Którą z wymienionych 3 rzeczy kupić pod choinkę 14 miesięcznemu dziecku?

Mam do wyboru 3 rzeczy: - spiralę z kulkami z Ikei (Mula) - książkę ilustrowaną bez tekstu "Zima na Ulicy Czereśniowej" (S. Rotraut) - 2-pak bluzek z długim rękawem z H&M (rozm. 86) Dziecko 14 miesięcy. Z czego jako matka byłybyście najbardziej zadowolone (bo wiadomo, że dziecko w tym wieku niewiele kuma). Wszystkie 3 rzeczy kosztują mniej więcej tyle samo i więcej nie zamierzam wydać, bo to nie rodzina tylko znajomi. Spirala ma sam pozytywne komentarze i matka zyskałaby wolny czas kiedy dziecko by się nią zajmowało, książka też ma same pozytywne komentarze bo rozwija słownictwo i też jest zajmująca (tyle, że to tylko 1 z 5 części, więc tak jakby zobowiązuje matkę do zakupu kolejnych... wiosny, lata, jesieni i nocy), no a bluzek jak wiadomo nigdy dość w tym wieku, bo się brudzą jedzeniem i śliną... Proszę o doradzenie. (A i umówmy się, że mogę kupić tylko coś z ww rzeczy, bo nie mieszkam w PL i nie mam czasu szukać specjalnie sklepów z zabawkami w normalnych cenach, a wiem gdzie jest Ikea, H&M i wielka księgarnia.)

A właściwie to prawie 15 mies. ma, bo jest z września.

Może ktoś obiektywnie doradzić? Chciałabym jutro pojechać załatwić sprawę i mieć z głowy.

Spirale stanowczo ODRADZAM jako matka-kiepska zabawka. Lezy i sie kurzy a zainteresowanie nia było znikome mimo ze moje dziecko lubi klocki etc. Książka- fajny prezent i przydatny. Za chwile dziecko bedzie sie tym interesować. Bluzki-rowniez fajne i przydatne.

Mam ksiazke z tej serii i nie czuje sie zobowiazana do zakupu kolejnych:) ale fakt ze ksiazka jest super i mlody ja sobie sam oglada albo przynosi do czytania. Jesli chodzi o ta spirale to dziecko sie nia tak naprawde zainteresuje za ok 2 miesiace sadzac po moim no ale kazde inne. Wiem ze sprawdzaja sie takie zabawki. Ciuchy sobie odpusc bo po 1 pewnie maja juz pelno ciuchow a po 2 mozesz nie trafic w gust. Ja bym wolala ta spirale bo moj nie ma takiej a ksiazek u nas caly regal ale i z ksiazki w sumie bym sie bardzo ucieszyla bo zabawek 3 pudla... no wiec nie wiem:)

Książeczka albo interaktywną kierownicę,dlaczego bierzesz pod uwagę tylko te 3 opcje??

Tu autorka. Dzięki za pierwsze komentarze. Słowo wyjaśnienia: ciuchów nie ma tak dużo, dziecko jest jedynakiem, a matka kupuje na bieżąco. Styl wydaje mi się, że będzie w miarę trafiony, bo ona lubi ciemne i stonowane kolory, a nawet czarne. Upatrzyłam taki 2-pak (patrzyłam po najniższej cenie za 2 szt., bo jednej bluzki nawet w tej samej cenie to chyba nie wypada dać na gwiazdkę): http://lp2.hm.com/hmprod?set=source Tylko nie wiem czy ciuchy to prezent dla dziecka, bo się nimi oczywiście nie pobawi. Wydaje mi się, że bardziej dla matki. Ale chętnie poczytam dalsze komentarze.

A spirala to wydaje mi się byłaby takim najkonkretniejszym prezentem ze względu na gabaryty, bo reszta to są już malutkie paczuszki... No ale nie wiem. Mam nadzieję, że mądrze i uczciwie mi doradzicie.

jako mama najbardziej ucieczyłabym się z tych bluzek zwłaszcza że piszesz o normalnych kolorach , ale to prezent dla dziecka więc spirala jak najbardziej , moje dziecko bardzo lubi

Ja bym kupiła ubrania.

A nie myślałaś nad wózkiem Anex Sport? To super prezent przecież jest.

Tak jak mowisz- ubrania to prezent bardziej dla matki,niz dziecka,chociaz moja corka ma 18 miesiecy i cieszy sie jak jej kupie bluzke z cekinami czy ladnym nadrukiem,ale to tyle:p za to uwielbia ksiazki,jak wiekszosc dzieci w tym wieku. Mula u nas sie kurzy- nigdy sie nia specjlanie nie interesowala.

Ta spirala fakt, fajnie wygląda, wzbudza zainteresowanie... ale na moment. Naprawdę bym sobie odpuściła i raczej nie chciałabym żeby moje dziecko coś takiego dostało. Jeśli już z Ikei, to polecam taką piramidkę z plastikowych kubeczków, jest naprawdę świetna i wielofunkcyjna, zwłaszcza do kąpieli, chociaż wydaje się banalna, możesz do tego dobrać ewentualnie książeczkę czy baloniki. A jeśli dasz 10 zł więcej- to wózeczek z klockami, też z Ikei.

U nas mula też się kurzy. Żadne z trójki moich dzieci nie bawiło się nią dłużej niż kilka minut. U nas sprawdziły się sort ery.

Ok, widzę, że ubrania przeważają, ale poczekam jeszcze do wieczora i jutro rano podejmę ostateczną decyzję.

Klocki drewniane już ma, a ta wieża do wanny wiem, że praktyczna, ale trochę za tania na prezent i nie wiem co bym mogła do niej ewentualnie dobrać, a nie mam tyle czasu żeby chodzić za dziecięcymi rzeczami i nie wiem jak ona wygląda w rzeczywistości, czy tak ładnie jak na zdjęciu. (Matka lubi drewniane zabawki.)

Coraz bardziej się skłaniam ku tej wieży, bo wiem, że to dziecko lubi bawić się wodą i ma regularnie długie kąpiele w wannie razem z mamą, a tylko 2 małe dmuchane piłki do zabawy, więc te kubeczki byłby chyba akurat. Tylko czy opyla mi się jechać specjalnie pociągiem za miasto do Ikei po 1 tanią rzecz? H&M i księgarnię mam tylko 4 przyst. tramwajem dalej.

Wieżę głównie lubią dzieci, nie rodzice :D Też zgrzytałam zębami jak synek dostał, nie przepadam za plastikiem i ta zabawka wydawała mi się taka... hm, ograniczona. Ale mały ją uwielbiał, i do kąpieli, i na dywanie, do przesypywania, gotowania, układania wieży... do niej można dobrać cokolwiek, książeczkę właśnie, albo po prostu słodycze. Mula fajnie wygląda, zajmuje na 5 min... i to by było na tyle. Ale jak jesteś przekonana do drewnianych zabawek, to jest sporo naprawdę fajnych, to przecież nie problem kupić przez internet i zamówić np. na adres rodziców czy gdzie tam się zatrzymujesz po przyjeździe. Polecam plan toys, goki i bajo.

Nie opłaca się jechać, pewnie że nie- ale za 20 zł kupisz z dostawą. Wychodzi na jedno, licząc koszt biletów i czas który w to włożysz. Ubranka też są ok.

Z Muli z ikei jest fajna przebijanka z młotkiem i układanka. Ta kolejka która bierzesz pod uwagę jest tragiczna.... Szkoda kasy. W Aldi jest teraz w pudełku zestaw owocow i warzyw drewniany do "krojenia" z deska i niby nożem-wszystko pomalowane ładnie. Po "przekrojeniu" sie to łączy rzepem ktory jest w stodku. Świetne i koszt 39zł.

Pracuje z dziecmi w przedszkolu i ta spirala z kulkami nie jest oblegana. Interesuje dzieci tylko i wylacznie nowe na jakies 5 minut nie dluzej. To taka duza zabawka która tylko miejsce zajmie. Fajna jest książeczka o jakiej wspominasz

Nie kupię nic z dostawą. Jak pisałam w pierwszym poście nie mieszkam w PL. Dostawa jest za droga.

Ta zabawka z młotkiem nie wchodzi w grę, bo by spokoju nie było w domu. Na drewniane jedzenie dziecko jest jeszcze za małe. Na jesieni dostało kuchenkę z Ikei i zero zainteresowania (jedynie od czasu do czasu wyciąga z niej zlew i chodzi z nim po mieszkaniu).

Słodycze odpadają. Matka nie daje. A jeśli zdecyduję się na wieżę, to inną tańszą książkę będzie ciężko kupić, bo nie mam tyle czasu siedzieć w księgarni (tą Czereśniową znam po prostu z PL i wiem co w niej jest, dlatego na nią postawiłam).

Jako matka wybrałabym książkę.

Nie wiem, kto się tak podnieca tą Mulą... moje dziecko bawiło się tym może z półtorej minuty w poczekalni u lekarza...nie kupowałam tego szajsu, bo widziałam jak w zoo w klatce papugi miały tą Mulę i sporadycznie któraś się zainteresowała. Jak dziecko ma ptasi móżdzek (po nie grzeszących inteligencją rodzicach) to kupuj mulę, haha.

Książeczki są ok, polecam jeszcze "wielką księgę dźwięków". Akurat ta którą wymieniłaś może być trochę na wyrost, ale w sumie to nie szkodzi przecież. Kubeczki do kąpieli można kupić nie tylko w Ikei, myślę że w większości sklepów z zabawkami znajdziesz. A co do przesyłki- możesz zamówić z polskiego sklepu na polski adres, przecież kogoś tam masz, rodzinę czy przyjaciół, i oszczędzisz sobie jeźdżenia za zabawkami zaraz po przyjeździe. Albo tak żebyś sama po przyjeździe odebrała w paczkomacie- to jest tania opcja i coraz bardziej powszechna.

Nie wiem gdzie tu są sklepy z zabawkami bo mnie nie interesują na co dzień takie rzeczy. Wiem gdzie jest księgarnia, Ikea, H&M, C&A i takie tam. W domach towarowych widziałam jakieś, ale ceny są z kosmosu i marki z górnej półki, a w marketach jest mały wybór i też drogo. Może w Lidlu albo Aldim coś będzie, ale wątpię bo tam jest jeden wielki śmietnik w koszach i nawet nie chce mi się tam nic szukać (chodzę tam po jedzenie więc wiem jak to wygląda). ToysRUs jest gdzieś niedaleko Ikei ale to za miastem i nie opłaca się raczej jechać. Do PL nic nie będę zamawiać bo mi to jest tutaj potrzebne a nie do PL.

Ewentualnie jeszcze myślałam nad Gąsienicą Erica Carle, bo wiem co to i wiem, że na 100% dostanę, tylko tu jest ich dużo rodzajów w różnych rozmiarach i cenach i nie wiem nawet którą wziąć.

A mnie szokuje to co piszesz. Widać, ze nie masz dzieci... 1. "dziecko w tym wieku niewiele kuma" Bzdura, dziecko w tym wieku bardzo dużo rozumie, moje już sporo mówiło w wieku 15 mies, rozumiało wszystko, uwielbiało książeczki i miało swoje zainteresowania, ulubione zabawy. 2. "matka zyskałaby wolny czas kiedy dziecko by się nią zajmowało"- to może lepiej opłać im godzinę opieki niańki jeśli o to chodzi w prezencie.. 3. "zabawka z młotkiem nie wchodzi w grę, bo by spokoju nie było w domu" A to juz HIT. Zastanawiam sie tylko czy to z Toba jest cos "nie tak"czy co gorsza z rodzicami jesli zabawka mlotek naruszylaby ich spokoj domowy. P.S ta zabawka jest super. Z propozycji tu podanych polecam warzywa do krojenia i Wielka ksiege dzwiekow.