Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba właśnie umarlam

Polecane posty

Gość gość
Niby nie jestem winna,ale dręczą mnie wyrzuty...Bo nie pożegnaliśmy się, nie odpisalam na ostatnia wiadomość od Niego, zamiast go wspierać i być silna przez ten krótki czas, ja sama szukałam pocieszenia... I on musiał mnie raz pocieszyć,bo pekłam.Po tym jego wyniki zaczęły się pogarszac...Może przejął moje nastawienie,dotąd nieudolnie ukrywane.Miałam motywację by go ratować, z jednej strony pomagalam, angazowalam innych i w koncu udało się znaleźć dawce, ale z drugiej mialam momenty załamania i nie dałam rady grac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Marudzisz?? A jak myślisz co ja tu robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Więc udało się a jednak nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Nie znamy się i raczej nigdy nie poznamy, ale jeśli wszystko co piszesz to szczera prawda to pamiętaj że masz we mnie wsparcie i bardzo Ci współczuję, w jakiegokolwiek Boga wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu ja straciłem ukochaną i żyje, tzn bardziej istnieje niż żyje, ale staram się po sb nie dać poznać że w środku wręcz wyje z rozpaczy. Niewiele znaczy świat bez miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz wczoraj zasnelam , nawet nie wiem kiedy.. Odpowiadając na wcześniejsze pytanie.Powiem tak ja wierzyłam w Boga ale nie w trojcy tylko w kosmiczna energie, wszechświat, wierzyłam że Bóg jest wszystkim i wszędzie, nie jako konkretna osoba..wiesz co mam na myśli? On był katolikiem... Laczyla nas wiara ale nie w to samo i ja ta wiare stracilam On chyba też (pod koniec) bo zaczął porządkować swoje sprawy...Oczywiście była taka opcja ale wydawało mi się to nieprawdopodobne... Dlatego też nie brałam na poważnie jego słów, nie wiedziałam co powiedzieć , nie chcialam z nim o tym rozmawiac wprost. Nie doczekał przeszczepu...nie zdążył a tak się cieszył że będzie żył. Dzięki wielkie! Już myslalam ze same trolle tu siedza, to mile zaskoczenie, że są też normalni ludzie:) Pisze prawdę, czemu miałabym kłamać, nie bawią mnie prowokacje i to jeszcze na taki temat...Mogłabym podać jego dane, ale wolę tego nie robić... Racja...swiat bez miłości nic nie znaczy... jak na deszczu łza... ta piosenkę dodał moj znajomy Ku Jego pamieci ... bez takich ludzi swiat jest nic nie wart...Wspolczuje straty dziewczyny ! Boże, gdybym ja z nim była to w dniu Jego śmierci by mnie nie bylo-taka mam psychikę... Jego Bezinteresownosc, wola walki, wartosci to dziś deficyt. Nie dałam rady pójść na pogrzeb, pewnie sobie tego nie wybacze.. Chcialam go zobaczyć i dotknąć ale spanikowalam.... Pewnie cmentarza tez nie odwiedzę prędko... Nienawidzę siebie za to...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały dzien becze, już nie mam siły ale nie umiem pochamowac wybuchów placzu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czasem będzie łatwiej, to znaczy coraz częstsze chwile bez myślenia o Nim, zobaczysz, w końcu miesiące całe, ale nie zapomnisz nigdy i nigdy się z tym nie pogodzisz, tak jest, jesteśmy śmiertelni, to się zdarza, szkoda gdy tak młodej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję. mam nadzieję ze z czasem będzie lepiej, na pewno bedzie bo nawet fizycznie jest niemożliwe przeżywać horror horroru nieskonczonosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszs z telefonu sorki za bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi tak źle... Zjadłam coś ale i tak zwymiotowalam... Ciągle mnie pali w klatce,brzuch ściska, dziś obyło się bez placzu- chyba już nie mam łez. Na fb nie wchodzę, bo ludzie wypisują, rozpaczaja, telefon tez wyłączony, nie chce sie kontaktować z nikim...Leze w lozku caly czas. Czuje jakbym sie zapadala w sobie...Nie wierze w to, nie chce mówić o nim w czasie przeszłym :( Pewnie śmieje się ze mnie, bo on do wszystkiego mial dystans, trudno, jak umre to posmiejemy się razem...Jeszcze lec***iosenka u sąsiadów...Forever Young..przed chwila Grechuta... Mowil o mnie ze jestem wyjatkowa a to nieprawda -On okazal sie bohaterem, najwspanialszym przyjacielem, synem, człowiekiem...I nawet jezeli spotkam kogoś podobnego...to On na zawsze będzie w sercu...bo jest najlepszy i zawsze będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba wykrakalam..znow leca lzy.Wybaczcie ze ciagle podbijam temat. .. mozecie ignorowac,Pisze tutaj bo nie mam gdzie sie wygadac.. moze mi jakos ulzy.... kurcze patrze na Jego zdjecia i mysle "Ty ?? Ty nie zyjesz?Serio?" byl tak pozytywnym czlowiekiemze wciaz mam wrazenie,ze ta smierc to jakis podly zart..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dziekuje za wszystkie mile slowa....mam nadzieje,ze nigdy nie bedziecie tego przechodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech...to jego 2 noc na cmentarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Chciałem tu opisać moją smutną historię, przynajmniej w mojej ocenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Wniosek jest jeden, może niesprawiedliwy ale jednak prawdziwy, cokolwiek by się nie stało i kogokolwiek byśmy nie stracili, trzeba iść dalej przez życie i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Tak tak, wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Wniosek jest jeden, może niesprawiedliwy ale jednak prawdziwy, cokolwiek by się nie stało i kogokolwiek byśmy nie stracili, trzeba iść dalej przez życie i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Tak tak, wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrozumiały
Trzymaj się ciepło i myśl pozytywnie jakkolwiek by to nie było trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki,postaram się... w tym co piszesz jest wiele prawdy,trzeba zyc ,muszę poukładać emocje, może będzie lepiej...jak chcesz to opisz swoją historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech...to jego 2 noc na cmentarzu ahaha psie jak to brzmi, jak Bed and Breakfast :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czepiasz się kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzygam tymi ludźmi i światem... On był tak dobry i wartosciowy ze nie zaslugiwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam , ze będzie lepiej..ale znowu zapadła totalna cisza, wszyscy śpią a ja zalewam sie łzami, oczy mam spuchniete, Boże ile jeszcze... Czy tego bólu nie da się niczym ukoić...dopuścić do siebie go ciężko ale wiem że jak nie przerobie to powroci... On pewnie się śmieje ze mnie ze tak to przezywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Wspołczuję autorko,ile miał lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Straszne.Ja też byłam w tym roku na pogrzebie 20 latka.Wczoraj mi sie śnił.Minęło już 6 m .a ja ciągle o Nim myślę.Szkoda chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To był ktos bliski dla Ciebie? Szkoda ,również wspolczuje... Mój kolega też mi się śnił..ale doszłam do wniosku, że sny są wytworem wyobraźni.I jakby tego było mało, ostatnio czytałam Biblię i wynika z niej, ze po śmierci nic nie ma....tylko my, grob i nieświadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Tak,syn kuzynki meża.Mieszkalismy przez lata w blizniaczym domu ,przez sciane a moj syn razem z nim sie wychowywał bo prawie w jednym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszmar, to pewnie podobnie przeżywamy A jak Ci się śnił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa serca w różnym tempie bijące u mnie już księżyc u ciebie wciąż słońce jak my co dzień z upadku wschodzące tysiące mil miliony chwil niezapomnianych Krystian Ostrowski- Tczew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×