Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba właśnie umarlam

Polecane posty

Gość gość
Brawo Ja.Chyba wszystko sie stabilizuje.Czuję jakieś odrętwienie i to nie mija ale nie plakalam od rana.Gula w gardle była i ten scisk w żołądku ale nic ponadto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego życie akurat jego potraktowalo jak psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ja chyba oszaleje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak nie jest lepiej.To tak boli, kiedy umiera ktos, z kim idzie się przez kawał życia, jest sie świadkiem zmian w sobie, poznaje się zycie ,odkrywa jego zakamarki . I kiedy docierasz do punktu gdzie prawdopodobnie najlepsze lata za Toba i ma nadejsc stabilizacja - nie tak od razu ale jest sie u schylku tego beztroskiego życia - zycie daje takiego bolesnego KOPA . Kiedy uswiadamiasz sobie, ze wszystko co przezyliscie zostaje jedynie pieknym a zarazem bolesnym wspomnieniem.Tracisz czastke siebie, bo przeciez z ta osoba rozumialas/es sie jak z nikim innym.Uprzedzaliscie swoje myśli,mieliście takie samo poczucie humoru, zainteresowania, nawet przeżycia i przygody tak podobne do siebie . Te same poglady polityczne. Te same spostrzezenia na rozne tematy.Jak jedna dusza w 2 ciałach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę że to zaraz miesiąc...Czas mi się jakos dluży. Bez niego tak cicho.. Przy nim chcialo się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedobrze mi jak o tym myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po raz pierwszy miotaja mna takie emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś Sylwester.Po raz pierwszy w zyciu czuje taka niechec, swiat jest jakby za szyba-strasznie spowolniony. Nie chce nowego roku, ani jednak nie mam żadnych postanowień.Wczoraj się tak upilam, zeby nie myslec ze zaliczylam"zgona",w sumie gdybym umarla to nie zrobiłoby to na mnie wrazenia :O Nie mogę sobie darować, że się nie pozegnalismy. Niby w myślach sie z nim żegnam, rozmawiam ale bez odpowiedzi.Jak żył to często myśleliśmy o tym samym w jednym czasie, wiedzialam co chce powiedziec, ten kontakt byl wrecz telepatyczny a teraz cisza..przerazajaca cisza . Slonce zgaslo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym nic nie pamiętać 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże,on już od miesiąca śpi, od 3 tygodni pod ziemią a ja w łóżku, zyje, mam się źle, a on tak chciał żyć, mam wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzygam tym zyciem 😠 jeśli bóg istnieje to go opieprze jak umre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile ktos czyta moje żałosne wpisy to Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku,niech spełnia się Wasze marzenia, a przede wszystkim - ZDROWIA. pozdro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję :) Ja czytam ;) Gdy chciałam tu napisać był jakiś błąd na forum i nie mogłam..ale życzę Ci by ból minął i byś jeszcze miała powody do radości w życiu <3 Jak się masz? Dziwi mnie coś bardzo..wygląda na to, że bardzo go kochałaś..początkowo pisałaś, że to tylko kolega ale wcale tak nie było..i niby żadna się nim nie interesowała, ale przecież miał Ciebie.. może to nietaktowne z mojej strony , ale powinniście być parą..a tu pewnie Ty ukrywałaś uczucie i on się nawet nie dowiedział jak Ci na nim zależało :( Ale teraz już pewnie wie..i na pewno nie chciałby żebyś się tak zadręczała..tylko żyła dalej i cieszyła się tym życiem, twierdzisz, że nikogo takiego już nie poznasz, ale świat wbrew pozorom jest pełen wspaniałych ludzi :) A jemu tam jest na pewno lepiej niż tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie była kara ani nie masz powodu do wyrzutów sumienia.. tak się stało ale nie zadręczaj się tym już, nie rań siebie samej bo jemu to też sprawia przykrość :( bo jego duch nie umarł, on nadal żyje..śmierć to tylko iluzja i tymczasowa rozłąka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po śmierci nie ma nic. Tylko my, ziemia i robale i brak świadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umarło mi wiele bliskich osób i NIGDY nie dostałam żadnego znaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
18.38 Jesteś tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu wiem.. wiem, że Bóg istnieje i inne wymiary to i śmierć jest iluzją a co do znaków to moja babcia miała ich sporo od zmarłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×