np. w miesiącu były większe wydatki to wyciągał z konta oszczędnościowego na poczet braku po mojej stronie. Brał z tej jakby mojej kupki. Mówiąc przy tym ile mi jeszcze na koncie zostało. Czy nie protestowałam? Owszem uważam to za zachowanie poniżej pasa, ale co miałam zrobić? Na tyle miałam siłę, żeby doszkolić się i zmienić pracę. Na tyle potrafiłam sie postawić, że zażądałam podziału obowiązków domowych. I jeszcze jedno teraz myślę, że mój mąż czasami wymyślał jakieś wydatki np. wymiana lodówki, chociaż jeszcze stara mogła pochodzić spokojnie. Ale mąż uważał, że nowa będzie bardziej energooszczędna i wtedy moje 1700 zl nie wystarczały. Otoczenie moje męża wiedziało jaki jest podział opłat i powiem tylko, że popierało taki podział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Hiszpani? To nie tam gdzie jest największy odsetek starych facetów mieszkających z mamusiami? Zaczynam rozumieć dlaczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki : nie tłumacz sie nikomu dlaczego robisz tak a nie inaczej ze swoim majątkiem. Mam mieszkanie w kamienicy i wiem jakie jest drogie w utrzymaniu i stad kłopot z wynajmem. Takie mieszkanie trzeba ogrzać , czynsz i media to koszty ktore wynajmujący nie sa w stanie dźwignąć . Lepiej im brać cos w blokach i tak sie dzieje. Jak kancelaria prawna chce kupić to sprzedawaj i nawet sie nie oglądaj . Możesz kupić inna nieruchomość pod wynajem i miec dodatkowy grosz . Kredytu nie bierz bo 5 tys co miesiąc to masakra . Nie gadaj z mężem na temat tych pieniędzy , natomiast powinnaś przypomnieć mu o jego wyrachowaniu i braku empatii kiedy kasy miałaś mniej. Weźmiesz sie za biznes , w domu bedziesz gościem tez bedzie słabo . Jak kupisz cos pod wynajem to traktuj to jak biznes bez ryzyka. Najem okazjonalny chroni przed patologia i masz luzik. Twoja babcia zostawiła mieszkanie tobie i niech pan małżonek zamknie ryja bo dobrych rad nie miał na wasz związek kiedy okazało sie ze jesteś zdana na swój portfel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jak już twój mąż jest taki skrupulatny w liczeniu to powinien dać połowę kasy na mieszkanie dla córki .jakim cudem ty masz mieć wyliczane wszystko na pół a on nie?cwaniak niezły z niego.jak sie nie dołoży to sprzedawaj SWOJE mieszkanie i zakładaj biznes.w końcu to Twoje pieniądze nie jego.ja bym była taka sama jak on ,czyli żądałabym połowy kasy na mieszkanie dla córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
No jedli chodzi o mieszkanie do 40 z rodzicami to fakt, to tutaj standard. Tak jak i we wloszech, ale to akurat nie ma zwiazku z tematem. Oni poprostu sa wygodni i leniwi w wiekszosci, a mamuski sa tu takie ze niancza synkow do usranej smierci, nie ma to tez zwiazku z finansami, oni wola mieszkac z rodzicami bo ugotowane poprane i poprasowane(dzieki bogu ze moj taki nie jest bo matka miala rozum w glowie i nauczyla go samidzielnosci). Inne maja podejscie do zycia, przynajmniej zdaja sobie sprawe ze dziecko to odpowiedzialnosc i nie decyduja sie na dziecko na 40 metrach u tesciowej. Co tez ma swoje zle strony bo kobiety maja potem problemy z zajsciem w ciaze i takich jak moj jest malo ze od poczatku wiedzial ze szuka zony i matki dla swoich dzieci, bp wiekszosc facetow na poczatku znajomosci(i kilka nastepnych miesiecy) mowia *zobaczymu co z tego bedzie* nie ma mowy o angazowaniu sie w cos stalego, i to sa faceci pod 40 :) wiec smiechu warte... Jednak jesli chodzi o system i rodzine to matka z dzieckiem jest gora. I to wlasnie facet biegnie ze spuszczona glowa do mamusi jak cos nie wyjdzie a nie matlaka kombinuje jak moze zeby dziecku kupic podstawowe rzeczy takie jak ksiazki do szkoly czy buty na zime...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
autorko szczerze? Potraktuj go jak on ciebie, podlicz go za 9 miesiecy ciazy, za porod (wycen bol prodowy i polog) macierzynstwo i caly wklad jaki wlozylas ty a on nie. Zalosny facet, jesli jestes niezalezna to odejdz od gnoja bo jestes obrotna kobiega i poznasz kogos normalnego, a nawet samej jest lepiej zyc zamiast dzielic zycie przy kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara dziś Wiesz, że to jest chore? Niech tylko autorka nie zapomni podzielić wycenionej kwoty przez 2. A on niech jej policzy za zapłodnienie. W końcu tez się napracował. A i niech przy rozstaniu podzielą dzieciaka na pół. Wzdłuż, będzie bardziej sprawiedliwie, tylko z drugiej strony może okazać się, że prawa strona jest lepsza niż lewa, albo na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
No a czy przypadkiem nie widzisz ironi w mojej wypowiedzi? Oczywiscie ze to jest chore! Chore jest takie podejscie do sprawy w malrzenstwie. Ja rozumiem ze oboje pracowali i zarabiali ale jak sie noga jednemu powinie to chyba ma sie tego meza czy zone zeby wlasnie sobie pomagac i sie wspierac a nke sobie takich swinstw robic jak maz autorce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panicara dziś Wiem, że to była ironia, ale razi mnie to, że kobiety robią z siebie bohaterki, tak jakby te dzieci rodziły dla mężczyzn a nie dla siebie. A w rzeczywistości tak jest, że to kobiety bardziej tych dzieci pragną niż mężczyźni. To kobiety wariują jak mają problemy z płodnością. To kobiety po rozwodzie traktują dzieci jako swoją własność i kartę przetargową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
a juz zaglebiajac sie w ta cala chora ironie to dlaczego ma dzielic przez dwa skoro facet sie przez 9 miesiecy nie meczyl, nie rodzil i jego cialo nie ucierpialo na tym. Wlasnie na tym polega niesprawiedlisoc ze pewnych rzeczy nie fa sie wycenic w zyciu bo taka jest natura, prawdziwy facet jest od tego zeby zapewnic byt rodzinie a prawdziwa kobieta powinna dbac o cieplo domowe rodzine i wychowanie. Ale same sobie sa kobiety winne ze tak walczyly zeby byc takie jak faceci to oni tak wlasnie kobiety traktuja, na rowni wiec 50/50 zero wsparcia, wspolnoty ani to rodziny nie przypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
No ja przyznam ze chcialam dziecka, ale moj tez je chcial i chyba bardziej nawet niz ja. Wiec to akurat nie jest regula. Ze to tylko kobiety chca a ich biedni mezowie musza spelniac ich kaprys instynktu macierzynskiego... To samo sie dzieje jak jest wpadka, wina kobiety zaxsze? Facet ma taka sama odpowiedzialnosc jak uprawia sex ze z tego moze byc dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100% racji. Ojciec ma taki sam obowiązek jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem jak matka. Tylko róbcie z siebie bohaterek z tego powodu, że rodzicie. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy rozwodzie dopiero z takiej matki Polki wychodzi całe coorestwo. Wtedy facet dopiero widzi z kim się naprawdę ożenił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Autorko pamietaj ze WIEKSZOSC biznesow pada w pierwszych pieciu latach dzialalnosci, dlatego dobrze sie zastanow, czy nie stracisz pieniedzy. 2. Jesli jestes niemal pewna, ze to co chcesz robic zaskoczy (wczesniej zrob badanie rynku!!!), to przejdz sie po bankach i dokladnie porownaj oferty i CALKOWITE koszty kredytow razem z obowiazkowymi ubezpieczeniami, z oplatami bankowymi, z prowizjami, itd. Dopiero potem zastanow sie czy brac kredyt, bo mozesz stracic mieszkanie i popasc w dlugi. 3. Nastepnie sprawdz wszedzie gdzie sie da czy masz szanse na wsparcie (bezzwrotne!) na rozpoczecie dzialalnosci - to najlepsze rozwiazanie, bo wtedy nie ryzykujesz swoich pieniedzy 4. Jesli zalozysz firme, to wybierz taka forme , zebys NIE odpowiadala calym swoim majatkiem jak w wypadku tzw. dzialalnosci gospodarczej. Mam nadzieje, ze pomoglam. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ja nie widze zadnego bohaterstwa w rodzeniu, raczej wielka niesprawiedliwosc natury. I jak taki mezus chce wszystko pol na pol to niech wezmie kazdy aspekt zwiazku pod uwage przy rozliczaniu kobiety ktora nie ma takicj samych mozliwosci na rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×