krzciny w magdonaldzie

a ja krzciny robiłam oryginalnie bo w magdonaldzie :) i wszyscy byli zadowoleni. Nie trzeba było się stroić. W kościele wiadomo kurtki płaszcze a w lokalu na luzie . Dorośli jedli big maki dzieciaki zestawy heppy mile , na każdym stole były coś ala bukiety z frytek do podjadania. Super byly też kawki i desery do wyboru. Kuzyn tyle burgerów zjadł . Mieliśmy wykupione dla każdego pakiet . I starczało bo jeden tego nie zjadł to inny jadł a i do domu wzieliśmy tez kilka paczek gotowych . Krzciny na plus i każdy zadowolony

co robilas?????? :D

CHRZCINY!!!!!

chodzi o krzciny, ceremonia w kościele a potem impreza dla gości w magdonaldzie . A my wynajety mieliśmy część sali w magdonaldzie i sie wszystko udało :)

wioletko to ty?

Ludzie a co to jest krzciny?? Co się pytam? Bp mam wrażenie że o chrzciny autorce chodzi ale pisać nie umie

To ja zrobie w kfc :)

Krzciny to synonim o słowa chrzciny jedno i drugie znaczy to samo ale autorka ma chyba sto lat jak używa takich zwrotów

Analfabeci = ciemnota wiejską. Polska patologia. "Krzciny"...

u nas nie ma kfc tylko magdonald także ja myślę że takie lokale sa dobre na imprezy dla rodziny

ja mam 32 lata i dwoje dzieci

dobry pomysł :)