Pomocy!

Prosze was o pomoc... moja żona jest stałym bywalcem czatu na jednym ze znanych portali. Umówiliśmy sie, ze internet to zabawa i dopóki jesteśmy w sieci możemy robić co chcemy. Ja w sumie z tego nie korzystam bo jestem zbyt zajęty. Ona od jakiegoś czasu spędza przed laptopem całe niemal noce. Mówi ze bawi ja jak małolaci sie podniecają rozmawiając z laską. Nie miałem nic przeciwko. Patrzyłem nawet jak sie rozbiera przed kamerka pokazując im piersi i nie tylko... to było całkiem podniecające! Ona tez miała dobra zabawę dochodząc za każdym razem do mega orgazmu. Od kilku tygodni żona nie pozwala mi juz wchodzić do pokoju podczas tych sesji. Na początku myslalem ze to tylko taka gra. Wstyd sie przyznać, ale podsłuchiwałem i podglądałem przez dziurkę od klucza... kilka razy była zupełnie rozebrana, miała skierowana na siebie lampkę, nogi oparte o biurko, zaczerwieniona skore i jeden orgazm za drugim... I nic w tym złego! Zabawa to zanawa! Nawet powiedziała mi, ze gada od jakiegoś czasu z jednym facetem i jest niezła sytuacja. Powiedziała ze to ją bardzo podnieca jak go wkręca. Dzisiaj powiedziała mi, ze ma mu dać odpowiedz czy spotka sie z nim w realu. Spytała mnie, czy miałbym cos przeciwko temu, gdyby mogła po prostu zobaczyć jak koleś sie zachowa na żywo. Powiedziałem ze dawno temu na cos sie umówiliśmy i ze mi sie to nie podoba. Ona w tej chwili właśnie z nim rozmawia w drugim pokoju i stękała juz drugi raz. Ja tez nie wytrzymałem i ulżyłem sobie. Wiem, ze ma zamiar umówić sie z nim na jutro wieczorem. Nie wiem co mam jej powiedzieć, nie chce jej "zamykać" i ograniczać wolności. Powiedziałem, ze łamie zasady, ze tego nie akceptuje. Co powinienem zrobić? Zagrozić rozwodem? Z drugiej strony gdy widze jaka jest podniecona, jak bardzo jest rozbudzona seksualnie, jakoś nie potrafię jej tego zepsuc... w sumie sam jestem troche ciekawy co by było... co mam zrobić? Został jeden dzien!

idź z nią

prowo

Uffffffff.... nie było tematu! Tylko mnie wktecala! Nie umówiła sie z nim! Prosze o skasowanie tego postu jeśli jest tu jakiś admin.

umówiła sie tylko ty niczego sie nie dowiesz

Przeciez bede widział czy gdzieś wychodzi! No co ty. No ale uciekła do łóżka prosto z pokoju nawet nie spojrzała mi w oczy.,,

Aż sie boje iść do sypialni teraz... jeszcze ma zapalone światło