Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

syn mej kolezanki ma 30 lat i rodzice oplacaja mu wszystko..co o tym myslicie?

Polecane posty

Gość gość

Syn kolezanki ma 30 lat i mozna napisac ksiazke o tym jak jego rodzice o niego sie troszczą finansowood wielu lat. obydwoje zarabiają malo bo ona zarabia fizycznie 1400 zł a on 1600 zł. Co miesiąc oplacają mu czynsz na mieszkanie który wynosi piecset zlotych,kupili mu juz którys samochód z kolei bo ciągle rozbija te auta po pijaku i nie szanuje ich .do tego oplacają mu OC i naprawy auta. Jego zona nie pracuje i nawet na slub mu kupili garnitur i dali na pierscionek zareczynowy dla niej. Kupili mu telewizor, lodówke i kuchenke nową podczas gdy sami mają stare i psujące sie sprzęty w domu. Oplacali mu mandaty ktore przyszly za przekroczenie predkosci za granicą po kilka tysięcy.Biora kredyty ciągle y ,żeby mu dawac kase i pomagac bo on zarabia 3 tysiące na ręke ,ale za duzo wydaje i nigdy nie ma. Oni nawet mu papierosy kupują a jego dziecku oplacaja lekarza i przedszkole. Syn ich nie szanuje i moja córka która sie z nim zna osobiscie slyszala jak powiedzial do niej ze smiechem:"nie ma co sie przejmowac ,ze kasa mi sie konczy bo starzy mi dadzą;". Oni sa obydwoje schorowani i na wszystkim oszczedzają i odmawiaja sobie jedzenia nawet ,żeby jemu dać.On za to wydaje pensje na swoje potrzeby i imprezy. Kolezanka zawsze sie szczyci przede mną i ludzmi ,że taka dobra z niej matka bo pomaga dziecku. Jej mąz jest bardzo chory i powiedzial ,że nie pojdzie do lekarza bo zamiast na leki wydac sobie to woli pomóc synowi.Synek ich odnosi sie do nich jak do smieci i nawet prezentu na imieniny im nie kupi nigdy za to co oni mu dają. Mówie wam jaka patologia..oni maja klepki na oczach jakieś chyba.Kiedy powiedzialam kolezance co o tym mysle to sie obrazila i sie nie odzywa do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starzy debile i tyle a nie szanuje ich bo oni sami do siebie szacunku nie mają. Wychowali strasznego człowieka i zbierają tego owoce; takie są właśnie efekty wychowania dziecka, któremu nie stawia się granic, nie dyscyplinuje i na wszystko pozwala. Mam podobny przypadek w rodzinie; to jak dorośli synowie odzywają się do matki i dziadków, którzy na wszystko pozwalali to się w głowie nie mieści i uszy więdną :o wolałbym, żeby mi język zgnił i odpadł niżbym się miał tak do swoich odezwać, nawet w największym gniewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ja sie nadziwić nie moge ,że oni nie mają kasy na swoje potrzeby a wszystko oddają jemu .. Zapomnialam dodac ,że kolezanka jezdzi do niego do mieszkania zawozic mu zakupy spozywcze i zrobione kotlety i zupy albo on przyjezdza do nich do domu po jedzenie i kase jak sie mu skonczy. Ona plakala do mnie czesto ,że na nic ich nie stać bo musza dziecku pomagać ,ale jak nie pomóc skoro to dziecko?Oni obydwoje z męzem uważają ,że sa mega szlachetni i dobrzy bo sa swietnymi rodzicami ,którzy za synem w ogien wskoczą.ON zarabia doscy dobrze jak na warunki w tej okolicy,ale nie umie szanowac kasy i wszystko przepuszcza na imprezy i papierosy oraz alkohol.Jego żona jest identyczna jak on i do pracy tez jej sie nie chce iść bo cieszy sie ,że tesciowa i tesc dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka sie do mnie nie odzywa ,bo powiedzialam jej co mysle.. ona sie do mnie tylko żali i ryczy ,ale jak prawde jej powiedzialam o jej synu to od razu stala sie agresywna i zła i sie juz nie odzywa. tak to jest powiedziec komus prawde ,której on nie dostrzega. najgorsza byla raz sytuacja jak szlam z kolezanką po parku i z daleka zobaczylysmy jej syna..on podszedl do niej i nie patrząc na to ,że ja tam jestem zacząl chamsko sie drzec ,że nie ma czasu bo sie spieszy i czy ma fajki?" ona na to lagodnym głosikiem do niego:"juz ci daje łukaszku bo akurat ci kupilam dziś"a on porwal to szybko i nawet nie podziękował tylko poszedl sobie. bylam w szoku....jeszcze go tłumaczyla do mnie ,,że on ma problemy z żoną i dlatego taki nerwowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co napisałaś wnioskuję ,iż zawistna jesteś koleżanko i zazdrościsz tego ,ze koleżanka tak kocha swojego syna i w ogień za nim skoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jego i jego rodziców sprawa. że wasi rodziciele są nieudacznikami i musieliście wcześniej do pracy iść to nie takich 30 latków wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćppp
To jest patologia, że strony rodziców że taką życiową niedorajde wychowali i że strony synka, który nie ma żadnej godności i tak rodziców wykorzystuje. Dziwię się że jakaś go w ogóle chciała, niezaradny facet który nie szanuje rodziców to najgorsza szuja. On jest w takim wieku, że powinien dam zacząć rodzicom pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ich problem a nie twój .Mozesz sobie " coś tam pomysleć " ale po co tu na forum sie rozpisujesz po co komukolwiek na ten temat mowić - próżne gadanie ,zajmij sie swoimi sprawami.Jestes wścibska i tyle w temacie .Milych świat w idealnej twojej rodzinie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×