Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba mam depresje :(:(

Polecane posty

Gość gość
To kogoś wyzej ja wole zjeść bułke- ale jak wcale nie ma to jestem głodna zwyczajnie. Nie nie jestem perfekcjonistką. Podłoge myje co tydzien okna 3 razy w roku posciel co 2-3 tygodnie zmieniam odkurzam co drugi dzien dół domu, łazienka w sobote wc 2 rayz w tygodniu zmywarka jak sie zapełni prania zwykle w weekend. Blat w kuchni zmywam na wieczór. Nie prasuje połowy ubrań bo nie mam czasu w weekend wole z dzieckiem spedzic. Naprawde nie jestem jakaś przewrażliwiona ale ciagle wieszane ciuchy na wszystkich krzesłach i rzucane po kątach mnie wkurzają. Ale porządek to nie jest główne moje ALE. Najgorsze jest to że sie niecyzm nie interesuje. MNĄ. Ma mnie w d***e i to ostatnio odczuwam. Co do samochodu, Wiecie jakabyłaby awantura jakbym sama jeździła ogladac samochód? On ma sprecyzowane jaki samochód ma byc a ja mam sie dostosowac. wg niego. Tylko nie wie że sie zdziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. No właśnie któraś z pań dobrze powiedziała. Za seks wszystko zrobi. Tylko nic ni zrobi żeby mi sie ten seks z nim chciało uprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie nie drąz tego sprzątania, bo to jest tylko mała sprawa...on właśnie się tobą nie interesuje i to jest najgorsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mówie ze nie drąże. Ostatnio mu palcem wskazuje co ma zrobić i to jeszcze przełkne. Ale inne sprawy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego go wzięłaś i taki jest. A ty chcesz go zmieniać. Dlaczego? Dla swojej wygody? Ciesz się z tego co masz. Dostałaś byka - a chcesz i byka i mleko?? Trzeba sobie było szukać krowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Albo tekst-ja ci pomoge/zrobie/odkurze/posprzatam-jak dzisiaj sie pobzykamy." Ja bym sie niezmiernie ucieszyła jakby mój mąż miał taką chcice żeby wymyślał takie teksty-absurdy. Mój od lat ani nie poodkurzy ani nie pobzyka. Po latach okazało sie że tak właściwie to jest z nim coś nie tak. Z góry zaznaczam wyglądam lepiej od niego. Wolisz takie małżeństwo makietę po sąsiedzku ? Odeszłabym już dawno ale nie dam rady utrzymać sie sama. Także ty sie i tak ciesz bo ja to dopiero mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:22 tak a powinien dbac o siebie i zachowywac sie tak jak na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jak ja, tez nie utrzymam sie sama i musze byc przy nim, meczyc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie sam utrzymam. I dlatego nie musze się męczyć z taką głupią peesdą, jak wy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś -> widziałaś kiedyś jak kogut goni kurę? A widziałaś żeby kogut gonił kurę którą rocha?? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Ja sie utrzymam. Tylko mi sie nie chce. Nie chce mi sie nic. I niestety wydaje mi sie że gdzieś w środku go jeszcze troche kocham ale to uczucie jest tak przygniecione ze zaraz nie bede czuła nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja to powazna choroba , depresja to stan po progu wytrzymalosci. Sa juz mysli samobójcze i ogolny stan bardzo ciezki, beznadzieja i brak sensu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja - straszna rzecz - trzeba ją przetrzymać i nie napędzać się złymi myślami. Nie myśleć źle o ludziach. Szczególnie o bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze twoj maz ma depresje, ze nic mu sie nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMartyna
Jeśli chodzi o spadek energii itp to polecam zacząć od regularnego zażywania żeń szenia i magnezu, najlepiej różne odmiany (koreańska , syberyjska i amerykańska ;) Sama brałam w podobnym stanie gold żeń szeń complex i muszę przyznać, że ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak depresje to on ma miedzy nogami :) wspolczucia autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, oni tak mają, z kim bym nie rozmawiała to rak to wygląda. Różnica jest tylko właśnie w podejściu, szacunku do rodziny. Ja mojego nie kocham, właśnie za to lenistwo, nietobstwo i ogólnie olewanie. I mowie mu wprost ze jestem.z nim bo narazie tak jest lepiej dla wszystkich ale jak sytuacja troche sue zmieni to go zostawie. Czasem potrafię nim potrząsnąć. Znam twój ból. Auto wybieralam ja, mieszkanie tez ja, wszystkie sprawy związane z mieszkaniem, domem, dziećmi, kredytem jest na mojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekacie, a z nimi siedzicie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Musze go za raczke ciagnac. To oni powinni nas ciagnac za reka w dobra strone. Oni to nas raczej ciągną do tylu, doluja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzimy bo nie mamy wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jakies wyjscie... po co sie tak meczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze a myślałam że tylko ja tak mam.....mąż przed ślubem był fajnym facetem teraz tylko narzeka i krytykuje jego rodzina tez na mnie najeźdźala i swoje zrobiła ....u mnie początki tez wyglądały jak depresja teraz wiem ze mam chora wątrobę i stad to zmęczenie i brak chęci do życia. Płakać mi się chce ,bo nie wiem ile życia mi zostało i chciałabym być szczęśliwa. Odejść ciężko bo co z dzieciakami ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurczę z moim tak samo, najchorszy, najbardziej zmęczony i najbardziej pokrzywdzony człowiek świata. O seksie nawet nie wspomnę, bo seksu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest najlepsze? Gdyby nie ci lenie to one nic by nie miały, żadna nie wspomina o tym jak ci lenie zapieprzają w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wasi mezowie sa bezrobotni ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nasi mężowie nie są bezrobotni ale my również i po pracy w domu wykonujemy szereg innych prac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet gdy jest w porządku to szanuje żonę czy pracuje czy zajmuje się domem,a gdy jest dziad to jest właśnie tak jak piszą dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada dla kobiet :nie szukajcie na faceta księcia z bajki znajdzie sobie faceta który was będzie traktował jak ksiezniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE MA TAKICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Widze że mój wpis jest popularny:) Otóż ja chodzę do pracy na 8h mój mąż też na 8h. Prace umysłowe oboje-ja wiecej w pracy biegam-robie jakieś 4km. On siedzi przed komputerem lub jeździ w teren ze 2 razy w tygodniu -samochodem. Zarabiam 2/3 jego pensji. Nie uważam tego za rażącą różnice. No on ma jeszcze 13nastke i premie na swieta. Ale uważam ze to kto ile zarabia nie przekłada sie na to co robi w domu. Jakby fizycznie pracował ok , bym nie wymagała jeszcze fizycznej pracy w domu. Ale nie robi nic-przytył 5kg i urósł mu brzuch -tzn ze wręcz przydaje sie mu poruszać. Ja po porodzie wagę mam tą samą 59kg-i jakoś nie tyje-no ale i nie jem jak prosie. I utrzymałąbym sie bez niego. Moja mama mieszka sama poszłabym do niej alimenty z 700zł(wszystko z pensji ma na papierze odprowadzone płacimy 550 za przedszkole) Ale coś sie poprawiło. Rozmawialiśmy codziennie , coś ustaliliśmy. Może faceci są niedomyślnymi pierdołami. Może musze coś w sobie też zmienic. Mimo ze zawsze starałam sie być jak najbardziej "wprost" to i tak musze jeszcze bardziej. Obiecał że zacznie wiecej robić w domu sam z siebie. Mamy sobie zrobić liste na lodówke co kto kiedy. Może wypali. No i jak chce sie kochać ma sie za to inaczej zabierać. Powiedziałam mu ze jak ma byc jak do tej pory to ja moge byc zakonnicą.Zobaczymy co dalej-ostatnie 2 dni w miare. Ale musi to być długi okres czasu bo chce sie pozbyć uczucia ze boje sie aż on cos znów spieprzy. Chce czuc sie dobrze i wiedziec ze on jest dobry, czuły dbający kochany i miły. Myśle że jak pokaze 2-3 miesiace ze moge na niego liczyc to znów mu zaufam w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×